Oj chyba sie zgodzę że troche prawdy w tym jest...ale cóż zyje sie dalej... ja sie już przyzwyczaiłam... Stałam na kuchni ok tygodnia teraz stoje na serwisie i składam drive nieraz przymuje zamówinia od ludzi w autach na pierwszym oknie to jest mniej męczące tylko trzeba uważac na tajemniczych gości itp... sugeracja i podbijanie to domena mc donald... nieraz tam tez jest ciężko gdy jest duży ruch i do tego ci ludzie strasznie niezdecydowani (2min gość może stać w kolejce 1 minuta na obsłge - ale i tak nikt tego nie przestrzega bo to nierealne przy tak dużym ruchu)
Jesli chodzi o osoby nowe to naprawde moga sie tak czuc bo samej mnie na poczatku sniło sie po nocach ze nie podałam komus kanapki albo ,,cztery na grill prosze" ,,cztery na grill dzięki.." Ale teraz znam ludzi jest fajnie i smiesznie Nie sprawia mi już kłopotu ta praca nie jestem zmeczona bo przyzwyczaiłam sie do tego wysiłku (ciągłego stania i biegania) potrafie nawet stac 12 godzin tak jak dzisiaj i nie odczuwam zmęczenia... dobrze mi jest tam znam ludzi oni mnie lubia smiejemy sie odwalamy i ogólnie mam pełny looz ale osoby nowe naprawde mają przerabane i to wiem bo widze jak sie zatrudniaja i odchodza po 3 dniach po prostu nie wytrzuja tego psychicznie .. ja jestem z siebie dumna ze wytrzymałam a teraz to juz jest z górki nawet dostałam 1 zł podwyzki i mam 7 zł na godzine!!! docenili moja prace !! ale i tak nie wiaże przyszłości restauracja mc donald !!!
_________________ ,,Ludzie nigdy nie wiedzą, że są szczęśliwi, wiedzą tylko, kiedy byli szczęśliwi..."
Ostatnio zmieniony przez Malinka 2006-08-25, 20:44, w całości zmieniany 1 raz
Pisze ze sugeracja i podbijanie to domena mc donalds czyli sugerowac trzeba zawsze produkty promocyjne tak jak teraz kanapje sycylijską lub brokuły od wrzesnia big tasty z bekonem i talarki.. podbijanie to znaczy ze jak gość podjezdza i mówi ze prosi kawe to sie pytasz czy duża i tym samym on kupuje duża (nie zawsze tak jest) ...dzisiaj miałam właśnie kosa ze standartów w maku i zaliczyłam na 100 %
_________________ ,,Ludzie nigdy nie wiedzą, że są szczęśliwi, wiedzą tylko, kiedy byli szczęśliwi..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
Download
ja sie już przyzwyczaiłam... 
Stałam na kuchni ok tygodnia teraz stoje na serwisie i składam drive nieraz przymuje zamówinia od ludzi w autach na pierwszym oknie to jest mniej męczące tylko trzeba uważac na tajemniczych gości itp... sugeracja i podbijanie to domena mc donald... nieraz tam tez jest ciężko gdy jest duży ruch i do tego ci ludzie strasznie niezdecydowani (2min gość może stać w kolejce 1 minuta na obsłge - ale i tak nikt tego nie przestrzega bo to nierealne przy tak dużym ruchu)
Nie sprawia mi już kłopotu ta praca nie jestem zmeczona bo przyzwyczaiłam sie do tego wysiłku (ciągłego stania i biegania) potrafie nawet stac 12 godzin tak jak dzisiaj i nie odczuwam zmęczenia... dobrze mi jest tam znam ludzi oni mnie lubia smiejemy sie odwalamy i ogólnie mam pełny looz ale osoby nowe naprawde mają przerabane i to wiem bo widze jak sie zatrudniaja i odchodza po 3 dniach po prostu nie wytrzuja tego psychicznie .. 
ja jestem z siebie dumna ze wytrzymałam a teraz to juz jest z górki nawet dostałam 1 zł podwyzki i mam 7 zł na godzine!!! docenili moja prace !! ale i tak nie wiaże przyszłości restauracja mc donald !!!
