Już jutro w sobote 10 grudnia o godzinie 12.00 w Tomaszowie Mazowieckim MKS rozegra swój drugi mecz w ramach rozgrywek III Ligi Piłki Ręcznej. na jutrzejszy mecz trener Dariusz Torchała powołał następujących zawodników:
Jacek Papierz, Bartosz Drygała - Piotr Madeła, Kamil Młodzieniak, Kamil Bator, Grzegorz Kucharek, Wojciech Psuja, Sebastian Leśniak, Michał Bernaś, Piotr Zborowski, Paweł Chłód, Leszek Mielczarek, Zbyszek Kędzia, Andrzej Adamczyk, Tomasz Gustaw, Marcin Miś. Powodzenia!
Chyba po raz pierwszy w życiu jako zawodnicy drużyny nie mieliśmy prawa osiągnąć pozytywnego rezultatu. Na każdy nasz ruch oraz na każda naszą zagrywkę wydawać by się mogło, że Tomaszów ma skuteczne rozwiązanie tak jakby przewidywali przyszłość Nie mam pojęcia do tej pory jak z taką grą wywieźliśmy korzystny rezultat z drużyną, która była w finałach Mistrzostw Polski (głównie za sprawą takiego młotka, który rzucił nam wczoraj 13 bramek i dopiero pod koniec go zneutralizowaliśmy bo możliwe, że miałby grubo ponad 20 bramek na koncie).
Ogólnie rzecz biorąc na poziomie drużynowym wyglądaliśmy przy Tomaszowie żałośnie słabo. Wynik ten zawdzięczamy waleczności, indywidualnym zagraniom naszych rozgrywających, którzy w perspektywie tak słabego meczu nie zawiedli oraz ponownie dobrym zmianom z ławki rezerwowej co udowadnia, że mamy wyrównany skład i możemy na sobie polegać. Kołowi także zrobili co w ich mocy także nie można mieć do nich zastrzeżeń.
Bardzo słabo zaprezentowali się natomiast nominalni skrzydłowi, z których tylko Marcin Miś zanotował 100 % skuteczność w ataku oraz przede wszystkim w obronie w jednym z przełomowych momentów spotkania. Mało tego przez niedopatrzenie nie mógł zagrać w tym meczu Grzesiek Kucharek nasz leworęczny prawoskrzydłowy. Już wcześniej wiadomo było, że z powodu rozcięcia palca nie zagra nasz rozgrywający Kamil Janik, który zaliczył świetny mecz z Piotrkowem notując, aż 6 asyst. Obydwoje mogliby wnieść wiele pozytywnego do naszej gry prawdopodobnie obracając losy meczu na naszą korzyść.
Naszym najlepszym zawodnikiem był oczywiście zdobywca 7 bramek Piotrek Zborowski, który zdobywał je niejednokrotnie wręcz w ekwilibrystyczne i znane tylko jemu sposoby. Bramkarz Bartek Drygała również zasługuje na uznanie ponieważ jego wejście ożywiło nasz zespół co zapoczątkowało pogoń za wynikiem, gdzie byliśmy 4-5 bramek w plecy.
Paradoksalnie nie rozegraliśmy słabego meczu w obronie ponieważ wg mojego uznania Tomaszów jest drużyną zdecydowanie lepszą od Piotrkowa. Teraz straciliśmy 22 bramki z Piotrkowem jedną więcej (23) także w obronie pomimo ogromnych kłopotów i zagrożenia ze strony ich najlepszego strzelca oraz trudnych dla nas dograń do koła uważam, że zagraliśmy poprawnie.
Na poziomie budowania ataku pozycyjnego (chodzi o swobodę oraz umiejętność improwizacji mamy jeszcze spore braki). Ataku szybkiego (kontrataku) praktycznie nie było Skuteczność również słabiutka co widać po wyniku. Także ciężka praca się jeszcze przed nami kłania.
Cały mecz goniliśmy wynik. W pierwszej połowie rozpoczęliśmy kilkubramkową stratą. Doprowadziliśmy do remisu 9:9 ale skończyło się 12:10 dla gospodarzy. W drugiej połowie rozpoczęliśmy słabo 16:12, 19:14 potem pogoń i rozkojarzenie przeciwników, którzy nas zlekceważyli i 20:19 chyba prowadziliśmy na dwie minuty przed końcem 21:22 ale to nie jestem pewien. Niby mieliśmy remis na minutę przed końcem oraz piłkę w naszych rękach jednak nie udało się wydrzeć zwycięstwa bardzo gwiazdorzącym zawodnikom z Tomaszowa. Nie ma jednak co narzekać bo dla nas ten remis to jak zwycięstwo oraz bodziec do cięższego trenowania i zgrywania zespołu ponieważ nikt awansu za darmo nam nie da.
Drużynę poznaje się po tym jak jej „nie idzie” a nie wtedy kiedy prawie wszystko jej wychodzi tak jak podczas meczu w Wieluniu z Piotrkowem. Także fajna ekipa z tego się tworzy, ale jak już wiele razy mówiłem potrzebujemy czasu i kilku lat gry razem bo jeśli mielibyśmy awansować do II ligi z taką grą to byśmy się strasznie męczyli oraz czekałby nas szybki i bolesny spadek i kto wie czy byśmy się z tego pozbierali. Dlatego też mocno abstrahuję ale nie wiem, czy taki szybki awans wyszedłby nam na dobre bo tam drużyny są piekielnie ze sobą mocno zgrane zespołowo i indywidualna gra na dłuższą metę nie przejdzie Co nie zmienia faktu, że każdy z nas chce tego awansu z całego serca no i co tu dużo mówić zrobimy wszystko, aby tak się właśnie stało
Skład i bramki:
Jacek Papierz, Bartosz Drygała - Piotr Madeła, Kamil Młodzieniak, Kamil Bator, Wojciech Psuja 2, Sebastian Leśniak 3, Michał Bernaś 3, Piotr Zborowski 7, Paweł Chłód 2, Leszek Mielczarek 2 bramki, Zbyszek Kędzia 2 bramki, Andrzej Adamczyk, Tomasz Gustaw, Marcin Miś 1
Pozdrawiam
Tomek Gustaw
Ostatnio zmieniony przez eddiemj 2011-12-18, 23:04, w całości zmieniany 3 razy
Dzięki Tomek za super relację. Nie mogę grać oraz ciężko wyrobić się z wolnych czasem, żeby pojechać kibicować ale dzięki Twoim tekstom czuje się chociaż po części jakbym tam był
"Seniorska drużyna Międzyszkolnego Klubu Sportowego w Wieluniu, która została w tym roku reaktywowana, została zgłoszona do rozgrywek trzeciej ligi województwa łódzkiego.
Oprócz naszych reprezentantów o awans do ligi drugiej walczyć będą jeszcze tylko trzy inne zespoły – Anilana Łódź II, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski II oraz Victoria Tomaszów Mazowiecki. Terminarz rozgrywek, który przewiduje system ligowy – mecz i rewanż, jest więc bardzo ubogi i obfituje tylko w sześć kolejek, znacznie rozciągniętych w czasie.
Pierwsze spotkanie mamy już za sobą. 19 listopada MKS podjął na własnym parkiecie rezerwy pierwszoligowego Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.
Początek tego spotkania to wyrównana gra. Wielunianie wydawali się być lekko stremowani licznie zgromadzoną publiką, która śmiało może konkurować z tą, która przychodzi na mecze siatkarzy występujących w pierwszej lidze. Może to dlatego, że w składzie MKS-u, w przeciwieństwie do kadry Siatkarza Wieluń, są tylko wychowankowie klubu? Ku uciesze sympatyków pierwsza bramka meczu padła łupem gospodarzy. Później gra się wyrównała. Dopiero w końcówce na zdecydowana prowadzenie wyszedł MKS, który grał skuteczniej, a dodatkowy atut miał w bramce. Doświadczony Jacek Papież bronił jak w transie i bardzo rzadko wyjmował piłkę z siatki. Na przerwę gospodarze schodzili prowadząc 14: 9.
Później było jeszcze lepiej. Tomasz Gustaw (najlepszy strzelec meczu) co rusz zdobywał kolejne bramki, z dobrej strony prezentowali się też pozostali podopieczni Dariusza Torchały, którzy zwyciężyli ostatecznie 31: 23. W następnym spotkaniu zawodnicy z Wielunia spotkają się na wyjeździe z Victorią Tomaszów Mazowiecki."
"Tylko remis lub aż remis - mówią seniorzy MKS-u o sobotnim meczu w Tomaszowie Mazowieckim. Wieluńscy szczypiorniści rozgrywali mecz drugiej kolejki III ligi.
MKS nie najlepiej rozpoczął spotkanie, a na 15 minut przed końcem przegrywał 11:16. Kiedy wydawało się, że sytuacja się nie zmieni, szkoleniowiec Dariusz Torchała wpuścił na parkiet grającego drugiego trenera Wojciecha Psuję. Zmiany przyniosły skutek, wielunianie uspokoili grę, dzięki czemu na minutę przed końcem prowadzili 22:21:
- Trener Torchała dał nam kredyt zaufania i odrobiliśmy te straty.
- mówi Psuja. Niestety kara dwóch minut, którą wykorzystali gospodarze sprawiła, że ostatecznie meczy zakończył się wynikiem 22:22. Lepiej natomiast spisali się juniorzy młodsi, którzy w Pabianicach rozgromili miejscowy Pabiks 38:12. Tym samym zakończyli pierwszą rundę rozgrywek na drugim miejscu."
"Seniorzy MKSu Wieluń rozegrają sparing z drużyną, która składa się z byłych zawodników wieluńskiego klubu tj. Bartek Krawczyk, Maciek Krekora, Mikołaj Krekora, Marcin Kruk, Łukasz Piwnicki, Piotrek Piwnicki, Łukasz Majda, Radek Majda, Mateusz Młodzieniak, Maciek Torchała, Mateusz Wróbel, Mariusz Zawada."
PS. Wielu chłopaków prezentuje co najmniej poziom pierwszoligowy, także warto przyjść zobaczyć naszych wychowanków ponieważ dawno nie było tak dobrych zawodników w Wieluniu
Pomógł: 5 razy Dołączył: 11 Gru 2010 Posty: 363 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Wie(życzka)luń
Wysłany: 2011-12-29, 22:29
No sparing w istnie świątecznej formie zwłaszcza z zawodników grających w innyc klubach z Wielunia.
Nie znam się zbytnio na piłce ręcznej, ale po dzisiejszym meczu muszę przyznać, że Mks to zespół z perspektywami. Fajnie funkcjonowała gra środkiem i bramkarze, a troszku słabiej gra skrzydłowych.
W zespole "byłych" graczy Mks z dobrej strony zaprezentowali się bracia Krekora i Krawczyk.
Muszę przyznać, że 2 liga spokojnie powinna być w Wieluniu z tym teamem, który jest:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum