Oprócz siatkarzy wygrali jeszcze szczypiorniści!
Niestety lista przegranych nie ogranicza sie do Matyjaszka..... jest znacznie dłuższa z Otylią na czele
Tomasz Majewski z wynikiem 21,51 m zdobył złoty medal w olimpijskim konkursie pchnięcia kulą! Srebrny wywalczył Amerykanin Christian Cantwell (21,09 m), a brązowy Białorusin Andriej Michniewicz (21,05).
Majewski do finału wszedł z najlepszym wynikiem. W eliminacjach uzyskał w pierwszej i jedynej do południa próbie rezultatem 21,04 m ustanowił nowy rekord życiowy. Później okazało się, że to było dopiero preludium!
W finale w pierwszej próbie uzyskał 20,80 m. Po pierwszej kolejce dawało mu to pierwsze miejsce. W drugiej nasz zawodnik pchnął kulę na odległość 20,47 m. i spadł na 4. pozycję. Prowadzenie objął Białorusin Andriej Michniewicz (21,05 m).
W trzeciej próbie Majewski uzyskał znakomity rezultat - 21,21 m, co oznaczało kolejny rekord życiowy i prowadzenie w konkursie na półmetku rywalizacji. Największą niespodzianką, oprócz postawy Majewskiego rzecz jasna, rywalizacji w szerokim finale były trzy spalone próby wicemistrza olimpijskiego, Adama Nelsona.
Po rzutach siedmiu zawodników w czwartej kolejce było jasne, że Majewski będzie po niej prowadził. Polak ani myślał jednak spasować. Posłał kulę jeszcze dalej niż poprzednio - trzeci raz w ciągu jednego dnia poprawił własny rekord życiowy - uzyskał 21,51 m, wynik o zaledwie o 17 centymetrów gorzej od 25-letniego rekordu Polski Edwarda Sarula.
W piątej kolejce żaden z konkurentów nawet nie zdołał zbliżyć się do wyniku Polaka. Na drugim miejscu zawody ukończył Amerykanin Christian Cantwell (21,09 m w ostatniej próbie), zaś trzeci był Michniewicz (21,05 m).
W ostatniej, szóstej, kolejce znów nikt nie zdołał pchnąć dalej niż Majewski. Rozluźniony już nowy mistrz olimpijski pchnął na koniec 20,44 m. Chwilę wcześniej stało się jasne, że Polak zdobył złoty medal! Sześćdziesiąty w historii występów Polaków na letnich igrzyskach olimpijskich, dwudziesty drugi w lekkiej atletyce i drugi, po Władysławie Komarze, w pchnięciu kulą!
Pomogła: 8 razy Wiek: 36 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2008-08-16, 00:31
jejciu...ależ to było piękne;p
teraz dzieciaki w polsce będą miały na imię Tomasz:PP ale usłyszeć Mazurek Dąbrowskiego podczas olimpiady...to niesamowite po prostu:)
a jeśli o szpadzistów chodzi...no cóż, nie mieli za bardzo szans z francuzami, ale chwała im za to że mają srebro, że otworzyli polską ścieżkę medalową;p
ja liczę jutro na naszych siatkarzy...co prawda Brazylia, no ale...oni są mega mocni teraz i te IO są nasze jeśli chodzi o męską siatkówkę i tyle..
a w niedzielę znów śpiewamy Mazurka...i nie może być inaczej;p
Pomogła: 8 razy Wiek: 36 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2008-08-16, 17:53
i głupio przegraliśmy z Brazylią w siate;/ szkoda bo w pierwszym secie było naprawdę super...a później nie wiem, chyba chłopcy się zestresowali i przestali wierzyć że mogą wygrać, w przeciwieństwie do Brazylii którą zwycięstwo w pierwszym secie uskrzydliło;/
a wiedzieliście bieg na 100m mężczyzn-rekord świata pobity i to w jakim stylu...
o Phelpsie to ja już nie mówię...koleś wymiata na maxa
a wiedzieliście bieg na 100m mężczyzn-rekord świata pobity i to w jakim stylu...
To co zrobił Usain Bolt, to cos niesamowitego. Dosłownie poniżył przeciwników. Gdyby w samej końcówce nie odpuścił to rekord wynosił by teraz mniej jak 9,6 sekundy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum