A w tym przypadku chyba nie chodzilo greggowi o ta sama siec...
Może i nie chodziło, ale zgadzam się, że tylko idiota kupuje w małym mieście nie orientując się cenowo w dobie tak rozwiniętej sprzedaży przez chociażby internet...
_________________
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2006-08-06, 15:35
Ferbik nie tłumacz mu
Niech kupuje sobie w "najtańszym" sklepie w Wieluniu droższym od najdroższego sklepu we Wrocławiu, uważając za usprawiedliwiające to że to są różne rynki. Ja takiego usprawiedliwienia nie przyjmuję i uważam że to tylko ich złodziejska marża powoduje taką różnicę w cenie.
Do tego sklepu pójde tylko po to żeby sobie obejrzeć sprzęt przed zakupem w zupełnie innym sklepie. No i oczywiście mogę pokazać że sprzedawca kompletnie nic nie wie na temat sprzedawanego sprzętu (przeważnie najpierw dużo czytam i znam parametry na pamięć, a te sprzedawca powinien mieć w małym palcu)
Jak poszedłem zobaczyć cenę mojej nagrywarki to zapytałem się jednego z tych szumnie nazywanych "sprzedawców" czy nagrywarka ma wbudowany dysk twardy a on nie wiedział
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-08-06, 17:03
Ferbik napisał/a:
Może i nie chodziło, ale zgadzam się, że tylko idiota kupuje w małym mieście nie orientując się cenowo w dobie tak rozwiniętej sprzedaży przez chociażby internet...
A ja twierdze tylko ze sa tez ludzie ktorzy nie zdaja sobie z tego sprawy... nie maja pojecia o tym jakie mozliwosci daje internet... Dlatego ze maja 40-50 lat i nie maja w domu komputera. A w jakimkolwiek duzym miescie byli ostatnio w szkole podstawowej na wycieczce do zoo we Wroclawiu czy w Lodzi. I to nie sa idioci.
gregg napisał/a:
Niech kupuje sobie w "najtańszym" sklepie w Wieluniu droższym od najdroższego sklepu we Wrocławiu, uważając za usprawiedliwiające to że to są różne rynki
Po pierwsze - pisałem już wyżej, ale jeśli masz poroblem ze zrozumieniem to napisze jeszcze raz - nie kupuje zadnego wlasciwie sprzetu w Wieluniu - a w ME nawet nie bylem.
Po drugie - to jest prawo rynku. W Wieluniu nie ma tak duzej konkurencji, ludzie kupuja sprzet w tej cenie w jakiej oni go wystawiaja i jest OK. Nie chcesz - nie kupujesz. Ktos nie jest tak inteligenty jak Ty - robi tam zakupy i tez jest OK. Rynek rzadzi sie swoimi prawami. I niech tak zostanie.
Po trzecie - gwarantuje Ci ze wiele sklepow we Wroclawiu ma wysokie ceny i pewnie nie raz wyzsze niz ME w Wieluniu. Sam wyjazd do Wroclawia nie daj Ci gwarancji korzystnych zakupów
gregg napisał/a:
No i oczywiście mogę pokazać że sprzedawca kompletnie nic nie wie na temat sprzedawanego sprzętu
No i tutaj znowu wkraczasz na zupelnie inny temat. Ja rozumiem ze nie lubisz ME, uwazasz ich za zlodziei, nieukow i idiotow. Ale oni dzialaja na wielunskim rynku i skoro ludize u nich robia zakupy tzn. ze ktos potrzebuje takiego sklepu - Ty nie, ja nie, Ferbik nie, ale ktos inny tak. Bo mu sie podoba. I to naprawde jest OK. Ale problem roznicy w obsludze, cenach, marzach miedzy ME w Wieluniu i sklepami we Wroclawiu na ktorych glownie sie skupiasz wynika wlasnie z tego że "to są zupełnie różne rynki". I ja tylko tej tezy bronię. Bo to są różne rynki pod prawie wszystkimi względami. Podobne jest jedynie to że działają w takich samych ramach podatkowo - prawnych (choć też nie do końca) i że oba znajdują się w Polsce. Cała reszta to jednak zupełnie co innego. I te różnice właśnie z tego się biorą. Że to są dwa różne rynki zbytu.
Ostatnio zmieniony przez ourson 2006-08-06, 17:25, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2006-08-06, 17:19
Jak to fajnie żyć w przekonaniu, że mamy na tym forum ludzi nieomylnych.
W takim ok. 25-tysięcznym Wieluniu, ile ludzi posiada dostęp do neta? Zakupy internetowe to jeszcze jednak małe tabu dla większości osób nawet tych co tego neta już posiadają.
Sam robiłem taki poważniejszy zakup drogą internetową, co prawda wszystko OK ale, słyszy się to i owo o takich zakupach.
Cobyście więc nie napisali anty na temat tego sklepu i tak swojej klienteli On nie straci.
Ludziska w dalszym ciągu wierzą w to co mogą dotknąć, niżli w to co na obrazku.
I nie trzeba od razu zjadać z kopytami wszystkich tych, którzy mają zamiar kupować w w/w sklepiku.
Jednej formułki też można wykuć się na pamięć, co innego tysiąc. Dlatego może w tym celu do sprzętów dołączane są tzw. instrukcje obsługi a w nich z reguły jest wszystko.
A ja twierdze tylko ze sa tez ludzie ktorzy nie zdaja sobie z tego sprawy... nie maja pojecia o tym jakie mozliwosci daje internet...
Są odcięci od świata i od mediów? Nie czytają gazet, nie oglądają telewizji, nie słuchają radia? Nie rozumiem...
miko 005 napisał/a:
W takim ok. 25-tysięcznym Wieluniu, ile ludzi posiada dostęp do neta?
Zdziwiłbyś się...
miko 005 napisał/a:
Sam robiłem taki poważniejszy zakup drogą internetową, co prawda wszystko OK ale, słyszy się to i owo o takich zakupach.
Wiadomo, że wszędzie możesz zostać oszukany, wątpię żeby przed wydaniem większej kasy nie zorientować się jak się to wszystko odbywa, jaką opcję najlepiej wybrać, na co zwracać uwagę.
miko 005 napisał/a:
Ludziska w dalszym ciągu wierzą w to co mogą dotknąć, niżli w to co na obrazku.
nie czytałeś tego co napisał gregg:
gregg napisał/a:
Do tego sklepu pójde tylko po to żeby sobie obejrzeć sprzęt przed zakupem w zupełnie innym sklepie.
miko 005 napisał/a:
Jednej formułki też można wykuć się na pamięć, co innego tysiąc
No pewnie, że nie. Ale myślę, że mają tam tylu sprzedawców i tak mało towarów, że każdy powinien posiadać chociaż tą niezbędną minimalną wiedzę.
A TAK W OGÓLE, TO PROPONUJĘ ZACZĄĆ UDZIELANIE SIĘ W TYM TEMACIE OD PRZECZYTANIA MOJEGO POSTU, W KTÓRYM WYRAŹNIE PISAŁEM O MOŻLIWOŚCI NEGOCJACJI CEN, O KTÓREJ NAWET CO 2 POLAK NIE MA POJĘCIA, A JAK PODCHODZĄ DO TEGO EXPERCI Z MEDIA, CHOCIAŻ MAJĄ TAKĄ PROMOCJĘ, bo widzę, że ze środka zaczynacie i nie jesteście w połowie nawet zaznajomieni z tematem.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-08-06, 19:13
Ferbik napisał/a:
Są odcięci od świata i od mediów? Nie czytają gazet, nie oglądają telewizji, nie słuchają radia? Nie rozumiem...
od mediów całkowicie może nie... ale jakoś nie kojarze żebym w telewizji widział porównanie cen ze sklepów w różnych miastach... ta mozliwosc daje tylko internet... a z tym wielu ludzi naprawde ma problem.
Ferbik napisał/a:
A TAK W OGÓLE, TO PROPONUJĘ ZACZĄĆ UDZIELANIE SIĘ W TYM TEMACIE OD PRZECZYTANIA MOJEGO POSTU, W KTÓRYM WYRAŹNIE PISAŁEM O MOŻLIWOŚCI NEGOCJACJI CEN, O KTÓREJ NAWET CO 2 POLAK NIE MA POJĘCIA, A JAK PODCHODZĄ DO TEGO EXPERCI Z MEDIA, CHOCIAŻ MAJĄ TAKĄ PROMOCJĘ, bo widzę, że ze środka zaczynacie i nie jesteście w połowie nawet zaznajomieni z tematem.
Przeczytalem ten temat od poczatku nim napisalem cokolwiek, bo zwykle tak robie, chocaizby po to zeby nie pisac rzeczy ktore byly juz wczesniej napisane. Zaczalem od srodka bo w srodku pojawila sie teza o "roznicy miedzy rynkiem wielunskim i wroclawskim" i ja tylko bronie tej tezy, ktora uzasadniaja roznice w cenach Panowie z ME. Czy moze to uzasadniac az tak duza roznice - to jest wolny rynek i jak komus sie nie podoba nie musi robic tam zakupow.
Co do negocjacji cen - owszem mozna. I mysle ze duzo ludzi zdaje sobie z tego sprawe. Ale negocjacja cen w sklepach "sieciowych" i w wiekszosci innych spelza zwykle do argumentu "takie mamy zasady, ja ich nie ustalam, wlasciciel nie pozwala". I dlatego ludzie nawet nie probuja.
[ Dodano: 2006-08-06, 20:16 ]
Ferbik napisał/a:
miko 005 napisał/a:
Jednej formułki też można wykuć się na pamięć, co innego tysiąc
No pewnie, że nie. Ale myślę, że mają tam tylu sprzedawców i tak mało towarów, że każdy powinien posiadać chociaż tą niezbędną minimalną wiedzę.
Nic ich nie usprawiedliwia. Sprzedawca jest od tego zeby znac towar jak wlasna kieszen. I wiedziec o nim wszystko. Szczegolnie w sklepie z elektronika. I nie tylko znac parametry, ale tez wiedziec jakie to ma zastosowanie i co komu moze sie przydac... ale takich fachowcow jest malo i zwykle maja lepsze zajecie niz bycie sprzedawca w markecie
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2006-08-06, 19:18
Ferbik napisał/a:
miko 005 napisał/a:
Ludziska w dalszym ciągu wierzą w to co mogą dotknąć, niżli w to co na obrazku.
nie czytałeś tego co napisał gregg:
gregg napisał/a:
Do tego sklepu pójde tylko po to żeby sobie obejrzeć sprzęt przed zakupem w zupełnie innym sklepie.
W/w stwierdzenie nie dotyczyło gregga, tylko ogólnie. To po pierwsze.
Po drugie, z tematem zapoznałem się od początku. I jak zauwżysz to nie ja, jeszcze na pierwszej stronie odbiegłem od niego.
Ale co to by były za dyskusje, gdyby tak wszyscy dmuchali w jedną trąbę
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2006-08-06, 19:28
Ferbik zgadzam się całkowicie.
Dodałbym tylko jedno... mianowicie sprzedawca powinien orientować się w tym czym handluje. Nie znając podstawowych danych o sprzęcie nie może powiedzieć nic o negocjacji ceny. I nie piszę tu o dokładnych parametrach (w sensie liczby) ale o podstawowych. Szczególnie że ten sklep prowadzi sprzedaż sprzętu rtv i agd.
Wchodząc do sklepu zaglądam na półke i widzę dwa telewizory. Na pierwszy rzut oka wyglądają dla mnie tak samo, więc jako klient mam prawo domagać się od sprzedawcy żeby wyjaśnił na czym polega różnica (oprócz ceny Jak ma to zrobić jak sie tym nie zainteresuje??? Nikt nie będzie czytał instrukcji dwóch sprzętów w sklepie, to sprzedawca powinien powiedzieć np: rozdzielczością, wielkością dysku twardego (ten co mnie obsługiwał nawt nie wiedział o co pytam ) czy tym i owym.
Jak mi wyjawi tą różnice dopiero przechodzę do negocjacji ceny już wybranego modelu. W tym momencie okazuje się znowu że sprzedawca totalnie olewa klienta i nie opuszcza nic z ceny...
Pamiętam jak dziś otwarcie tego sklepu. Ceny promocyjne były wywieszone na żółtych tabliczkach a sprzedawcy głośno oznajmiali że "tylko dziś taka cena". Tylko że zaraz obok stał dokładnie taki sam sprzęt i dokładnie ta sama cena ale już na białej kartce
i stoi do dzisiaj
Ale co to by były za dyskusje, gdyby tak wszyscy dmuchali w jedną trąbę
No tego akurat nie biorę pod uwagę, bo wtedy wszyscy byśmy sobie przyklaskiwali...
Wracam tylko do tego, że skoro w takim ME jest możliwość negocjacji cen - jak sami zapewniają - do niższych nawet niż cena u konkurencji w danym mieście, a nie robią tego, bo np. kierownik tam za krótko pracuje, to po pierwsze brak konsekwencji i oszukiwanie klienta, po drugie mam gdzieś taki sklep i mówię o tym głośno, żeby czasem inni nie dali się nabić w butelkę, BO TAK MUSI BYĆ W WIELUNIU.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2006-08-07, 09:41
W tym temacie też nie doczekamy się końca, więc będzie to ostatni post.
Wszyscy narzekamy, że drogi, kantują, nic nie wiedzą itd.
OK. zgadzam się, tak na pewno jest nie ulega wątpliwości ale...., bądzmy szczerzy, który sklep tak nie robi? Sam kiedyś kupowałem sprzęt RTV w jednym z rodzimych sklepów. Owszem utargowałem. Z kwoty 2,5 tyś zł. i to płacąc gotówką właściciel spóścił jakieś 70zł. Pewnie, dobre i tyle. Gro ludzi kupuje jednak na raty, a tu już mowy nie ma o rabacie. Ale nie o to chodzi, spójrzmy na to z innej strony.
Powstał nowy sklep, dał pracę naszym ludziom ( a jest ich tam pewnie ze 20 osób), zarabia miasto. Więc powinno nas to raczej cieszyć.
Niewiedza pracowników, no cóż, "uczony z nieba nie spadł" dajmy Im szansę.
Gdybyśmy tak działali na zasadzie Liberum Veto, to w naszym mieście do tej pory mielibyśmy tylko "Tęczę" i Delikatesy no i parę kiosków RUCHU
Z naszym udziałem czy bez nas, Wieluń będzie się rozwijał i handlowo i w każdy inny sposób.
Na koniec, przytoczę jedno z ludowych przysłów: " Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził"
Życzę miłych i udanych zakupów, i to na terenie wieluńskim a nie gdzieś tam, obcym.
W tym temacie też nie doczekamy się końca, więc będzie to ostatni post.
Zapomniałeś dodać, że Twój...
_________________
MiXas [Usunięty]
Wysłany: 2006-08-22, 13:52
Witam !
Ktoś wcześniej napisał, że otwarcie ME to plus dla miasta. Ale wydaje mi się, że nawet filie firm rozliczają się w US ale w mieście w którym sklep firma jest zarejestrowana. Czyli podejżewam iż wieluń guzik z tego ma. Druga sprawa niewiedza i nieznajomość sprzętu to jedno ale olewatorskie podejście do klienta jeszcze im bokiem wyjdzie. Osobiście liczyłem że uda mi się kupić u niech aparat taniej niż w innych sklepach w Wieluniu specjalnie czekałem na otwarcie.i (słowo wymoderowano). Poczekałem zobaczyłem i kupiłe w sklepie w którym kupuję od lat wszelki sprzęt rtv. Niedość, że dostałem lepszę cene to jeszcze sprzedawca się starał i poświęcił mi trochę czasu. Jak dla mnie bicie piany i tyle. A jak myślicie z czyich pieniędzy opłacany jest ten marketing te wszystkie reklamy za to wszystko płaci klient więc co liczyć na niskie ceny + czynsz +prąd +opłacenie 20 pracowników za to wszystko płaci klient. A taki mały sklepik budynek jest właściciela nie inwestuje w reklame ceny ma świeże (jeżeli chodzi o towar na zamówienie) u niego można ponegocjować.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-08-25, 03:13
MiXas napisał/a:
Czyli podejżewam iż wieluń guzik z tego ma.
Nie do końca guzik, ale prawie Fakt z podatkow firmowych nic. Pozostaje tylko podatek od wynagrodzen pracownikow (US) oraz podatek od nieruchomosci (Gmina)
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Ludzie w Media-Expert nie znają sie na tym co sprzedawają...
No może 1 osoba z całego grona zna się na aparatach cyfrowych czy coś, a reszta tyle że wie na któych półkach sa telewizory...
Jeśli chodzi o ceny to mają dość drogo... pamiętam że karta pamięci w media expert 512MB kosztowała 100zł a w Avansie 70zł, a na witrynie serwisu porównującego ceny www.skapiec.pl 50zł...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum