Izabela, ja wczoraj popracowałam przy szorowaniu pomników na cmentarzu no i rzeczywiście nie myślałam o depresji tylko o tych ch.........ch drzewach z których leci tyle liści
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomogła: 8 razy Wiek: 35 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2007-10-27, 04:06
hmm.... w akademikach też praca pełną parą urodziny gonią urodziny, integracja integrację
generalnie mimo jesieni..zimna i w ogóle... to deprecha nie dopada...
rada taka, zakwaterować się w akademiku i jest cudnie
btw, facetów też mamy niczego sobie...i to codziennie
Pomogła: 18 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Lut 2006 Posty: 1016 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-10-27, 12:21
raulmanka napisał/a:
rada taka, zakwaterować się w akademiku i jest cudnie
no ja kwateruję się w akademiku ale jakoś tej cudowności nie zauważam:> i powoli zaczynam mie dośc tych tłumów pijanych ludzi wybijajacych okna, wymiotujących gdzie popadnei itp
_________________ W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie.
rada taka, zakwaterować się w akademiku i jest cudnie
Hmmm ja w akademiku bym się męczyła. Nie ma jak swoje gniazdko . To kwestia temperamentu, dla jednych odpowiednią dawką stymulacji będzie tłok ludzi... dla innych może to być udręką. Ja należe do tych drugich
Dodatkowy sposób na aktywne spędzenie czasu?- AREOBIK! Przy okazji możesz wyrzucić z siebie pewne negatywne emocje. Wczoraj bylam, naprawdę polecam. Dziś prawie jak mlody bóg.... - tzn na pewno nic mnie nie boli
Nowe zdania rozpoczynamy pisząc je z dużych liter.
Poprawione.
J.
Ostatnio zmieniony przez Jaro 2008-06-08, 16:14, w całości zmieniany 1 raz
W ten weekend wpadłam w depresję z powodu dwóch przedmiotów na studiach....masakra będzie
Ale wystarczył jeden telefon od fajniutkiej osoby i już humor się poprawił
Chciałam dzis poszaleć w Opolu na zakupach ale zabłądziłam i pojechałam nie tam gdzie trzeba
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomogła: 8 razy Wiek: 35 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2007-10-29, 00:35
Nie no u nas w akademiku nie jest tak źle;) i tak naprawdę właśnie w pokoiku z Pudzianem czuję się jak we własnym gniazdku;)
Na poprawę humoru proponuję jeszcze spacer wieczorem ze znajomymi...szalony spacer odwiedzając plac zabaw (huśtawki, zjeżdżalnie, piaskownica ) później zabawy z liśćmi... hmm, naprawdę pozytywna energia gwarantowana a wzrok pań na portierni jak wróciliśmy cali oblepieni liśćmi-bezcenne
Dominika wspomniała o aerobiku... również polecam
Nowe zdania rozpoczynamy pisząc je z dużych liter.
Poprawione.
J.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Jaro 2008-06-08, 16:16, w całości zmieniany 1 raz
szalony spacer odwiedzając plac zabaw (huśtawki, zjeżdżalnie, piaskownica ) później zabawy z liśćmi...
Raczej odpada, ja i moi znajomi jesteśmy za poważni na takie wygłupy, poza tym, ryzyko oblepienia mojego płaszczyka liśćmi nie wchodzi w rachubę, musiałabym upaść na głowę
Za to w weekend znów polepszyłam sobie humor zakupami, i paroma innymi rzeczami ;p a rozpoczęłam nowy weekend bardzo pozytywnie
Nowe zdania rozpoczynamy pisząc je z dużych liter.
Pomogła: 8 razy Wiek: 35 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2007-10-29, 10:55
Bo wszystko zależy od mentalności człowieka ja tam lubię sobie pozwalać na odrobinę szaleństwa...bo dzięki temu mam zagwarantowany dobry humor
jak tego sytuacja wymaga to poważna jestem, ale bez przesadyzmu;)
Nowe zdania rozpoczynamy pisząc je z dużych liter.
Poprawione.
J.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Jaro 2008-06-08, 16:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum