R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Dworce i przystanki (autobusowe oraz kolejowe)
Autor Wiadomość
Stefan 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 2117
Piwa: 18/9
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-08, 23:30   

Jeszcze dzisiejszy materiał z RZW na ten temat:

RZW napisał/a:

Co dalej z budynkiem byłego dworca PKP?


2010-07-08

Podczas gdy wciąż trwają formalności związane z przekazaniem miastu Wieluń budynku po byłym dworcu PKP Dąbrowa – drugi opuszczony dworzec przy ulicy Warszawskiej popada w ruinę.

Poczekalnia, którą zamknięto ponad dwa miesiące temu coraz bardziej przypomina melinę:

Ewa Chyra
Kliknij by wysłuchać:










http://www.radiozw.com.pl/nius_inf.php?id=7060

4c35352809d2e_o.jpg
źródło: wielun.naszemiasto.pl
Plik ściągnięto 135 raz(y) 90,75 KB

0807dworzec melina.jpg
źródło: RZW
Plik ściągnięto 138 raz(y) 18,47 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 57
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2010-07-09, 11:45   

Spooky napisał/a:
Zauważ, że jeżeli miasto się tym nie zajmie, to budynek wciąż będzie popadał w ruinę. Nie rozumiem Twojego oburzenia, przecież ten budynek ma służyć głównie właśnie nam, mieszkańcom Wielunia, a nie komuś innemu.

Ale miasto nie może przejmować wszystkich obiektów, które dla poprzednich właścicieli są nieopłacalne. Komu tak naprawdę służy ten budynek? Mnie z pewnością nie, Tobie? Odpowiedz sobie na pytanie, ile razy korzystałeś w ostatnim okresie z usług PKP, i samego dworca na "Giewoncie"?.

Spooky napisał/a:
Więc to głównie nam i naszemu miastu powinno zależeć na tym, aby wyglądał estetycznie i aby można było w nim znaleźć bezpieczne schronienie podczas np. deszczu czy mrozu.

Jeśli chcemy żeby to miejsce było ładne i nie kojarzyło się przyjezdnym z "burdelem", to ładne planty w tym miejscu najodpowiedniejsze. Co do azylu dla podróżnych przed np. deszczem, mrozem itp., myślę, że ta garstka pasażerów, która ma przyjemność korzystania z usług taboru kolejowego, doskonale zna rozkład jazdy pociągów (w końcu jest ich pewnie tyle co palców u jednej ręki ;) ), dotrą tam bez konieczności długiego oczekiwania na pociąg (o ile ten przyjedzie punktualnie :P ). A planty będą bardziej bezpieczne, niż pijana łajza za węgłem rudery.

Stefan napisał/a:
miko 005, dwukondygnacyjny budynek stacji może nie ma większej wartości architektonicznej ale "szopą", bym go nie nazywał

O ile mogę w minimalnym stopniu zrozumieć "walkę" o np. młyn Amerykanka i budynki cukrowni (pod względem architektonicznym i zabytkowym), tak batalię o ten budynek mogę tylko porównać do bliżej nieokreślonego fanatyzmu :twisted: przepraszam ale takie odnoszę wrażenie, oczywiście nie chcąc nikogo obrażać ;)

Tak wysłuchałem tej relacji, zabite dechami drzwi, smród po oddawanym po kątach moczu, obdarte i pomazane ściany. I to wszystko może tak trwać kilka lat, jak nie wieczność, bo jakoś w cudowne odrodzenie tegoż taboru nie wierzę. Perspektywa raczej tragiczna, i wcale nie poprawiająca wizerunku Wielunia, prawda? Zatem, może jednak planty ;) :?:
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Spooky 
Wieluniaczek



Pomógł: 18 razy
Wiek: 32
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 1578
Otrzymał 8 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-09, 12:06   

miko 005 napisał/a:
Ale miasto nie może przejmować wszystkich obiektów, które dla poprzednich właścicieli są nieopłacalne. Komu tak naprawdę służy ten budynek? Mnie z pewnością nie, Tobie? Odpowiedz sobie na pytanie, ile razy korzystałeś w ostatnim okresie z usług PKP, i samego dworca na "Giewoncie"?.


Zgadza się, nie trzeba przejmować wszystkich obiektów. Ale wypadałoby przejąć obiekty, których celem jest służenie mieszkańcom miasta, jeśli dotychczasowy zarządca sobie z nimi nie radzi. Pasażerowie powinni mieć możliwość oczekiwania w dobrych warunkach na pociąg i miasto za groszowe w skali budżetu pieniądze taką możliwość może im dać. Ja osobiście korzystałem z tej stacji już kilka razy w tym roku, w ubiegłych latach podobnie.

miko 005 napisał/a:
Jeśli chcemy żeby to miejsce było ładne i nie kojarzyło się przyjezdnym z "burdelem", to ładne planty w tym miejscu najodpowiedniejsze. Co do azylu dla podróżnych przed np. deszczem, mrozem itp., myślę, że ta garstka pasażerów, która ma przyjemność korzystania z usług taboru kolejowego, doskonale zna rozkład jazdy pociągów (w końcu jest ich pewnie tyle co palców u jednej ręki ;) ), dotrą tam bez konieczności długiego oczekiwania na pociąg (o ile ten przyjedzie punktualnie :P ). A planty będą bardziej bezpieczne, niż pijana łajza za węgłem rudery.


Zdziwiłbyś się. Pasażerów jest sporo i o nich również należy zadbać. Ty pewnie jeździsz wszędzie samochodem, więc rzadko korzystasz z usług kolei, uważasz że kolej jest be i nie należy dbać o jej pasażerów. Ale są osoby, które często korzystają z tego środka transportu. Według moich obserwacji, z tej stacji korzysta dziennie ok. 100 pasażerów. W czasie weekendów jeszcze więcej, bo dochodzą studenci. I moim zdaniem tak jak urzędy gmin dbają o wiaty na przystankach autobusowych na swoim terenie, aby mieszkańcy mogli w dobrych warunkach oczekiwać na autobus, tak samo powinny zadbać i o stacje kolejowe, na których remont czy utrzymanie PKP nie ma pieniędzy. Bo to jest w interesie samorządu, żeby zadbać o dobro mieszkańców. Apropos rozkładu - pociągów jest kilka razy więcej niż palców u jednej ręki, a rozkładu na stacji od kilku dni już nie ma, bo ktoś go zerwał. I wbrew temu co mówisz, powoduje to problemy, bo jednak mało kto zna rozkład pociągów na pamięć. Na koniec jeszcze raz podkreślę - wydatek tysiąca czy dwóch tysięcy złotych miesięcznie na utrzymanie tej stacji, to pewnie mniej niż wydaje się w Urzędzie Miasta na kawę. A można za to zdziałać wiele.
_________________
I'd agree with you, but then we'd both be wrong
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
yabos 
Wieluniaczek



Pomógł: 14 razy
Wiek: 37
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1660
Piwa: 4/2
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-09, 12:37   

Dwa tys. miesięcznie na utrzymanie? Za pensje pracownika albo dwóch, ochronę (chyba że chcesz co miesiąc wydawać pieniądze na remonty), ogrzewanie itp. to za mało. I jak wyobrażasz sobie taką stację? Sama poczekalnia z rozkładem jazdy czy również kasa i informacja? Jeśli kasa i informacja to czy pracownik zatrudniony przez urząd może sprzedawać bilety i udzielać informacji?
Stacja z informacją i poczekalnią jest potrzebna, zwłaszcza zimą kiedy pociągi się opóźniają. Ale nie za pieniądze miasta, zwłaszcza, że kolej to również spółki prywatne które same powinny dbać o wygodę pasażerów.
_________________
Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Spooky 
Wieluniaczek



Pomógł: 18 razy
Wiek: 32
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 1578
Otrzymał 8 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-09, 13:18   

Powinno być tam również okienko kasowe z możliwością informacji. Że jest taka możliwość udowodnił Stefan, podając przykład miejscowości Panki, gdzie najprawdopodobniej Urząd Gminy dopłaca do utrzymania pracownika, dzięki czemu jest tam wciąż otwarta kasa na stacji. Myślę że wystarczy ta osoba w kasie, ochrona nie jest konieczna. Może to być jedna osoba lub dwie, które zajmowałyby się sprzedażą biletów, udzielaniem informacji i utrzymaniem budynku w czystości. Jeśli wiadomo że ktoś tam zawsze jest, to nikt nie odważy się na żadną dewastację, bo osoba która tam pracuje zawsze może wezwać w takim przypadku policję. Wtedy również pasażerowie widząc, że stacja nie jest pozostawiona sama sobie, tylko ma gospodarza, czują się pewniej i bezpieczniej.
_________________
I'd agree with you, but then we'd both be wrong
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Stefan 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 2117
Piwa: 18/9
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-09, 23:28   Kasy

miko 005 napisał/a:
O ile mogę w minimalnym stopniu zrozumieć "walkę" o np. młyn Amerykanka i budynki cukrowni (pod względem architektonicznym i zabytkowym), tak batalię o ten budynek mogę tylko porównać do bliżej nieokreślonego fanatyzmu :twisted: przepraszam ale takie odnoszę wrażenie, oczywiście nie chcąc nikogo obrażać ;)


miko 005, z całym szacunkiem nie sugeruj że powiedziano coś czego tak naprawdę nikt nie napisał, ba nawet nie chciał chyba tego przemycić między wierszami. Nikt na tym forum nie twierdził że budynek stacji Wieluń-Miasto jest na tyle wartościowy, że należy chronić go dla samego obiektu! - (a to, iż takie stwierdzenie padło, sugeruje twoja wypowiedź.)

O ile budynki Cukrowni, "Amerykanki" czy stacji Wieluń Dąbrowa nie tylko warto, ale i należy zachować z uwagi na ich wartość architektoniczno-kulturową, o tyle budynek na stacji Wieluń -Miasto takiej wartości nie ma, co nie znaczy że ma zostać pochopnie wyburzony. W przypadku właśnie stacji Wieluń (Miasto), warto byłoby utrzymywać funkcjonujący obiekt z zupełnie innych powodów: dla dobra podróżnych, których w porównaniu ze stacją na Dąbrowie lub Pankach nie jest mało no i dla wizerunku miasta. Utrzymywanie nawet zieleni w należytym stanie też kosztuje ;) . Może należy spróbować w jakiś rozsądny sposób zagospodarować obiekt, tak aby nie przynosił strat i w części służył podróżnym zanim przystąpi się do "ostatecznego rozwiązania" - skoro gdzie indziej się to udaje dlaczego jak zwykle ma się nie udać u nas :?: . Nie jestem zwolennikiem ciągłego ponoszenia całości kosztów utrzymania budynku przez gminę - obiekt musiałby się przynajmniej częściowo samofinansować - co jest do osiągnięcia.

Stefan napisał/a:
miko 005, dwukondygnacyjny budynek stacji może nie ma większej wartości architektonicznej ale "szopą"", bym go nie nazywał

Rozwinę może myśl:
Budynek który nie jest okazały, nie ma bogatej formy architektonicznej i większej czy wręcz żadnej wartości kulturowej, ma za to płaski dach, jedynie dwie kondygnacje i jest nieco zaniedbany nie staje się z automatu "szopą", a co najwyżej zaczątkiem rudery lub ruderą, nieciekawym bądź prymitywnym obiektem ale nie szopą ;) .
Z drugiej strony nie warto się sprzeczać o to czy ów obiekt to "szopa" czy tylko nieciekawy budynek.

P.S.
Uważam już za trafniejsze określenie dla ogólnie zadbanej budki (np z lodami, fastfoodem), która z założenia jest tymczasowa i przy tym wykonana z mało szlachetnych materiałów jak siding + gont bitumiczny ;) - sformułowanie "prymitywna buda" ;) /o co ongiś kopię kruszyliśmy ;) /

P.P.S.
Informacja o czynnej kasie w Pankach zaskoczyła mnie około miesiąca temu, a ową informację uzyskałem od mieszkańca Panek. Przypuszczenie o możliwości dofinansowania tamtejszej kasy z budżetu gminy wzięły się stąd iż w sąsiednich: Herbach, Kulejach i Krzepicach kasy są nieczynne.

Stacja Panki nie generuje raczej potoków ruchu większych od stacji w miasteczku Krzepice czy węzłowej stacji w Herbach, więc po tym jak PKP obcięła prowizje z biletów w ajencyjnych kasach (taka kasa była również na stacji w Wieluniu), logicznie rzecz ujmując kasa w Pankach tym bardziej powinna upaść, chyba że: (teraz wnioski:)
-możliwe że jest dotowana nie koniecznie bezpośrednio przez jakiś urząd (jak marszałkowski to dlaczego wybrał właśnie tą kasę, a nie kasę w większych Krzepicach :?: )
- ewentualnie ajent /przedsiębiorca/ zdecydował się dopłacać do interesu lub prowadzić działalność charytatywnie, lub w jakiś cudowny sposób zredukować koszty.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Mefisto 
Dojeżdża PKSem


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 151
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-10, 11:51   

Stefan napisał/a:

Przypuszczenie o możliwości dofinansowania tamtejszej kasy z budżetu gminy wzięły się stąd iż w sąsiednich: Herbach, Kulejach i Krzepicach kasy są nieczynne.

To może dowiesz się dokładnie zamiast tworzyć plotki ?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 57
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2010-07-10, 12:18   

Stefan napisał/a:
miko 005, z całym szacunkiem nie sugeruj że powiedziano coś czego tak naprawdę nikt nie napisał, ba nawet nie chciał chyba tego przemycić między wierszami.

Stefan, to odnosiło się tylko i wyłącznie do tematów gdzieś tam będących na tym forum ;) . Tym stwierdzeniem niczego, nikomu nie "wciskałem" :razz: ani nie sugerowałem :) . Przepraszam, że tak to odczytałeś.

Spooky napisał/a:
Według moich obserwacji, z tej stacji korzysta dziennie ok. 100 pasażerów.

Pasażerów? Czy zwykłych ludzi, bo to wielka różnica ;) Bo ilu z tej stówy wsiada faktycznie do pociągu? Spooky, gdyby to faktycznie była liczba stu pasażerów dziennie, to PKP pewnie by nawet wytapetowała ten dworzec :razz: .

Spooky napisał/a:
Na koniec jeszcze raz podkreślę - wydatek tysiąca czy dwóch tysięcy złotych miesięcznie na utrzymanie tej stacji, to pewnie mniej niż wydaje się w Urzędzie Miasta na kawę. A można za to zdziałać wiele.

Spooky, bez obrazy, ale to stwierdzenie z Twojej strony świadczy dobitnie o tym, że o pewnych sprawach niestety nie masz jeszcze zielonego pojęcia. Nie pękaj jednak, przed Tobą dopiero życie, masz czas nauczysz się :D
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Stefan 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 2117
Piwa: 18/9
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-10, 13:33   Panki

miko 005, OK

Mefisto, faktem jest że kasy w Krzepicach, Herbach i Kulejach są zamknięte a kasa w Pankach otwarta. Dalej napisałem "możliwe", "można przypuszczać" że kasa jest otwarta. Staram się ogólnie aby moje posty były w miarę rzetelne, jednak "postów nie piszę zawodowo" (nie muszę weryfikować każdej informacji u źródła, choć niekiedy to robię - to co ujdzie amatorowi /internaucie/ nie przystoi za np to profesjonalnej prasie). Jeżeli nie jestem czegoś pewien, czyli informację/tezę opieram na "miękkich dowodach" lub poszlakach zawszę zaznaczam prawdopodobnie, możliwe że etc. - i to rozumnemu czytelnikowi powinno wystarczyć.

Jeszce jeden luźny "pomysł" na dozór porządku w miejscu użyteczności publicznej jakim jest ta stacja - kamera cudownego miejskiego monitoringu wizyjnego (np. na PKSie działają chyba dwie) :?: (P.S. fonia na Placu Legionów to chyba jednak pieniądze wyrzucone w błoto ;) )

Pozdrawiam.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Mefisto 
Dojeżdża PKSem


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 151
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-10, 13:44   

Stefan napisał/a:

Mefisto, faktem jest że kasy w Krzepicach, Herbach i Kulejach są zamknięte a kasa w Pankach otwarta. Dalej napisałem "możliwe", "można przypuszczać" że kasa jest otwarta. Staram się ogólnie aby moje posty były w miarę rzetelne, jednak "postów nie piszę zawodowo" (nie muszę weryfikować każdej informacji u źródła, choć niekiedy to robię - to co ujdzie amatorowi /internaucie/ nie przystoi za np to profesjonalnej prasie). Jeżeli nie jestem czegoś pewien, czyli informację/tezę opieram na "miękkich dowodach" lub poszlakach zawszę zaznaczam prawdopodobnie, możliwe że etc.
Pozdrawiam

Nie neguje tego, że kasa w Pankach jest otwarta tyko pytam skąd te przypuszczenia że UG dopłaca do tego. Z ciekawości zapytam jakie są te miękkie dowody lub poszlaki że UG w Pankach dopłaca do tego ?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Spooky 
Wieluniaczek



Pomógł: 18 razy
Wiek: 32
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 1578
Otrzymał 8 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-10, 13:53   

miko 005, mimo że pewnie nigdy nie byłeś na tej stacji kiedy odjeżdżał stamtąd pociąg i ogólnie niewiele wiesz o kolei, to wydaje Ci się, że wiesz wszystko - nie podoba mi się to. Napisałem, że z tej stacji korzysta dziennie 100 pasażerów, miałem na myśli zarówno wsiadających, jak i wysiadających na niej. A i tak liczba ta może być nieco zaniżona. Z tej stacji odjeżdża każdego dnia 10 pociągów, z czego dwa pospieszne spółki PKP InterCity (TLK). Do każdego z tych dwóch wsiada średnio 15 osób, wysiada mniej więcej tyle samo. A latem jeszcze więcej, bo nie wiem czy wiesz, że latem mamy bezpośrednie połączenie do Świnoujścia i Międzyzdrojów, wiele osób z tego korzysta. Oprócz tego kursuje 8 pociągów osobowych, załóżmy pesymistycznie że do każdego z nich wsiada i wysiada w sumie 8 osób (zdarza się, że jest ich więcej, ale liczymy pesymistycznie). Wychodzi w sumie 124 pasażerów dziennie. Jeśli nie wierzysz, przejdź się kiedyś na stację, najlepiej wtedy kiedy podjeżdża pociąg pospieszny, i sam policz pasażerów :) Ale PKP dla takiej liczby pasażerów jak widać nie opłaca się utrzymywać budynku, głównie przez to, że pociągi pospieszne należą do PKP InterCity, a osobowe do spółki Przewozy Regionalne. Kasa Przewozów Regionalnych nie może sprzedawać biletów na pociągi PKP IC, i odwrotnie. U nas była tylko kasa PR, która sprzedawała tylko bilety na pociągi osobowe. Widocznie było ich za mało. Nic dziwnego, bo ok. połowę pasażerów stacji stanowią pasażerowie PKP IC.
_________________
I'd agree with you, but then we'd both be wrong
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
maniekl 
Przyjeżdża na zakupy
Dopiero zaczynam



Pomógł: 5 razy
Wiek: 35
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 467
Skąd: Osjaków|KD
Wysłany: 2010-07-10, 14:40   

Spooky, Potwierdzam, korzystałem w ciągu ostatniego roku dwa razy z tej stacji. Pierwszy raz jak wracałem z Krakowa (z przesiadką, ale jak by ktoś nie wiedział to bezpośredni też jest) i w Wieluniu wysiadło ok 10 osób.
Drugi raz jak wracałem właśnie z Międzyzdrojów, W Wieluniu wysiadło około 30 osób, drugie tyle wsiadło ( połowa września, podejrzewam że w wakacje jest więcej)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Stefan 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 2117
Piwa: 18/9
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-10, 14:41   Dworzec

Mefisto napisał/a:
Z ciekawości zapytam jakie są te miękkie dowody lub poszlaki że UG w Pankach dopłaca do tego ?


Poszlakę ująłem w wypowiedzi:
stefan napisał/a:
Stacja Panki nie generuje raczej potoków ruchu większych od stacji w miasteczku Krzepice czy węzłowej stacji w Herbach, więc po tym jak PKP obcięła prowizje z biletów w ajencyjnych kasach (taka kasa była również na stacji w Wieluniu), logicznie rzecz ujmując kasa w Pankach tym bardziej powinna upaść, chyba że:
(teraz wnioski:)
-możliwe że jest dotowana nie koniecznie bezpośrednio* przez jakiś urząd (jak marszałkowski to dlaczego wybrał właśnie tą kasę, a nie kasę w większych Krzepicach :?: )
- ewentualnie ajent /przedsiębiorca/ zdecydował się dopłacać do interesu lub prowadzić działalność charytatywnie, lub w jakiś cudowny sposób zredukować koszty.

Z tych dwóch powyższych logicznych i możliwych wytłumaczeń wytypowałem, to które wówczas wydało mi się bardziej prawdopodobne - stąd sformułowanie "przypuszczalnie o możliwości". Mefisto, przypuszczenie to oczywiście znacznie mniej od przeświadczenia/przekonania (a nawet ewentualne przekonanie nie może być traktowane za pewnik, z przypuszczenia może oczywiście zrodzić się plotka czego nikt by nie chciał). To iż od razu nie podałem drugiego racjonalnego wytłumaczenia działania jednej z małych kas na stacyjce uznaję za swój błąd. Jeżeli jednak ktoś chciałby sprawdzić czy takie małe kasy są gdzieś dotowane (niekoniecznie bezpośrednio), to należałoby sprawdzić kilka tego obiektów w kraju a nie jeden ;)


Kasę biletową na stacji Wieluń, w ajencji prowadziła jedna osoba, która z zysków z biletów musiała pokryć m.in. koszt "dzierżawy" obiektu stacyjnego oraz koszt dojazdów z miejsca zamieszkania (z Galewic) - interes przestał się opłacać po drastycznym zmniejszeniu prowizji od sprzedanych biletów PKP PR.


yabos napisał/a:
Jeśli kasa i informacja to czy pracownik zatrudniony przez urząd może sprzedawać bilety i udzielać informacji?


Teoretyczne pogdybanie:

*Przez dofinansowanie niebezpośrednie rozumiem zlecenie ajentowi (np. dotychczasowemu) jakiejś dodatkowej usługi związanej z promocją gminy (np prowadzenie punktu informacyjnego, nawet znacznie większe zadania związane z "promocją" naszej gminy zleca się z wolnej ręki /czyli bez przetargów czy nawet zapytań/), ewentualne dofinansowanie bezpośrednie mogłoby być bardziej kłopotliwe w realizacji. Jeżeli udałoby się wynegocjować przyzwoite warunki i utrzymanie kasy kosztowało by naprawdę niewiele warto byłoby chyba się zastanowić nad takim rozwiązaniem.

Jeszcze raz podkreślę nie jestem zwolennikiem rozwiązania w którym gmina w 100% utrzymuje obiekt - za to nie mam nic przeciwko dofinansowaniu w rozsądnych granicach.


P.S.
Na naszej linii czynna jest jeszcze kasa na stacji mniejszej od Panek - tzn na stacji o nazwie Jaworzno k/Wielunia

źródło: wykaz czynnych kas http://www.pkpp.ostbahn.n...sy-biletowe-pkp


P.S.

Fragment, materiału zamieszczonego na 3. stronie tego wątku:
wielun.naszemiasto.pl napisał/a:
Kasa zostanie zamknięta, bo PKP drastycznie obcięło prowizję ajentom. - Nie będziemy pracować za grosze. Prowadzę działalność gospodarczą, a po obniżeniu prowizji przyszłoby mi dokładać do tego interesu - nie kryje rozczarowania Krystyna Kubacka.

Niewielka stacja w Wieluniu to dla pani Krystyny niemal drugi dom. Na co dzień mieszka w oddalonych o 30 km od Wielunia Galewicach, dlatego często na stacji nocuje.

Ruch znaczenie się zwiększył po tym, jak uruchomione zostało bezpośrednie połączenie do Szczecina. Pociągami zaczęli jeździć studenci do Poznania.


A teraz po zamknięciu poczekalni pewnie się zmniejszy .... w sumie nie będzie tam wiaty.

Wprawdzie archiwalny materiał o niedawnym zamieszaniu wokół kasach w całym kraju (początek 2010 roku), więc nie wszystko w nim jest aktualne:
Cytat:

PKP SA usuwa Przewozy Regionalne z największych dworców w kraju. - PR i ich zakłady zawiadujące kasami otrzymują teraz od nas pisma, w których wzywamy do zwrotu wynajmowanych powierzchni na dworcach do 31 marca - oświadczył dziś Jacek Prześluga, członek zarządu PKP SA.

Chodzi o obiekty m.in. w Warszawie, Krakowie, Kielcach, Gdańsku i Rzeszowie. Razem to kilkadziesiąt kas i przylegających do nich pomieszczeń.

- To akt desperacji z naszej strony - przyznaje Prześluga. - Niedługo minie pierwsza rocznica nie płacenia przez PR nam za kasy i pomieszczenia na dworcach kolejowych - mówi.

Jak informuje członek zarzadu PKP SA, spółka ma z Przewozami Regionalnymi podpisane dwie umowy - z 28 września 2001 r. i 4 września 2007 r. Na ich mocy PR zobowiązały się do płacenia PKP SA za wynajem wspomnianych powierzchni 2 mln 569 tys. zł miesięcznie, plus waloryzacja o stawkę inflacji. Obecnie daje to ok. 3 mln zł co miesiąc. - To znacznie poniżej stawek dla PKP Intercity i zdecydowanie poniżej stawek komercyjnych, nawet 10-krotnie mniej - tłumaczy Prześluga.

- W 2009 r., po usamorządowieniu PR, saldo wzajemnych rozliczeń było zerowe. Od marca zaczęły narastać problemy płatnicze. Gdy opóźnienia wynosiły 2-3 miesiące, machaliśmy na to ręką. Ale później zaczęliśmy wzywać do zapłaty. Tych wezwań było kilkadziesiąt. Bez skutku - tłumaczy Jacek Prześluga. W grudniu wyniosły one 53 mln zł.

- 29 grudnia wysłaliśmy do Przewozów Regionalnych informację o zamiarze rozwiązania wspomnianych umów z dniem 31 stycznia 2010 r. Jest to zgodne z zapisami umów. W tym samym czasie powiadomiliśmy o tym marszałków, którzy przyjęli tę informację do wiadomości - mówi.

Jak opowiada Prześluga, 25 stycznia PR wysłały pismo do PKP SA, zawierające harmonogram spłaty zadłużenia w wysokości 53,6 mln zł. Wyglądał on następująco: do 31 stycznia PR miały zapłacić 1,6 mln zł, do 28 lutego - 500 tys. zł, do września 2010 po 500 tys. zł miesięcznie, a od 31 października 2010 r. do sierpnia 2011 r. miały przelewać PKP SA 4-4,5 mln zł miesięcznie. - Powiedzieliśmy OK, choć to rozwiązanie nie było dla nas dobre. 29 stycznia przedłużyliśmy zatem termin rozwiązania umowy do 28 lutego - twierdzi Prześluga.

- Tymczasem 22 lutego PR zaproponowały spotkanie. 23 lutego ustaliliśmy zatem, że do 31 marca wpłynie 10 mln zł, do października 2010 r. będą przelewać 500 tys. zł miesięcznie, w okresie listopad 2010 r. - marzec 2011 r. po 4 mln zł miesięcznie, a od kwietnia 2011 r. 4,5 mln zł co miesiąc. Do tego dochodziło regulowanie bieżących zobowiązań: okres luty - kwiecień po 60 proc. zobowiązań powstałych w każdym z tych miesięcy, w maju - 100 proc. zobowiązań powstałych w tym miesiącu, w okresie czerwiec - sierpień po 100 proc. plus 40 proc. zobowiązań bieżących powstałych i niezapłaconych w lutym, marcu i kwietniu, a od września 2010 r. po 100 proc. zobowiązań bieżących - tłumaczy Jacek Prześluga.

- 25 lutego tymczasem dostaliśmy pismo o potrąceniu wzajemnych wierzytelności za bezbiletowe przejazdy. Przewozy Regionalne stwierdziły, że należy im się 35,6 mln zł wraz z odsetkami od 1 października 2001 r. Wymyślili sobie, że mamy im zapłacić za to, że w latach 90. pociągami regionalnymi niektórzy pasażerowie jeździli bez biletu, na gapę - twierdzi Prześluga. - Wczoraj prezes Moraczewski podtrzymał to stanowisko - mówi.

- PR są quasi-bankrutem - twierdzi członek zarządu PKP SA. - W pierwszej kolejności wyprowadzimy dłużnika z dużych dworców, gdzie pasażerowie będą mogli skorzystać z kas PKP Intercity, by kupić bilety na przejazd PR - mówi Prześluga. - Tymczasem PR systematycznie zamykają kasy na małych dworcach. De facto zamykają więc nam nasze dworce. Co mamy robić z pustymi obiektami? Informuję prezesa Moraczewskiego, że jeżeli nie chce pozostać na małych dworcach, to nie będziemy współpracować z nim na dużych obiektach - tłumaczy.

- Mówimy jednocześnie Przewozom Regionalnym, że jeśli nie potrafią zarabiać na kasach, to my możemy być ich agentem. Jesteśmy gotowi do przejęcia ich kas na dworcach kolejowych, także tych małych - tłumaczy Prześluga. Jak twierdzi, PKP SA zaproponuje także tym marszałkom, którzy zdecydowali się na utworzenie własnych spółek pasażerskich, podpisanie umów agencyjnych na wynajem kas. - Wolimy współpracować z nimi, niż z PR, które nie są wiarygodnym partnerem - twierdzi Jacek Prześluga, członek zarządu PKP SA.

Rzecznik Przewozów Regionalnych, Piotr Olszewski potwierdza, że do spółki wpłynęły już pisma nakazujące przekazanie wynajmowanych przez PR na dworcach w Gdańsku, Krakowie i Kielcach. - Wczoraj miało miejsce spotkanie zarządów PR i PKP SA. Nie dogadaliśmy się, ale gdy rozmawiałem z naszymi przedstawicielami, wydawało się, że rozmowy zostały przesunięte na kolejny tydzień - mówi Olszewski. - Według nas negocjacje cały czas trwają. Rozmowy nie zostały zerwane ani przez nas, ani przez PKP SA. Nie wiemy zatem, jak mamy potraktować ruch PKP SA - tłumaczy.

- Zamykamy kasy tylko na tych dworcach, w których koszty ich utrzymania znacząco przekraczają przychody z biletów. Zastanawiamy się wówczas, czy nie lepiej obsługiwać pasażera w pociągu - twierdzi rzecznik PR. - Oprócz kas mamy jeszcze terminale mobilne, w których sprzedajemy bilety - mówi Piotr Olszewski.

- Z naszego punktu widzenia, sprawa jest cały czas w toku, z obu stron padają propozycje. W przyszłym tygodniu będzie można stwierdzić, jakie będą dalsze posunięcia zarządu PR - kończy rzecznik Przewozów Regionalnych.

źródło: Rynek Kolejowy
źródło: http://www.kolejowy-lowic...hp?readmore=157
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 57
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2010-07-10, 15:03   

Spooky napisał/a:
miko 005, mimo że pewnie nigdy nie byłeś na tej stacji kiedy odjeżdżał stamtąd pociąg i ogólnie niewiele wiesz o kolei, to wydaje Ci się, że wiesz wszystko (...) Ale PKP dla takiej liczby pasażerów jak widać nie opłaca się utrzymywać budynku, głównie przez to, że pociągi pospieszne należą do PKP InterCity, a osobowe do spółki Przewozy Regionalne. Kasa Przewozów Regionalnych nie może sprzedawać biletów na pociągi PKP IC, i odwrotnie. U nas była tylko kasa PR, która sprzedawała tylko bilety na pociągi osobowe. Widocznie było ich za mało. Nic dziwnego, bo ok. połowę pasażerów stacji stanowią pasażerowie PKP IC.

:D Spooky bądź spokojny, byłem, korzystałem, i wiem o kolei (tej dzisiejszej), na tyle dużo, żeby zabierać głos ;) Ale masz rację, nie wiem wszystkiego na ten temat :razz: Zresztą jak się tutaj rozeznać w tym wszystkim co sam cytujesz odnośnie tego "gulaszu" w PKP :twisted:
Spooky napisał/a:
... nie podoba mi się to.

Mnie też, ale ... ;) Już niedługo następna edycja "Pozytyw i negatyw 2010" masz nominację jak ulał, i kto wie czy nie na pierwsze miejsce :twisted:
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Mefisto 
Dojeżdża PKSem


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 151
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-12, 06:51   

Stefan napisał/a:
P.S.
W uzupełnieniu poprzedniego posta:
Mefisto, przypuszczenie to oczywiście znacznie mniej od przeświadczenia/przekonania (a nawet ewentualne przekonanie nie może być traktowane za pewnik, z przypuszczenia może oczywiście zrodzić się plotka czego nikt by nie chciał). To iż od razu nie podałem drugiego racjonalnego wytłumaczenia działania jednej z małych kas na stacyjce uznaję za swój błąd. Jeżeli jednak ktoś chciałby sprawdzić czy takie małe kasy są gdzieś dotowane (niekoniecznie bezpośrednio), to należałoby sprawdzić kilka tego obiektów w kraju a nie jeden ;)

Pytałem o konkretną kasę w Pankach, widać to wyraźnie w moim poście, to że inne stacje w kraju są dotowane wiem doskonale.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW