Arcybiskup Wiednia kardynał Christoph Schoenborn wyraził opinię, że skandal pedofilii w Kościele to także rezultat celibatu. Hierarcha, cytowany w czwartek przez włoski dziennik "La Repubblica", stwierdził, że potrzebna jest tu "zmiana spojrzenia".
Kardynał Schoenborn, dawny uczeń kardynała Josepha Ratzingera, oświadczył, że przyczyn nadużyć seksualnych ze strony duchowieństwa należy doszukiwać się "zarówno w edukacji księży, jak i w pozostałościach rewolucji seksualnej, dokonanej przez pokolenie 1968 roku". Ale problem ten - jak dodał - dotyczy także "kwestii celibatu" i dlatego Kościół musi zmienić spojrzenie na nią.
Austriacki dostojnik kościelny, jeden z największych autorytetów wśród kardynałów, nie wyjaśnił, na czym zmiana ta miałyby polegać.
- Dosyć ze skandalami. Jak to możliwe, że jesteśmy uważani za podejrzanych o wykroczenia, których nie popełniliśmy? Dlaczego zawsze pojawiają się wątpliwości pod adresem całego Kościoła? - zapytał arcybiskup Wiednia.
A ja tam jestem za kastracją chemiczną składających śluby czystości - przezorny zawsze ubezpieczony.
_________________ Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
księży którzy bawili się w pedofilie powinno się albo kastrować albo powinni być ukarani przez tzw. dziki tłum tak samo jak sami pedofile.
Na szczęście jeszcze kilka pokoleń i kościół stanie się gatunkiem na wymarciu (przynajmniej w tym kraju).
Gdy już (media - ZS) chwycą temat, który interesuje opinię publiczną, to ciągną go w nieskończoność. Nie ma zaś co ukrywać, że występki seksualne duchownych, krzywda dzieci i hipokryzja Kościoła w hierarchii „żrących” tematów dziennikarskich sytuują się bardzo wysoko. I dlatego dziennikarze śledczy będą szukać nowych, a niekiedy starych i zapomnianych materiałów. Ośmielone zaś „sukcesem” irlandzkich czy amerykańskich molestowanych, ofiary będą coraz częściej zgłaszały się nie tylko do kurii, sądów, ale również do mediów. Wszystko będzie się więc kręcić, a nieudolne próby tuszowania takich spraw będą tylko jeszcze mocniej kompromitowały instytucje kościelne. Nie ma też co ukrywać, że niespecjalnie przepadający za „zacofanym” i „konserwatywnym” Kościołem dziennikarze będą też nadawać takim sprawom odpowiedni rozgłos.
[...]
Cytat:
Scenariusz będzie, wiadomo to już z poprzednich spraw, stały. Najpierw do mediów przebije się jeden czy dwóch poszkodowanych.
A gdy podchwycą temat, rozpocznie się jego długotrwałe wałkowanie. Biskupi albo nabiorą wody w usta (jak początkowo w Irlandii czy przy pierwszych skandalach w Polsce), albo zdecydują się na natychmiastowe przeprosiny (jak to miało miejsce w Niemczech czy Holandii). Ale w odbiorze społecznym niewiele to zmieni. Publicyści, działacze katoliccy (szczególnie tzw. postępowi) i politycy lewicy zaczną wzywać do głębokiej reformy Kościoła. Lekarstwem na kryzys będzie miało być oczywiście zniesienie celibatu, głęboka demokratyzacja i większa rola świeckich, a także liberalizacja nauczania moralnego. Do chóru krytyków z wewnątrz Kościoła dołączą się także zewnętrzni przeciwnicy katolicyzmu.
Cytat:
Skandale seksualne – i to także jest część medialnego scenariusza, jaki rozgrywa się na naszych oczach – są też i będą przedstawiane jako całkowity społeczny wyjątek, za który winić trzeba nie tyle społeczeństwo, rewolucję seksualną czy ogólne rozerotyzowanie obyczajów w latach 60. i 70., ile opresyjny celibat i konserwatyzm Kościoła. Obraz ten jest jednak z gruntu fałszywy. Pracownicy socjalni, sędziowie i prawnicy coraz częściej przyznają bowiem, że gdyby podobne śledztwa jak w przypadku Kościoła podjąć w sprawie państwowych czy innowierczych domów dziecka, ośrodków pomocy społecznej czy szkół – to ich efekty byłyby identyczne (a niekiedy nawet gorsze).
[...]
Cytat:
„Zła solidarność”, która nakazuje bronić członków tej samej korporacji zawodowej, także nie była i nadal nie jest czymś typowym wyłącznie dla Kościoła. A żeby to dostrzec, wystarczy się odwołać do przypadku Romana Polańskiego, którego – choć nikt nie miał wątpliwości, że dopuścił się pedofilii – bronili artyści, reżyserzy, a nawet politycy. Tyle że wówczas ową skandaliczną „złą solidarność” media przedstawiały jako obowiązek każdego światłego człowieka, który powinien bronić „wielkiego człowieka” przed „prawicowymi oszołomami” ze Stanów Zjednoczonych. Gdy jednak chodzi o duchownych, wówczas nikt nie ma wątpliwości, że trzeba ich ścigać, a odium ich złych uczynków nieodmiennie spada na całą instytucję.
Antykatolicyzm, czyli antysemityzm elit
Powód jest niezwykle prosty. W każdej kulturze potrzebny jest kozioł ofiarny, na którego zrzucić można wszystkie winy. I dla współczesności takim kozłem ofiarnym stał się katolicyzm. To on zdaniem wielu publicystów, odpowiada nie tylko za zacofanie części świata, ale nawet za śmierć milionów chorych na AIDS. To jego winą – co podkreślają feministki i politycy lewicy – jest opresja kobiet, prześladowanie mniejszości seksualnych, a nawet przemoc domowa (o czym przed laty przekonywała Magdalena Środa swoje szwedzkie koleżanki). Tę medialno-społeczną nagonkę na katolików jeden z najwybitniejszych anglikańskich historyków religii Philip Jenkins nazywa antysemityzmem elit. – Demagodzy atakują Żydów, wykształceni – katolików – wskazywał Jenkins. A przyczyna tego antykatolicyzmu jest dość oczywista. Katolicyzm jest jednym z ostatnich bastionów oporu wobec przemian nowoczesności. Sprzeciwia się aborcji, eutanazji, antykoncepcji, seksualnemu rozpasaniu oraz broni znaczenia tradycyjnej rodziny. I dlatego każda okazja, by wskazać na jego „hipokryzję”, „zacofanie”, „wrogość do człowieka”, będzie z ogromną przyjemnością wykorzystywana. I to niestety nie tylko przez przeciwników Kościoła, ale również przez rozmaite nurty wewnątrz niego, które będą chciały albo przekonywać, że za wszystkie grzechy duchownych odpowiada modernizm, albo wręcz przeciwnie – konserwatyzm.
Cytat:
Najlepiej wychodziło to nazistom, którzy w roku 1936 rozpoczęli wielką nagonkę na katolicyzm, posługując się skandalem seksualnym w Weitenbreitbach, gdzie grupa członków świeckiego zakonu franciszkańskiego wykorzystywała seksualnie osoby chore psychicznie, a przełożeni zakonni ukrywali to przed biskupem. Gdy dowiedziały się o tym władze, rozpoczęły przygotowania do procesów (skazano prawie 250 osób) i gigantyczną nagonkę medialną. Trudno nie dostrzec podobieństw do sytuacji współczesnej.
[...]
Cytat:
Informacja o pedofilii, jeśli nosi choć cień prawdopodobieństwa, powinna natychmiast powodować odsunięcie księdza od pracy z nieletnimi i wszczęcie dochodzenia. A gdy potwierdzi ono podejrzenia, trzeba urlopować księdza i przekazać sprawę dalej. Tak, by nie szkodził on dzieciom, a także nie psuł dobrego imienia Kościoła. Podobne standardy (i tu niestety jest o wiele gorzej, także na poziomie kurii rzymskiej) powinny być stosowane wobec biskupów, którzy kryli duchownych-przestępców czy utrudniali poinformowanie o problemach lokalnych Ojca Świętego. Oni także powinni być zdjęci ze swoich stanowisk i przeniesieni na emerytury. Tak, by już więcej nie mogli szkodzić.
Każde inne zachowanie oznacza w istocie działanie na szkodę Kościoła (a mówię nie tylko o instytucji, ale także o tworzących ją ludziach, choćby ofiarach nielicznych przestępców w sutannach), otwieranie drogi do kolejnych skandali. Odpowiedzialność za to nie spoczywa bowiem na mediach czy przeciwnikach moralnego nauczania Kościoła, którzy je wykorzystują do swoich celów, ale na przestępcach seksualnych i tych, którzy ich kryli. To oni dostarczają broni wrogom chrześcijaństwa i to na nich spoczywa nie tylko odpowiedzialność za krzywdę dzieci, ale również za psucie dobrego wizerunku Kościoła czy odchodzenie wiernych z irlandzkich, niemieckich, austriackich czy holenderskich parafii.
[...]
Cytat:
...trzeba powiedzieć, że – dzięki działaniom mediów – nie ma takiej rzeczy tajnej, która nie stałaby się jawna. I choć ma to również złe skutki, trzeba powiedzieć jasno, że z punktu widzenia ofiar i długofalowego interesu Kościoła dobrze, że tak jest. Dzięki mediom bowiem (i to nawet tym wrogim) proces oczyszczenia wspólnoty i chronienia dzieci nie może być zahamowany przez grupę nawet najlepiej ustawionych w strukturach hierarchów, dla których ważniejszy jest interes przestępców czy ich własne dobre samopoczucie niż dobro ofiar.
Tomasz P. Terlikowski http://www.rp.pl/artykul/...c_do_konca.html
Wszystko powiedziano!
Jeszcze pozostaje mi dodać, że jestem dumny z tego, że jestem katolikiem i żadne incydenty, które zdarzają się wszędzie, gdzie są grzeszni ludzie, ani nawet zła wola niektórych ludzi Kościoła, nie zmienią mojej opinii o dobru, jakie Kościół Katolicki daje i dawał światu. Ci, którzy zamierzali i nadal zamierzają go zniszczyć przeliczą się, jak to już wielokrotnie w dziejach świata bywało i tyle...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2010-03-13, 22:03
Jasssne... to MEDIA są winne temu że księża molestowali nieletnich!!!
Ach te dzisiejsze MEDIA wytwór szatana!!! Jedynie co prawdziwe jest zawarte w Naszym Dzienniku telewizji Trwam i Radiu Maryja
PS Zygmuncie zapomniałeś podac źródeł tych cytatów.
gregg:
Przykro mi, że straciłeś zdolność czytania ze zrozumieniem, a i linku do artykułu nie dostrzegasz... jest na końcu.
Pozdrawiam
PS.
A to specjalnie dla Ciebie!
Cytat:
Najlepiej wychodziło to nazistom, którzy w roku 1936 rozpoczęli wielką nagonkę na katolicyzm
[...]
Trudno nie dostrzec podobieństw do sytuacji współczesnej.
Możesz już składać pozew!
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2010-03-14, 05:58
Zygmunt Stary napisał/a:
Przykro mi, że straciłeś zdolność czytania ze zrozumieniem, a i linku do artykułu nie dostrzegasz... jest na końcu.
Nie straiłem to raczej ty straciłes zdolnośc logicznego myślenia. Do tego podałeś siedem cytatów tylko w osatnim jest link. Pokaż mi palcem gdzie napisałes że wszystkie pochodzą z tego samego artykułu.To ja tu czegoś nie zauważam???
Zygmunt Stary napisał/a:
PS.
A to specjalnie dla Ciebie!
Cytat:
Najlepiej wychodziło to nazistom, którzy w roku 1936 rozpoczęli wielką nagonkę na katolicyzm
[...]
Trudno nie dostrzec podobieństw do sytuacji współczesnej.
Możesz już składać pozew!
Śmieszą mnie takie zaczepki...
Możesz mnie nazwać: żydem, masonem, pederastą, komuchem, faszystą i co tam jeszcze przyjdzie ci do głowy. Ja wiem że to są tylko zaczepki "starego pierdoły". I co teraz zrobisz? Oddasz zabawki i pójdziesz sobie popłakać? Czy może ty złożysz pozew?
Nie zmienia to faktu że księża molestowali dzieci. Dzięki Mediom srawa wyszła na jaw i nie da jej sie zamieść pod dywan co ciągle próbują robić czarni.
Nie tylko księża molestują dzieci ale ów proceder także ma miejsce w państwowych ośrodkach.
Różnica jest ta że jeśli robi to ktoś związany z kościołem (ksiądz,zakonnica czy nawet osoba cywilna pracująca w kościelnym ośrodku) to tu na forum rozlegają się gromy na to.
Natomiast identyczny proceder w świeckich placówkach przebrzmiewa niezauważony.
Nie chce mi się szukać w archiwum googli aby przedstawić przykłady
Wszelkie takie wypadki należy napiętnować bez względu na to gdzie one się odbywają.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2010-03-14, 11:45
ilin napisał/a:
Różnica jest ta że jeśli robi to ktoś związany z kościołem (ksiądz,zakonnica czy nawet osoba cywilna pracująca w kościelnym ośrodku) to tu na forum rozlegają się gromy na to.
Natomiast identyczny proceder w świeckich placówkach przebrzmiewa niezauważony.
Błąd. Nie tylko tu na forum ale i w MEDIACH. Jak do tej pory Watykan "zamiatał to pod dywan". Teraz dzięki tym mediom nie może tego zrobić (próbuje to robic ale jest duzo trudniej)
Jeżeli chodzi o pedofilię jako całość to jest tu wątek na forum w którym również możesz się wypowiadać: http://wielun.biz/viewtop...der=asc&start=0
ilin napisał/a:
Wszelkie takie wypadki należy napiętnować bez względu na to gdzie one się odbywają.
Z tym się absolunie zgadzam. Jednak ten wątek na forum jest poświęcony (fajnie brzmi ) pedofilii wśród księży.
Nie wiem zaś nic o wątku w którym było by o pedofilii w jakimś zakładzie świeckim.
Chociażby takiej sprawie
Bo nie można porównywać skali pedofilii w instytucjach Kościelnych i instytucjach świeckich. Poza tym duchowni powinni zgodnie z naukami Kościoła dawać wiernym przykład pobożnego życia.
_________________ Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
Natomiast chodząc jeszcze do podstawówki jeden z nauczycieli sadzał dziewczynki na kolana i tam majstrowal przy nich.
Jeśli to prawda, a Ty jako dobry chrześcijanin milczysz to masz się z czego spowiadać! Widziałeś takie zachowanie( może jako małolat, ale przecież dojrzałeś?) i żadnej reakcji? Dlaczego? Uważam że jesteś współwinny bezkarności pedofila! Naprawdę to nie powód do chwały, czy zadowolenia (że to akurat nie ksiądz). Ci którzy milczą o takich zdarzeniach też mogą czuć część winy za ich eskalacje!
_________________
Ostatnio zmieniony przez mrk 2010-03-14, 14:53, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum