z tym odżywianiem to bywa różnie. dla mnie najważniejsze jest śniadanie, staram się jeść dużo na śniadanko. potem obiad i kolacja.
diety nie stosuję ale staram się nie jeść słodyczy i chipsów. a mięso smażone jem w ostateczności.
_________________ „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
1% ze swojego podatku na rehabilitację dziecka http://dzieciom.pl/podopieczni/4355
Ja nie stosuje żadnej diety Ogólnie to odżywiam się bardzo niezdrowo! Zamiast śniadania - kawa. Jem mało chleba, nie jem tłustego bo nie lubię.
Uwielbiam ciacha z kremem, chipsy i wszystko co niezdrowe
I dla mnie nie ważne czy wiosna czy lato , jem zawsze tak samo
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Ja tez nie stosuje diety...jem wszystko to, na co mam ochote ale z pewnymi ograniczeniami ilosciowymi Mialam tylko problem ze zrzuceniem kilogramow po ciazy...ale troche mniej jedzenia, wiecej ruchu i w ciagu 3 m-cy zrzucilam 15 kg.
Rano nie mam ochoty na jedzenie wypijam tylko kawe
A moze warto pomyslec o jakiejs diecie oczyszczajacej na wiosne??? Dziewczyny moze macie jakies ciekawe i sprawdzone pomysly...chetnie skorzystam
_________________ Nic nie jest tak silne jak delikatność; nic tak delikatne jak prawdziwa siła...
Ja zawsze jem sniadanko rano. A co do diet to najlepiej jeść tyle zeby sie najesc a nie napchac do oporu.
Ja uwielbiam słodycze i teraz wiosna staram sie ograniczac...pije duzo wody niegazowanej dla oczyszczenia organizmu i wlasnie przygotowuje sie do jednodniowej glodowki jak co roku
Pomysl na moja diete pojawil sie gdy zaczelam miec problemy jelitowe, zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie bylam u dietetyka, ale mysle ze mi nie zaszkodzi- trzymam reke na pulsie. Tak jak napisalam wczesniej jest to jeden z powodow by samej sobie gotowac . Ograniczylam słodycze do 0! , co jest dla mnie nielada wyczynem. Nie pije tez kawy, ktora tak kochalam codziennie...
Jesli chodzi o diete oczyszczajaca, kiedys zastosowalam "cytrynowa" :]. Trwa przez tydzien. 1 dnia pijesz wycisniety sok z 3 cytryn, codziennie zwiekszasz liczbe cytryn o 2, az dochodzisz do 9, a pozniej o 2 mniej z kazdym dniem az dochodzisz do 3.
Oczywisice polecam duzo wody niegazowanej.
Ograniczylam słodycze do 0! Cool , co jest dla mnie nielada wyczynem. Nie pije tez kawy, ktora tak kochalam codziennie...
Jezel masz pociag do słodyczy to kup sobie chrom , bardzo pomaga . Kawa ci nie zaszkodzi w diecie tylko pomoze ( zalezy od ilosci cukru w niej ) , po niej jestes sytsza . Z owocow polecam banany( kaloryczne ale syte ) , pomarancze , winogron ( maja duzo wody) a z warzyw pomidory . Jedz mniej a czesciej i pij duuuuzo wody !!!
A ja tam jem wszystko bo chce przytyć a mi sie niestety to nie udaje
hmmm....bo nie macie tendencji do tycia. Mozecie jesc i jesc a figurke macie i tak super. U mnie niestety wszystko od razu odklada sie tu i tam
Alez ja Wam zazdroszcze dziewczynki...
_________________ Nic nie jest tak silne jak delikatność; nic tak delikatne jak prawdziwa siła...
AnnBlue! Ja dopiero od jakiś trzech lat nie mam tendencji do tycia, nie wiem dlaczego tak się stało.
Po tym jak w ciągu pół roku schudłam 8kg nie przytyłam ani grama, a jem i to bardzo dużo
Kiedyś miałam tendencje do tycia,jak więcej zjadłam to od razu mi się odkladało na udach,pośladkach
Mój znajomy miał taką teorię: geny mamy wygrały z genami mojego taty bardzo ciekawa teoria
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Ja co jakiś czas muszę stosować diety, bo niestety mam skłonności do tycia-> za bardzo lubię słodycze, a w szczególności czekoladę
Z reguły nie jem tłustych sosów, mięs itd.ę
Przez zimę się przytyło więc trzeba pare kg zrzucić.
W związku z tym stosuję dietę własną, przeze mnie wymyśloną-nic szczególnego, dostosowuję po prostu dietę do potrzeb mojego organizmu, bo jakby nie było, trzeba brac pod uwagę to, że każdy człowiek jest inny.
Tę dietę zastosowałam juz w wieku 15 lat, kiedy naprawdę miałam nadwagę i schudłam w 3 miesiące ok 14 kg. Nie katowałam się. Po prostu wykluczyłam słodycze, jadłam tylko chude mięso, smażone pozywienie równeż wykluczyłam. Jadłam dużo owoców i warzyw gotowanych na parze. Również jajko gotowane, buraczki, ogórki kiszone. Co jakiś czas wypijałam butelkę przecieru pomidorowego(miałam jakąs straszną potrzebę picia tego przecieru). Jak teraz sobie o nim pomyślę, to aż mi niedobrze się robi.
Oczywiście nabiał-chudy ser biały, kefir, maslanka, mleko.Co najdziwniejsze piłam mleko i przygryzałam jabłkiem-wiem,że to wydaje się ohydne, ale miałam taką potrzebę, to mi smakowało.
Generalnie to chyba wszystko. No i duzo wody.
Oczywiście wszystkiego nie jadłam w jeden dzien. Opychałam się tylko owocami,głownie jabłkami. Najwazniejsze to nie by głodnym.
Aha, codziennie zjadałam jugurt naturalny z otrebami.
To wszystko
Teraz stosuję trochę inną dietę, dołączyłam chleb razowy oraz pieczywo ryzowe. Jem również zupy mimo, ze sa smietanie. Po prostu nie mam ochoty na bardziej rygorystyczną dietę. Biorę Vitaral.
Uwazajcie z dietami. Wiem, ze to wiecie, ale...ja też wiedziałam i...
Kilka lat później, po tamtej diecie, chodząc do LO doprowadziłam sie prawie do anemii. Miałam jakąś schizę na punkcie swojego wygladu mimo, ze nie miałam nadwagi.
Prawie nic nie jadłam-rano sucha bułka, obiad skromny, w szkole jabłko, wieczorem bardzo malutko, a w soboty się objadałam słodyczami. Kompletne odbicie.
Wyniki badań krwi były delikatnie mówiąc kiepskie. Aha - dodam, ze wtedy przestałam jeśc mieso,nawet nie starałam się go zastąpić np.soją czy choćby serami. Wszystko wydawało mi się straaasznie tuczące.
Mimo iż wazyłam już 47 kg przy wzroście 168 cm(przy mojej budowie to było naprawde widoczne) w dalszym ciągu uwazałam, ze mam jeszcze trochę do schudniecia. Zabrnęłam za daleko...
Przez długi czas uważałam,że wszyscy przesadzają, że wcale źle ze mną nie było.
...
Jakieś dwa lata temu oglądałam sobie album ze zdjęciami. Aż się przeraziłam. Przy mojej budowie wyglądałam naprawdę źle wtedy. Zrobiłam więcej złego niż dobrego.
Dlatego pisze Wam to jako przestrogę, zeby nigdy nie przesadzić.
[/i]
Mój sukces 0 kawy od 2 tygodni, 0 słodyczy od 2 tygodni , + dieta jogurtowa. Znajomi sie niepokoją gdy na zakupach nie wkładam do koszyka kinder bueno.
tylko pogratulować. ja rano to obowiązkowo muszę wypić bo inaczej to mnie głowa boli.
a dieta jogurtowa to na czym polega? same jogurty jesz?
_________________ „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
1% ze swojego podatku na rehabilitację dziecka http://dzieciom.pl/podopieczni/4355
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum