Warning ! cookie path is empty! Check in in the Admin Control Panel or set it in the PhpMyAdmin table: prefix_config - cookie_path row
 Forum Index


FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups
RegisterRegister  Log inLog in

Previous topic «» Next topic
Szpital WIELUNSKI
Author Message
Jaro
Administrator
wielun.biz



Posted:    Szpital WIELUŃSKI [ !!! ]

[b]Ratunek dla szpitala

Radni powiatu wieluńskiego podjęli decyzję o poręczeniu kredytu bankowego na realizację restrukturyzacji zadłużenia szpitala. Pozytywnie zaopiniowali także projekt programu restrukturyzacji placówki.[/b]

Kredyt w wysokości 12 milionów złotych zostanie przeznaczony na spłatę zobowiązań wobec wierzycieli, odsetek od zobowiązań z tytułu ustawy '203' i innych zobowiązań cywilno- i publiczno-prawnych.
'To przemyślana i słuszna decyzja. Radni wykazali się wielką mądrością podejmując tą uchwałę' - powiedział na antenie Radia ZW starosta wieluński, Mieczysław Łuczak. - 'Nie możemy dopuścić by wieluński szpital przestał istnieć' - dodał.
Bez tej decycji wizja zamknięcia szpitala była całkiem realna - 'Już teraz wielu dostawców nie chce dalej kredytować placówki. Jeszcze chwila i szpital zostanie bez prądu, wody, ciepła i lekarstw' - przekonywali radnych dyrektor Bożena Łaz i Andrzej Chorosiński - prezes firmy doradczej opiniującej projekt programu restrukturyzacji SP ZOZ w Wieluniu.

Szpital będzie się ubiegał o pożyczkę publiczną ze skarbu państwa w wysokości ponad 4 milionów 600 tysięcy złotych. W sprzyjających okolicznościach może także liczyć na umożenie części zobowiązań. Łącznie z kredytem pomoc dla szpitala może wynieść nawet 21 milionów złotych.

Zaopiniowany przez radnych projekt przewiduje, że pierwsze efekty w postaci bilansowania się dochodów i rozchodów zakładu nastąpią już w 2008 roku.
Oddłużanie szpitala potrwa jednak znacznie dłużej. Oby było skuteczne.

Źródło: RZW



Oby :)

inf1714.jpg
90448 Time(s) 35.28 KB

 
 
Marta
WIELUNIAK



Posted:     [ !!! ]

Niewyobrażam sobie naszego miasteczka bez szpitala :|
 
 
Blink
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

Ten kraj jest chory, nie dziwie sie mlodym ludziom, ze wybieraja zmywanie talerzy albo zamiatanie klatek w Anglii niz zycie w tym kraju. Tam przynajmniej maja zagwarantowana opieke med. na wysokim poziomie, wiedza na co placa podatki i czego wzamian moga oczekiwac.
 
 
ywis
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

[quote="MaRtUsIcAaA"]Niewyobrażam sobie naszego miasteczka bez szpitala :|[/quote]

A Ja sobie wyobrażam nasze miasteczko bez szpitala, nigdy bym się nie dał tutaj położyć, chyba bym wolał umierać na ulicy niż w naszym wieluńskim szpitalu, zresztą czy to można nazwać szpitalem? Nie wiem! Co prawda najbliższy szpital, który by nam pozostał będzie w Sieradzu... co prawda jest do tego Sieradza daleko i niedaleko, to zależy :) no, ale co zrobić...
 
 
Blink
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

No coz, opinie o naszym szpitalu znamy chyba wszyscy, przytocze tutaj slowa jednego profesora z Lodzi, po tym jak znajoma powiedziala, ze w Wieluniu lekarze wydali taką czy inną diagnozę: "opinia wieluńskiech rzeźników mnie nie interesuje"
  
 
 
Ferbik
Administrator



Posted:     [ !!! ]

Blink Blink widze widze podwojnie podwojnie twoje twoje posty posty :twisted: :twisted:
 
 
ywis
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

Właśnie miałem napisać, że gdzieś już taki post czytałem :twisted:
 
 
Blink
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

poprawilem
 
 
Marta
WIELUNIAK



Posted:     [ !!! ]

ywis... Może byś sie i nie dał położyć... A jakbyś powiedzmy złamał poważnie noge to aż do Sieradza musiałbyś jechać?? Chyba lepiej tutaj niż taki kawał stąd...
 
 
tONic
Ma stragan na targu


Posted:     [ !!! ]

ehhh - z tymi szpitalami to jest tak, ze w sieradzu jeszcze wieksze dlugi sa.... tam tez grozi zamknieciem... gdyby tak sie przyjrzec, to 90% polskich szpitali na kredytach jedzie - albo komercyjnych, albo publicznych (obligacje), albo po prostu dostawcy jeszcze mruza oczy - do czasu........... a co do opieki medycznej na zachodzie? jest podobnie :) moze nie ma dlugow w szpitalach (zalezy w jakim panstwie), ale z pewnoscia nie jest tak, ze wszedzie ma sie tak samo dobra opieke... fakt, ze np. w Wielkiej Brytanii mozna liczyc na dobra opieke - ale tylko podstawowa... za wiecej trzeba placic jak wszedzie.... co innego, ze emeryci i rencisci otrzymuja tam leki za darmo - wchodza do apteki, pokazuja recepte, dostaja lek i wychodza... placi panstwo - o czyms takim mozemy tylko pomarzyc... ehhhhh....
  
 
 
Archdevil
Administrator
pan piekła



Posted:     [ !!! ]

Znając ich możliwości ja bym wolał się przewieźć do Sieradza ;) Niejednemu wstawili śrubę z powodu zwykłego złamania
 
 
Ferbik
Administrator



Posted:     [ !!! ]

Ja tylko nie rozumiem jednej rzeczy, mianowicie: jak mozna wyceniac opieke szpitalna czlowieka nieubezpieczonego, ktora trwala powiedzmy 1 miesiac, a kosztuje 200tys zl ?? Toz to zlodziejstwo w bialy dzien i moim zdaniem 80% dlugow szpitali to fikcja, bo zadna instytucja nie ma takiej roboczogodziny jak szpital.
 
 
tONic
Ma stragan na targu


Posted:     [ !!! ]

Ferbik - to juz zupelnie inna para kaloszy... wszystko bierze sie z tego, ze kazde wojewodztwo (czyt. kazdy Fundusz Zdrowia) inaczej 'wycenia' usluge i inne kwoty daje na konkretne zabiegi.... i tak np. utrzymanie karetki w woj. mazowieckim wycenione jest na ok. 1300 zlotych miesiecznie, a w lodzkim na nieco ponad 1000.... wyciecie wyrostka w Warszzawie kosztuje X (nie mam pojecia ile kosztuje), a w Lodzi X-Y (to Y to ta roznica)... nie moge podac konkretnych kwot, bo ich nie znam, ale wiem, ze uslugi w woj. lodzkim sa strasznie zanizone przez NFZ.... a przeciez to ten sam pacjent, ta sama operacja... i tu lezy tez pies pogrzebany... jeszcze jedna sprawa jest fakt, ze np. pacjent przyjety w wielunskim szpitalu bedacy mieszkancem np. Suwalk nie 'przynosi' za soba pieniedzy na jego leczenie - i placi nie NFZ z Lodzi, nie NFZ z Bialegostoku, tylko szpital sam musi wygospodarowac pieniadze na jego leczenie.... dlatego niektore szpitale powiatowe nie przyjmuja pacjentow spoza swoich powiatow, a juz tym bardziej z innego wojewodztwa... a co zrobic z uczestnikami wypadkow? odeslac do domu?... a gdzie ratowanie zycia? to jest paranoja w finansowaniu szpitali... nie mowie, ze przez to sa dlugi, ale to tez pieniadz... o nieubezpieczonych Ferbik juz wspomnial... nie bede wypowiadal sie co do kosztow faktycznych ponoszonych przez szpitale, bo kwot nie znam... ale faktem jest, ze 1/3 pacjentow wielunskiego szpitala to ludzie z powiatow wieruszowskiego i pajeczanskiego - tam nie ma oddzialow zabiegowych i szpitale tam funkcjonuja w zasadzie tylko z nazwy - to takie duze przychodnie lekarskie...
 
 
Jaro
Administrator
wielun.biz



Posted:    Zapłata po latach [ !!! ]

Pracownicy wieluńskiego szpitala w ciągu miesiąca powinni otrzymać pieniądze, na które czekają od lat. To pierwszy efekt przystąpienia ZOZ do wspieranego przez budżet państwa pogramu restukturyzacji placówek służby zdrowia.

Wieluński szpital jako jeden z pierwszych podpisał umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Pożyczka umożliwi realizację zobowiązań pracowniczych z tytułu tzw. „ustawy 203”.

– W ciągu miesiąca na konto szpitala powinno wpłynąć 50 procent pożyczonej sumy, czyli około 2,3 mln zł – mówi Bożena Łaz, dyrektor SP ZOZ. – Możemy z tych pieniędzy wypłacić zaległe zobowiązania, ale bez odsetek i pochodnych kosztów.

Po rozliczeniu pierwszej raty, szpital może liczyć na kolejną, tym razem przeznaczoną na zobowiązania publicznoprawne, przede wszystkim wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ostatnia rata pożyczki może być rozdysponowana dopiero po uzyskaniu od wojewody decyzji o warunkach restrukturyzacji szpitala. Spłata zadłużenia wobec budżetu państwa rozpocznie się w lutym przyszłego roku.

– Po decyzji o przystąpieniu do programu restrukturyzacji zostały wstrzymane egzekucje komornicze i zakład dysponuje obecnie pełną kwotą, wynikającą z kotraktu z NFZ. To pozwala na wypłacanie już od tego miesiąca podwyżki 313 zł. Do tej pory otrzymawali ją tylko pracownicy, którzy nie poszli do komornika – dodaje dyrektor Łaz.

W piątek z dobrymi wieściami zapoznały się pielęgniarki, wczoraj odbyło się spotkanie z przedstawicielami związków zawodowych działających w szpitalu w Wieluniu.

– Cieszymy się, że wreszcie otrzymamy zapracowane pieniądze – mówi Krystyna Chudecka, szefowa Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia. – Faktycznie to my jako pracownicy kredytowaliśmy w ostatnich latach działalność zakładu. Atmosfera wśród załogi nie była najlepsza, jedni chcieli szybko dostać pieniądze z tej fatalnej ustawy, inni cierpliwie czekali. Mając do wyboru likwidację szpitala lub restrukturyzację wszystkie związki opowiedziały się za tym drugim wyjściem.

Szpital ogłosił już przetarg na 12 milionowy kredyt gwarantowany przez samorząd powiatowy i prowadzi w tej sprawie rozmowy z bankami. Jednocześnie trwają negocjacje z wierzycielami SP ZOZ. Celem tych rozmów jest podpisanie porozumień i rozłożenie spłaty długów na raty.

Źródło: Dziennik Łódzki
 
 
Łukasz
Przyjeżdża na zakupy
Łukasz


Posted:     [ !!! ]

A może by tak zamknąć część oddziałów lub połączyć niektóre. W uwolnionej w ten sposób części szpitala wyłączyć ogrzewanie. Można też wynająć je pod działalność usługową lub sprzedać Spółdzielni Mieszkaniowej.
Uważam, że modernizacja szpitala powinna iść w stronę utworzenia “ostrego dyżuru” z większą ilością karetek lepszym sprzętem. Dzięki temu można zamknąć część oddziałów a pacjentów komfortowo przewozić do innych szpitali. Można by zwolnić część niepotrzebnego personelu i obniżyć koszty.
Nie jestem za podtrzymywaniem za wszelką cenę nierentownej instytucji. Trzeba się na coś w końcu zdecydować bo każdy miesiąc zwłoki słono kosztuje. I nie da się cały czas wpychać trupa do szafy w nadziei, że może następcy coś wymyślą.
 
 
Tomek
W trakcie przeprowadzki do Wielunia



Posted:     [ !!! ]

[quote="Łukasz"]A może by tak zamknąć część oddziałów lub połączyć niektóre. W uwolnionej w ten sposób części szpitala wyłączyć ogrzewanie. Można też wynająć je pod działalność usługową lub sprzedać Spółdzielni Mieszkaniowej.
Uważam, że modernizacja szpitala powinna iść w stronę utworzenia “ostrego dyżuru” z większą ilością karetek lepszym sprzętem. Dzięki temu można zamknąć część oddziałów a pacjentów komfortowo przewozić do innych szpitali. Można by zwolnić część niepotrzebnego personelu i obniżyć koszty.
Nie jestem za podtrzymywaniem za wszelką cenę nierentownej instytucji. Trzeba się na coś w końcu zdecydować bo każdy miesiąc zwłoki słono kosztuje. I nie da się cały czas wpychać trupa do szafy w nadziei, że może następcy coś wymyślą.[/quote]

Alleluja! Dzięki takiej modernizacji na nastawianie ręki po wypadku będę jeździł do Czech, bo u nas się nie opłaca utrzymywać takiego oddziału. Od kiedy to szpitale zarabiają na siebie ?
 
 
iwan
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

Witajcie

Przeczytalem posty i okazuje sie ze piszecie o sprawach ktore was dotycza a nie macie o nich zielonego pojecia. Mysle, ze przedstawiane opinie powstaly bez glebszego przemyslenia sprawy. Dlaczego tak mysle?

1. ywis napisal ze nie wyobraza sobie leczenia w naszym szpitalu i wolalby jechac do sieradza niewazne czy to blisko czy daleko. Owszem jesli mialbym sie umowic z jakas piekna dziewczyna w sieradzu to byloby to blisko. Natomiast gdyby bliska Tobie osoba miala zawal i kazda minuta zwloki zmniejszalaby szanse na przezycie to podpisal bys dokument z prosba o natychmiastowe przewiezienie do sieradza.? Sadze ze nie.
A gdybys nagle dostal kolki nerkowej, zapalenia wyrostka to gdzie bys szukal pomocy? zaloze sie o kazde pieniadze ze jadac do sieradza juz w okolicach Boryny powiedzialbys pas.

2. Blink zacytowal jakiegos profesora ktory stwierdzil ze w szpitalu wielunskim pracuja rzeznicy. Po pierwsze bardzo zle swiadczy to etyce i kulturze osobistej p. profesora, po drugie w medycynie jest zyczajna konkurencja taka sama jak miedzy innymi zawodami. Czy ktos kiedys slyszal zeby jakis "fachowiec" powiedzial cos dobrego o innym. Ja nie, a mialem do czynienia z wieloma. Zawsze padalo pytanie: "a kto panu to robil? ale schrzanil, trzeba bylo przyjs od razu do mnie". W lodzi leczy sie duzo ludzi z wielunia i w interesie lodzkich lekarzy jest by bylo ich jak najwiecej. Po coz przyjezdzaja profesorowie do wielunia do prywatnej przychodni? Bo dbaja o stan zdrowie wielunian? Nie , chca przejac kawalek tortu. Jak to w biznesie. Wiec na reke jest im jak najgorsza opinia o miejscowych lekarzach. To takie proste. A pacjent szybciej uwierzy profesorowi bo to profesor. Choc wielu z nich nie ma specjalizacji w swej dziedzinie sic!

3. Ferbik cos wspomnial o drogiej roboczogodzinie. NIe rozsmieszaj mnie chlopie. Tu sie zarabia 800-1000 zl. A tak naprawde nik sumiennie nie wyliczyl kosztow leczenia w tym kraju. W krajach cywilizowanych pacjent opuszczajac szpital dostaje rachunek. Jesli jest ubezpieczony to idzie z nim do firmy ubezpieczeniowej i sklada go. Jesli jest bardzo wysoko ubezpieczony (placi wysokie skladki) to firma pokrywa nawet cala kwote. Jesli ubezpieczenia jest nizsze to tylko czesc, a roznice musi wylozyc z wlasnej kieszeni. Tu chodzi o setki i tysiace dolarow. A u nas? Wiekszosc spolecznosci leczonej w naszym szpitalu to rolnicy placacy KRUS czyli 240 zl na kwartal i to za cala rodzine. Nie wiem czy jeszcze tak mozna ale jeszcze niedawno rolnicy nie placili ubezpieczenia, a w momencie ciezkiej choroby wystarczylo placic skladki za 3 ostatnie kwartaly i opieka medyczna byla za friko. To jest kpina a nie ubezpieczenie. Bardzo bym chcial zeby w taki sposob mozna bylo ubezpieczac samochody. ;)

4. Na koniec zostawilem sobie cos smiesznego. Archdevil narzekal ze niejednemu wstawili srube z powodu zwyklego zlamania. A co to jest zwykle zlamanie? A co to jest za zlamanie w ktorym jednak bys dopuscil zalozenie sruby? Bardzo mi sie podoba ten post. Ubaw po pachy. Dam przyklad:
Ktos moglby powiedziec tak: "Dziwne, jak Janek mial wypadek drogowy to skasowal bryke, a ja w zeszlym tygodniu tylko musialem wymienic blotnik" - tez smieszny przyklad. Zalozenie sruby to wielki i krwawy zabieg i nie robi sie go ot tak dla zabicia czasu, albo niewiedzy. Gdy zlamanie jest skomplikowane (sa odlamy kostne) albo osoba jest starsza (gorsze i dluzsze zrastanie ) lub tez sa innne komplikacje to trzeba zalozyc.

Zycze duzo zdrowia bo do sieradza droga jest bardzo nierowna i moze troszke bolec w trakcie transportu.

pozdrawiam
 
 
Archdevil
Administrator
pan piekła



Posted:     [ !!! ]

Zwykłe złamanie w moim założeniu w tym przypadku to takie, gdzie nie jest konieczne założenie śruby do odpowiedniego zrośnięcia się kości - co do stwierdzenia przypadku kiedy bym dopuścił do założenia jej - skąd ja mam to wiedzieć? Nie jestem lekarzem, ale skoro dało się uniknąć w tamtym przypadku założenia tej śruby, to dlaczego jednak zaproponowano jej założenie?
 
 
ywis
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

[quote="iwan"]Owszem jesli mialbym sie umowic z jakas piekna dziewczyna w sieradzu to byloby to blisko.[/quote]

Nie było mowy w moim poście o takiej ewentualności.


[quote="iwan"]gdyby bliska Tobie osoba miala zawal i kazda minuta zwloki zmniejszalaby szanse na przezycie [/quote]

Nie mówiłem o żadnej bliskiej osobie, tylko wypowiadałem się we własnym imieniu. To różnica.


[quote="iwan"]A gdybys nagle dostal kolki nerkowej, zapalenia wyrostka to gdzie bys szukal pomocy?[/quote]

Szukałbym tej pomocy jak najdalej od naszego Wieluńskiego szpitala, bo wiem co Oni potrafią zrobić.

EOT!
 
 
Ferbik
Administrator



Posted:     [ !!! ]

[quote="iwan"]Ferbik cos wspomnial o drogiej roboczogodzinie. NIe rozsmieszaj mnie chlopie.[/quote]
Wiem co pisze, a chlopem tym bardziej nie jestem
 
 
Marta
WIELUNIAK



Posted:     [ !!! ]

A ja teraz powiem coś z życia wzięte.
Moją znajomą bolał podejrzanie brzuch. Brała tabletki - nic. Poszła do lekarza w mieście, w którym się uczy. Wyniki wyszły dobre i lekarze powiedzieli, że takie wyniki może sobie w ramkę oprawić.
Bóle nie ustępowały więc poszła do lekarza w Wieluniu. Stwierdzili wyrostek. Usunęli i po sprawie.


Tak więc nie zawsze "wieluńscy rzeźnicy" są rzeźnikami :wink:
 
 
ywis
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

[quote]iwan napisał/a:
Ferbik cos wspomnial o drogiej roboczogodzinie. NIe rozsmieszaj mnie chlopie.

Wiem co pisze, a chlopem tym bardziej nie jestem[/quote]

Chłopa znajdziesz w polu [b]iwan[/b], tylko musisz się postarać :twisted:

[quote="MaRtUsIcAaA"]Tak więc nie zawsze "wieluńscy rzeźnicy" są rzeźnikami [/quote]

Ale Ja i tak dalej będę trzymał się swojego, wiem do czego są zdolni i wszystko. Dziękuję za taki personel zdrowia.
 
 
Marta
WIELUNIAK



Posted:     [ !!! ]

[quote="ywis"]Chłopa znajdziesz w polu [/quote]
Oj nie czepiajcie się słówek :wink:
[quote="ywis"]Ale Ja i tak dalej będę trzymał się swojego[/quote]
Każdy ma do tego prawo.
 
 
Archdevil
Administrator
pan piekła



Posted:     [ !!! ]

A ten cały iwan wpadł, zrobił chaos czepiając się każdego gdzie się tylko dało i possszedł ;)
 
 
iwan
[Deleted]

Posted:     [ !!! ]

Witajcie


Nigdzie nie zginalem ;) Zajmuje sie wieloma sprawami wiec nie moge z dnia na dzien sledzic co nowego na tym forum.
W pierwszej kolejnosci chce wyjasnic nieporozumienie ktore dotyczy Ferbika. Bylem najdalej od checi obrazania kogokolwiek. Zwrot "chlopie" nie byl tu przytykiem, porownaniem do rolnika (bo z jakiej przyczyny) a jedynie kolokwializmem. W zyciu czasem mozna go uslyszec w rozmowie dwoch znajomych np: "chlopie, ale dales czadu" . Faktem jest ze nie jestesmy znajomymi wiec pewnie niepowinienem tak pisac. Prosze o wybaczenie, bo poczules sie urazony a nie to bylo moim zamiarem. Jesli moja chec wytlumaczenia kontekstu w jakim uzylem tego zwrotu jest nadal niejasna proponuje zajrzec do slownika. Profesjonalisci potrafia zrobic to lepiej niz ja.
Ale widze ze takie sytuacje to woda na mlyn dla innych forumowiczow. Tych ktorzy kaza mi chlopa szukac na polu. Akurat o tej porze roku nie jest to trudna sprawa i nie trzeba sie starac ywis. Bardzo duzo czasu spedzam w okolicznych terenach i zapewniam ze pracujacych rolnikow (rolnikow a nie chlopow bo chlop to raczej drwiace i ponizajace okreslenie -teraz juz bedziesz to wiedzial) jest bardzo duzo.

Poza tym mysle Ferbik ze mylisz pojecie roboczogodziny ze statusem materialnym, bo to chyba miales na mysli piszac "Wiem co pisze" . Status materialny omawianej grupy zawodowej wynika z pracy zawodowej prowadzonej w czasie wolnym i przeznaczonym na wypoczynek, a wiec popoludniami i wieczorami. Jest to czas gdy wiekszosc innych ludzi zajmuje sie rodzinami ,oglada TV (wystarczy zsumowac ogladalnosc wszystkim polskojezycznych programow w godz. 16.00-19.30 a dowiesz sie ile to milionow). Twoj post z 26.07.2005 precyzyjnie dotyczy roboczogodziny szpitalnej, wiec uznaje ze jestes w bledzie. Jesli nadal czujesz sie malo przekonany, to proponuje porownac stawke godzinowa roznych grup zawodowych. To chyba najlepsze porownanie.
W swym pierwszym poscie podalem zarobki na poziomie 800-1000 zl. Ile to jest na godzine? Kalkulatory w dlon. Wychodzi 5-6,25 zl. To duzo? Moj elektryk ostatnio "zaspiewal" 45 zl za godzine. A przeciez nie musi placic skladki od odpowiedzialnosci zawodowej (chodzi o wyplate odszkodowan klentowi w razie popelnienia bledu w montazu) ani tez nie robia o nim programow w TV jak to Pani Jadzi schrzanil robote i wszyscy sa oburzeni.

A teraz do Archdevil. Czy wymiana pogladow jest wg Ciebie czepianiem sie? Ktos wyrazil wlasne zdanie, wiec ja mam prawo odpowiedziec jesli sie nie zgadzam lub przytaknac na znak zgody. Ty jako pierwszy odpowiedziales na moj post. Nie zgodziles sie w nim z moim zdaniem. Czy mam to tez traktowac jako czepianie sie? Jak uwazasz? Idea forum jest wlasnie umozliwienie przedstawiania wlasnych pogladow. Lubie merytoryczne dyskusje wiec oczekuje merytorycznej odpowiedzi. Chetnie przeczytam co masz do powiedzenia w tej sprawie.

To ze kuracja ze zlamania obyla sie bez zalozenia sruby jest tylko powodem do radosci. Pamietaj ze ocena zlamania jest tylko ocena posrednia. Nie mozna obejrzec kosci bezposrednio (chyba ze po smierci lub po amputacji konczyny), a obraz na kliszy nie jest 100% odzwierciedleniem stanu faktycznego. Teraz troche fizyki. Promienie sa emitowane punktowo, przechodza przez cialo i naswietlaja klisze ktora jest plaszczyzna. To tak jak ogladanie cienia jakiegos przedmiotu na scianie . Zmienisz lekko kat i ksztalt przedmiotu na scianie tez sie zmienia. Poprobuj w domu, a przekonasz sie ze odzwierciedlenie katow i dlugosci na kliszy moze byc rozne niz w rzeczywistosci. I dlatego przy podejmowaniu tak trudnych decyzji jak zalozyc srube czy nie lekarze zastanawiaja sie 10 razy.

Przyjmijmy ze zalozono jednak ta srube. Po jakims czasie "Profesor" ogladalby te zdjecia i stwierdzilby ze wielunscy rzeznicy niepotrzebnie wykonali ten krwawy i obciazajacy pacjenta zabieg. Co bys wtedy pomyslal? Wychodzi na to ze i tak zle i tak niedobrze. Gdybym mial jakies zlamanie to bym sie cieszyl ze w trakcie diagnozy lekarz bierze pod uwage rozne mozliwosci leczenia i stara sie wybrac te optymalna. Czy mialbym sie gniewac ze w rachube wchodzil ciazki zabieg, ale slusznie udalo sie go uniknac? NIe .
Dajmy na to jakis hydraulik zastanawial sie przed naprawa czy aby ja wykonac bedzie musial rozwalic pol sciany czy wystarczy maly otwor. Okazalo sie ze jednak dziurka wystarczyla. To czy jest to powod do nazywania go nieukiem i fajtlapa?

Pozdrawiam
PS. Bardzo lube to forum
 
 
Display posts from previous:   
[ REPLY ]
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group