Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Aktualności / Wydarzenia - Wypadek na przejezdzie kolejowym

Michal - 2005-11-17, 22:01
Temat postu: Wypadek na przejezdzie kolejowym
jakas godzine temu byl wypadek na przejezdzie kolejowym kolo wyszynskiego
maluch wpadl pod pociag duzo z niego nie zostalo facet nie zyje

Ferbik - 2005-11-17, 22:02

Tak to jest jak sie k..wa nie patrzy na znaki... wspolczuc komus ?
Archdevil - 2005-11-17, 22:02

Za dużo ludzi umiera...
Ferbik - 2005-11-17, 22:03

Bezmyslnosc ludzka nie zna granic po prostu.
Archdevil - 2005-11-17, 22:06

Tu się zgodzę - akurat na tamtym przejeździe dobrze widoczne są obie strony torów przy wjeżdzaniu z obu stron, a pociąg jest w końcu oświetlony.
Ferbik - 2005-11-17, 22:07

I po cos jest ten znak STOP. Sam tam nie wyrosl
Marcin - 2005-11-17, 22:07

Nom byłem tam, wygladalo masakrycznie z malucha mało co zostało, pociag go dosc daleko wypchnął :/

Taka śmierć :/ eh....nie komentuje...


P.S.
Ferbik: Nie wiesz jak to było, może maluch nawalił, może coś nie wiń tutaj nikogo...

Michal - 2005-11-17, 22:08

ale tam bylo duzo takich wypadkow ....
Ferbik - 2005-11-17, 22:09

Michal, mieszkam niedaleko i nie slyszalem, zeby tam bylo duzo wypadkow... kiedys ktos sie rzucil pod pociag.
Marcin - 2005-11-17, 22:09

Duzo wypadkow, wiec powinni postawic budke z kolesiem, szczegolnie teraz jak puscili caly ruch przez tory i szlaban wstawić i mają nowe miejsce pracy...

i znowu P.S. :)
Ferbik: Poważnie tam jest dużo wypadków, jak myślisz dlaczego zaczeli stawiać tam Policmajstrów za krzakami...

Michal - 2005-11-17, 22:21

Marcin ma racje powinni postawic tam szlaban
Ferbik - 2005-11-17, 22:26

Marcin napisał/a:
Ferbik: Poważnie tam jest dużo wypadków, jak myślisz dlaczego zaczeli stawiać tam Policmajstrów za krzakami...

Policja tam stoi czesto odkad pamietam. A stoi bo bezmozgowcy lekcewaza przepisy. Ot co.

PS. Michal myslisz ze szlaban bylby skuteczny dla lamiacych przepisy? Porzadny kierowca Kulig zginal na przejezdzie strzezonym. Dalej chcecie polemizowac?

Michal - 2005-11-17, 22:43

no w sumie masz racje
cogito - 2005-11-18, 13:56

Ja się nie mylę, chodzi o dawną ul.Waryńskiego? Dzisiaj chyba to POW.
Znam to miejsce. Jest tam znak "stop", czyli bezwzględnego zatrzymania. Jak śp. kierowca nie zastosował się do tego znaku, to śmierć miał na własne życzenie.
A z drugiej strony to dziwne, gdyż jest tam widoczność dość dobra w obie strony.

Michal - 2005-11-18, 18:28

no i dzis znowu byl tam wypadek masakra czy to jakies fatum ?
teraz byl to podobno policjant ... z espero nic nie zostalo :/
masakra
pociag jechal od strony dabrowy

Daro - 2005-11-18, 18:46

no masakrycznie to wyglądało.
w sumie ten pociąg jeśli się zatrzymywał na stacji to nie powinien mieć dużej prędkości bo sie dopiero rozpędzał ale kto wie jak było mimo wszystko długo trwało wyjmowanie i zarazem zdejmowanie espero z i pod pociągu

Paweł - 2005-11-18, 19:16

ło Ferbik nie było cie tam, nie wiesz co się stało. z reszta twoje osądzanie teraz tu nic nie da. odkad sa prace na warszawskiej ruch na tym przejeździe znacznie sie zwiększył, a przejazd ten nie jest przystosowany do duzego ruchy, z reszta na kazdym przejedzie powinna byc chociaz sygnalizacja świetlna, a nie tylko znak stop.
Marcin - 2005-11-18, 19:52

Ciekawe co na to miasto i policja, czy beda nadal wysyłać codziennie ludzi wieczorem na tory czy postawia jakis szlaban lub cokolwiek...

A to Daewoo wygladalo masakrycznie, zostal tylko tył :/ reszta pod pociągiem :/

Ferbik - 2005-11-18, 19:56

Paweł, skoro ty sie gubisz na skrzyzowaniu z pojeciem pierwszenstwa przejazdu jak wylacza sygnalizacje to wspolczuje... nie musialo mnie tam byc zeby osadzac sytuacje. Tu ruch nie ma nic do rzeczy. Po prostu zwieksza sie przez wiekszy ruch prawdopodobienstwo nadjechania jakiegos kretyna, ktory nie patrzy na znaki. Idiotyczna smierc na wlasne zyczenie. Kierowca to prawie jak saper, jak sie pomyli porzadnie to tylko raz. Glupie usprawiedliwienia i teksty, ze nie wiem jak bylo tutaj nic ciekawego nie wnosza. Dla mnie ewidentna wina kierowcy - nieprzestrzeganie przepisow drogowych, a konkretniej niezatrzymanie sie przy znaku STOP. A moze pogadac z PKP, zeby pociag ustepowal pierwszenstwa samochodom ? Ehh... Takie dywagacje nie powinny miec tu w ogole miejsca. A poza tym: TAM NIE MA OZNAKOWANEGO OBJAZDU I NIKOGO Z WLADZ NIE POWINNO SIE WINIC ANI KAZAC COS Z TYM ZROBIC BO OBJAZD JEST PUSZCZONY PRZEZ SIERADZKA GDZIE JEST STRZEZONY PRZEJAZD KOLEJOWY, A TEN PRZEJAZD KOLEJOWY JEST DOBRZE OZNAKOWANY I WIDOCZNOSC JEST DOBRA Z KAZDEJ STRONY.
A jak komus sie spieszy, nie raczac sie nawet zatrzymac przed przejazdem (CO JEST OBOWIAZKOWE W TYM PRZYPADKU) to raczej spieszy sie tylko na cmentarz.
Zycze wszystkim wiecej myslenia za kierownica, a nie narzekania, ze cos jest za slabo oznakowane chociaz prawda jest inna.

Daro - 2005-11-18, 20:14

Ferbik napisał/a:
Paweł, skoro ty sie gubisz na skrzyzowaniu z pojeciem pierwszenstwa przejazdu jak wylacza sygnalizacje to wspolczuje...

Ferbik nie wiem do czego tu bijesz Paweł nie napisał nic o sygnalizacji świetlnej na skrzyzowaniu tylko o świetłach przed przejazdem zazwyczaj są umieszczone nad krzyżem św.andrzeja które w czasie nadjezdzania pociągu migają

Ferbik - 2005-11-18, 20:28

Daro, nie rozumiesz porownania ? Boze... co wam sie dzisiaj w ten piatek stalo ?
Daro - 2005-11-18, 20:35

rozumiem ale to nie ma nic do rzeczy co ma piernik do wiatraka ??
Ferbik - 2005-11-18, 20:39

Juz tlumacze: piernik ma tyle do wiatraka, ze: w wiatraku produkuje sie make, a piernik produkuje sie z maki. I to ma duzo do rzeczy, skoro wylaczacie czytanie miedzy wierszami na weekend to juz nie moj problem
Paweł - 2005-11-18, 23:29

Ferbik obserwuje cie juz od jakiegos czasu i zauwazylem ze strasznie nie lubisz jak ktos ma inne zdanie niz ty, juz nie mowiac o krytyce, na ktora zawsze reagujesz wymądrzaniem sie, ( i zauwazylem, ze nie tylko ja tak myśle) i ja tobie wspoczluje ze nikt ci tego jeszce nie powiedzial prosto w oczy i ze sam tego jeszce nie zauwazyles. wez sobie przeczytaj jeszce raz nasza rozmowe odnosnie przejazdu koljeowego i zobacz jaka głupote napisałes. masz racje duzo osob jezdzi nieodpowiedzialnie, ale NIE UOGÓLNIAJ, bo jansowidzem nie jestes nie wiesz co sie stało a co do źle oznakowanych przejazdów nie wypolemizujesz ze nie mam racji!!! Daro, młodszy od ciebie o 9 lat a zrozumiał, ale ty masz klapki na oczach i nie widzisz o co mi chodzi...
MAR-COM - 2005-11-18, 23:39

O co wam chodzi , jakie szlabany na tym przejeździe, jak tu chyba 3 pociągi na dobe jeżdżą. Przejazd oznakowany poprawnie , nic dodac nic ująć, Ale głupota ludzka i ten poj...y pośpiech prowadzą do takich właśnie przykrych wypadków ....


Proszę o nieużywanie wyrazów, które są uznawane pospolicie jako obelżywe.
Patrz regulamin forum.
J_a_r_o_

Asia - 2005-11-19, 00:07

Fakt faktem, wczoraj i dziś zginęli tam ludzie i tego nic nie zmieni. I najprawdopodobniej w obydwu przypadkach kierowcy mniej lub bardziej ponosili winę. Ale nie ma co teraz mówic, że sobie zasłużyli, bo ich samych ta chwilowa bezmyślnośc sporo kosztowała, a stanie z boku i twierdzenie, ze mają za swoje i ze ja bym tak nie zrobił jest bardzo łatwe, ale trochę niestosowne. Zbytni optymizm i pewność siebie...
Poza tym, uważam ze postawienie znaku STOP to akurat nie świadczy o szczególnie dobrym i wystarczającym oznakowaniu. To jest zaledwie podstawowe oznakowanie, najłatwiejsze do wprowadzenia i umycia rąk przez osoby trzecie w razie jakiegoś wypadku.
Szlaban tutaj to przesada, zwłaszcza przy zwykłym natezeniu ruchu (chociaz tam jezdzi ok 10 pociągów :) ), ale wypadek wczoraj i dzis daje niestety do myslenia, przynajmniej kierowcom.

A ze swojej obserwacji dodam na przyklad, ze zdaz(rz)a się, ze jadąc od Widoradza i zatrzymując sie przed tym przejazdem, stanę tak niefortunnie ze absolutnie nie widze czy czasem z lewej nie jedzie pociąg. Na tej wysokosci jest tyl jakiejs tablicy, prawdopodobnie to jakies oznakowanie dla pociagu, moze o przejezdzie a moze o stacji, nie wiem, no ale absolutnie nie widze czy cos jedzie... a w takiej chwili jest juz za pozno zeby rozmyslac jak tu wyjrzec za tablice... ale to moja prywatna obserwacja, powtarzam.

Ferbik - 2005-11-19, 09:13

Paweł, to nie jest moja wina. To ty po prostu nie potrafisz czytac ze zrozumieniem tekstu. Skoro wydaje ci sie, ze nie wiem o co ci chodzi - to masz absolutna racje - WYDAJE CI SIE. Gdzie czlowieku uogolniam? Gdzie ten przejazd jest zle oznakowany? To wszystko wina maszynisty, ze akurat tamtedy przejezdzal. Wyluzuj chlopcze i wiecej pokory zycze na przyszlosc.

Paweł napisał/a:
Ferbik obserwuje cie juz od jakiegos czasu i zauwazylem ze strasznie nie lubisz jak ktos ma inne zdanie niz ty, juz nie mowiac o krytyce, na ktora zawsze reagujesz wymądrzaniem sie, ( i zauwazylem, ze nie tylko ja tak myśle)

To jest was dwoch :>

Asia napisał/a:
ale wypadek wczoraj i dzis daje niestety do myslenia, przynajmniej kierowcom.

No daje - wnioski mozna wyciagnac proste: ludzie coraz bardziej sie spiesza, jest coraz wiecej niedoswiadczonych kierowcow bo auta tanieja, nie oszukujmy sie (mowie o tych ludziach, ktorzy zrobili prawko albo nawet jeszce nie zrobili i kupili samochod) a jesli sie ktos ze mna w tym temacie nie zgadza, to polecam wyjechac sobie w godzinach 10-11 w sobote na miasto, zycze powodzenia w jezdzie, nie mowiac o parkowaniu.

Asia napisał/a:
ze jadąc od Widoradza i zatrzymując sie przed tym przejazdem, stanę tak niefortunnie ze absolutnie nie widze czy czasem z lewej nie jedzie pociąg. Na tej wysokosci jest tyl jakiejs tablicy, prawdopodobnie to jakies oznakowanie dla pociagu, moze o przejezdzie a moze o stacji, nie wiem, no ale absolutnie nie widze czy cos jedzie...

Przepraszam ale chyba nie mowimy o tym samym przejezdzie - ten na POW kolo gorki jest bardzo widoczny. A pociagi nadjezdzajace do tego przejazdu zawsze wydawaja sygnaly dzwiekowe.

Kiedys bylem swiadkiem wypadku na przejezdzie kolejowym w Rudzie (jechalismy ze znajomymi na rowerach). Facet rzucil sie pod pociag. Przyszlo malzenstwo "ą ę" z dobermankiem i ten piesek zlizywal krew i jadl szczatki miesa a wlasciciel tak zaabsorbowany ogladaniem zwlok, ze nawet tego nie zauwazyl. Myslalem, ze sie pozygam. Dlatego nie rozumiem ludzi którzy przychodza ogladac wypadek.

MAR-COM w 100% zgadzam sie z twoim mysleniem. A ci ktorzy mysla inaczej, mam nadzieje, ze jak pojezdza z 7-10 lat a nie rok czy dwa to zrozumieja.

Do wszystkich, ktorzy nie zgadzaja sie z moim zdaniem (bo nie rozumieja pewnych rzeczy zwiazanych w wiekszosci z brakiem doswiadczenia):

NIE CHCE ZGINAC PRZEZ JAKIEGOS SZALENCA JADAC DROGA Z PIERWSZENSTWEM, KTORY NIE ZATRZYMAL SIE NA STOPIE I WYMUSIL MI PIERWSZENSTWO.


Niech spoczywaja w pokoju.

Dero - 2005-11-19, 11:09

Z pewnych zrodel wiem, ze ten 22 letni chlopak co zginal w maluchu zatrzymal sie na STOP i widzial pociag bylo ciemno po godz 20 odleglosc ocenil w miare dobrze zdazyl by gdyby mu nie zgasl silnik w maluchu na samym przejezdzie...
Jaro - 2005-11-19, 11:56

Przejazd jest dobrze oznakowany i widoczność w obydwie strony jest też dobra.
Zatrzymujmy się przed każdym przejazdem, nawet przed tym, który wydaje się nam być dobrze strzeżony, to przezorność.
A tam gdzie widzimy znak STOP, obowiązkowo się zatrzymujmy i oceniajmy sytuację patrząc nawet po kilka razy w obydwie strony, wtedy gwarantuje, że nikomu się nic nie stanie.




Dero napisał/a:
Z pewnych zrodel wiem, ze ten 22 letni chlopak co zgino(ą)l w maluchu zatrzymal sie na STOP i widzial pociag bylo ciemno po godz 20 odleglosc ocenil w miare dobrze zdazyl by gdyby mu nie zgasl silnik w maluchu na samym przejezdzie...





BTW. Skoro ten ktoś ocenił sytuację jako dobrą z założeniem, że mu silnik zgasł, to przecież mógł opuścić pojazd jak widział, że pociąg jest już blisko prawda...:?:
Moim zdaniem zrobił to ryzykując w ostatniej chwili...

Ferbik - 2005-11-19, 12:03

Dero napisał/a:
Z pewnych zrodel wiem, ze ten 22 letni chlopak co zgino(ą)l w maluchu zatrzymal sie na STOP i widzial pociag bylo ciemno po godz 20 odleglosc ocenil w miare dobrze zdazyl by gdyby mu nie zgasl silnik w maluchu na samym przejezdzie...

Ale pewne zrodla w jakim sensie?
Poza tym z informacji policji wynika, ze: "Kierujący maluchem mężczyzna wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg relacji Tarnowskie Góry - Wieluń. Zginął na miejscu.

- 'Przejazd jest dobrze oznakowany. Jest znak STOP i należy się zatrzymać przed przejazdem' - mówi aspirant Jarosław Siudmak z wieluńskiej policji - 'Błędów kierowców nie usprawiedliwia zwiększony ruch samochodów (kierowcy wjeżdżają do Wielunia od strony Widoradza ze względu na modernizację ul. Warszawskiej - przyp. red.). Ruch pociągów jest niewielki i posiadacze samochodów niestety jeżdżą na pamięć' - dodaje." - za RZW

Nie rozumiem tylko jednego komentarza pana aspiranta: "jezdza na pamiec". Przeciez tam znak STOPu stal odkad siegam pamiecia, a przynajmniej z 5 lat

Marcin - 2005-11-19, 12:04

Dero to samo probowalem wytlumaczyć Ferbikowi, ale on znowu przy swoim.

Ferbik nie zgadzam się do końca.

Ferbik napisał/a:
A ci ktorzy mysla inaczej, mam nadzieje, ze jak pojezdza z 7-10 lat a nie rok czy dwa to zrozumieja.


Myśle inaczej niz Ty. Jeżdze (dopiero) 3 lata, uważam się za dobrego kierowce. Przed operacją robiłem dziennie minimum 100km (trasa+miasta)- myśle że to wystarczy żeby cokolwiek zaobserwować i w większości przypadków wiem jak się zachować.
Używasz głupich moim zdaniem wyznaczników, choćbym miał prawko od roku to i tak moge być doświadczonym kierowcą, bo załóżmy zrobiłem przez ten rok bardzo dużo km. Ludzie się chwalą, że mają prawko po 10lat i co z tego?? Jak przez ten czas przejechali tyle kilometrów co ja w tydzień??
Co innego "niedzielni kierowcy", którzy raz na tydzień wezmą auto od ojca...

Ferbik napisał/a:
NIE CHCE ZGINAC PRZEZ JAKIEGOS SZALENCA JADAC DROGA Z PIERWSZENSTWEM, KTORY NIE ZATRZYMAL SIE NA STOPIE I WYMUSIL MI PIERWSZENSTWO.

Przypominam że wielu "szaleńców" ma również prawo jazdy spokojnie po 6 lat...

Te dwa Twoje cytaty mi się nie spodobały...
No i na koniec już... w którymś poście napisałeś chyba "EOT" ??
Więc....EOT

Basia - 2005-11-19, 12:05

o jejku mial poprostu chlopak pecha i nic wiecej juz nie poradzimy.... jak mu bylo sądzone...
Ferbik - 2005-11-19, 12:08

Marcin, ja nie mowie o ciotce Halince, ktora ma 60 lat, prawko 35 lat i ostatni raz za kolko wsiadla w wieku 26lat. Myslalem, ze nie musze o tym pisac... Wyraznie napisalem slowo "pojezdza" a nie slowo "maja prawo jazdy" :!: Rozumiecie tylko te sformulowania, ktore wam wygodnie rozumiec... Marcin nie tobie jest osadzac, czy jestes dobrym kierowca czy nie :) Ehh ten mlodzienczy wiek i bojownicze nastawienie do calego swiata... :P
Gregg Sparrow - 2005-11-19, 13:03

Marcin, widać po twoim awatarku i podpisie uwielbienie do posiadanego pojazdu. To przeważnie tacy szaleńcy co myślą że są "dobrymi kierowcami" giną najczęściej albo powodują wypadki. Nieważne że przejeżdżasz 100km dziennie czy 1000. Do tego jest potrzebna wyobraźnia i umiejętność przewidywania sytuacji kryzysowych.

Poza tym piszecie totalne bzdury. Jak przeczytałem że "najprawdopodobniej w obydwu przypadkach kierowcy mniej lub bardziej ponosili winę" to mało z krzesła nie spadłem.
KIROWCY W OBYDWÓCH PRZYPADKACH PONOSILI CAŁOWITĄ WINĘ!!!

Jeżdżę tam codziennie (wracam tamtędy z pracy) i widzę jak jeżdżą szaleńcy. Ludzie nie zatrzymują się na stopie. Mało tego raz jak przejeżdżałem i się zatrzymałem to jakiś burak zaczął mi trąbić i mrugać światłami.

Wczoraj jak przejeżdżałem po 22giej to sie tam palił znicz wtedy jeszcze nei wiedziałem że był drugi wypadek. Tym akcentem kończę swoją wypowiedź.
[*] [*] [*]

Marcin - 2005-11-19, 13:14

Uwielbienie uwielbieniem...do szaleńca naprawde baaardzo wiele mi brakuje...

Proponuje zamknąć temat...miejmy nadzieje że nie do dzisiejszego wieczora...

Blink - 2005-11-19, 13:26

Marcin napisał/a:


Myśle inaczej niz Ty. Jeżdze (dopiero) 3 lata, uważam się za dobrego kierowce. Przed operacją robiłem dziennie minimum 100km (trasa+miasta)- myśle że to wystarczy żeby cokolwiek zaobserwować i w większości przypadków wiem jak się zachować.
Używasz głupich moim zdaniem wyznaczników, choćbym miał prawko od roku to i tak moge być doświadczonym kierowcą, bo załóżmy zrobiłem przez ten rok bardzo dużo km. Ludzie się chwalą, że mają prawko po 10lat i co z tego?? Jak przez ten czas przejechali tyle kilometrów co ja w tydzień??


Skoro mowimy o prawo jazdy, posiadam je juz od prawie 14 lat. Jezdze codziennie, od czasu do czasu robie dluzsze trasy, czasami za granice. Ale daleki bylbym od powiedzenia o sobie , ze jestem dobrym kierowca, wole powiedzec, ze uwazam ze jestem bezpiecznym kierowca bo przez ten czas niespowodowalem wypadku, nie dostalem mandatu, dobrym kierowca jest Holowczyc albo czlowiek podobnego kalibru. Nie uwazam tez , zeby osoba posiadajaca od roku prawo jazdy niezaleznie ile by jedzila w tym czasie, byla doswiadczonym i dobrym kierowca. Panowie wiecej pokory. Zycze wszystkim jak najmniej stresowych sytuacji na drogach i wyobrazni.

COMBIT - 2005-11-19, 13:30

Hmmm tak sobie przeczytalem cala dyskusje ....
1) Jaka zdrowo myslaca firma w tym pkp ma kase na to zeby stawiac budke kolejna na tej trasie gdzie jest ktos i podnosi szlbany - takie budki stoja tylko na drogach krajowych !!
2) Podjezdzajac do przejazdu kolejowego juz wczesniej sa znaki za ile metrow jest przejazd
3) Jezeli sie ktos niechce zatrzymac to on ma nieststy pecha
4) z przejazdami kolejowymi jest podobnie jak z drogami podporzadkowanymi jak sie nie zatrzymasz na stopie i wyjedziesz komus to mozesz nie wlaczyc sie do ruchu.
5) Ludzie jezdza na pamiec i wiedza ze pociagi jezdza 2 razy w ciagu dnia to sie nie zatrzymuja.
6) koles ktory sie wczoraj rozwalil jechal jak wariat wyprzedzal wszystkich i pewnie zapomnial o pociagu i wjechal wprost pod niego. Widac policjantom wszystko mozna to sa nadludzie bo jak by stali koledzy za przejazdem to by sobie rakami machneli i przejechali a tak .... NO COMMENTS

[ Dodano: 2005-11-19, 13:31 ]
jezeli chodzi o trasy to srednio w miesiacu przejezdzam 5000km

[ Dodano: 2005-11-19, 13:32 ]
jezdzic wolno nie znaczy - tez bezpioecznie - trzeba poprostu uwazac i tyle
KULIG - byl dobrym kierowca i zginol na przejezdzie ...

Ferbik - 2005-11-19, 14:05

COMBIT, a co my tam mozemy wiedziec... przeciez nas tam nie bylo :>
Blink - to sie nazywa skromnosc i publiczna ocena swoich umiejetnosci. Gratuluje. Co do twojego posta to mysle dokladnie tak samo. A o pokorze juz pisalem wczesniej... widocznie za bardzo agresywnie zostalo to odebrane :P

PS. Widze, ze zdania: moje, Blinka, Jaro, Combita, MAR-COMa, cogito, ggrega, a wiec starszyzny forumowej i bardziej doswiadczonych zyciowo osob nie sa w stanie przekonac mlodych i gniewnych. Tutaj pomoze tylko czas na zrozumienie pewnych podejsc do niektorych spraw.

Gregg Sparrow - 2005-11-19, 14:22

Powiem wam tak. O wczorajszym wypadku dowiedziałem sie dzisiaj od mojej mamy.
Widziała ten wypadek z okna czwartego piętra bloku numer 9 (naprzeciwko pijalki)
Pociąg trąbił jak nigdy wcześniej a facet pomimo to się nie zatrzymał i wjechał prosto pod pociąg, potem straszny huk i ... [*].
To byłoby na tyle...

Mam prawo jazdy już 12lat i również nie uważam się za dobrego kierowcę. Moim marzeniem jest odbyć kurs bezpiecznej jazdy. A może ktoś wie gdzie cos takiego mozna sobie zrobić? Jazda na wolantach, kontrolowane poślizgi itp.

Ferbik - 2005-11-19, 14:24

gregg napisał/a:
również nie uważam się za dobrego kierowcę. Moim marzeniem jest odbyć kurs bezpiecznej jazdy. A może ktoś wie gdzie cos takiego mozna sobie zrobić? Jazda na wolantach, kontrolowane poślizgi itp.

Ja rowniez nie uwazam sie za dobrego kierowce, ale uwazam, ze jezdze bezpiecznie i rozwaznie. Sam bym sie na taki kursik zglosil

Gregg Sparrow - 2005-11-19, 14:31

Wiecie co mnie najbardziej wkurza?
SZCZYLE zdzierające opony na parkingu koło Intermarche albo wkoło placu. Dostanie taki furę od starego i drze opony ile wlezie.
Tego nie znoszę. A później się przechwalają że są dobrymi kierowcami. :)

Paweł - 2005-11-19, 14:42

moge ci Ferbik reczyć ze zauwazyło to wiecej nic 2 osoby...a swoim nastepnym postem udodowdniłes moje obserwacje. ale niestety oczywiscie (bo jakby inaczej) nie rozumiesz i ty sam nie umiesz czytac ze zrozumieniem...(a co do wyluzuj chłpocze i pokory- nie badz smieszny) żenada...
Ferbik - 2005-11-19, 14:45

Paweł, ile ty masz lat tak na marginesie? Bo z twojego zachowania wynika ze kolo 17.
Marta - 2005-11-19, 14:45

Ja co do wypadku tego młodego chłopaka w maluchu słyszałam, że wjechał specjalnie pod pociąg... :|
Paweł - 2005-11-19, 14:55

interesujace. a umiesz opisac moje zachowanie?
Ferbik - 2005-11-19, 15:00

Nie odpowiadaj jak zyd pytaniem na pytanie. A jesli tak bardzo ci zalezy na moim opisie to moge to zrobic w innym miejscu. Ale zostana ci tylko 2 szanse
Aha: no i pokaz mi gdzie uogolnilem i bzdury napisalem skoro tak twierdzisz, bo przeczytalem ten watek sporo razy ale sie nie doszukalem - i nie tylko ja

Gregg Sparrow - 2005-11-19, 15:04

Ferbik napisał/a:

Ja rowniez nie uwazam sie za dobrego kierowce, ale uwazam, ze jezdze bezpiecznie i rozwaznie. Sam bym sie na taki kursik zglosil


Wiesz mnie nie chodzi o zwykłą jazdę ale o takie kryzysowe sytuacje. Naprzykład nie jestes w stanie określić jak zachowałbyś sie podczas poślizgu. Na takim kursie właśnie uczą jak bezpiecznie z tego wychodzić.
Mam nadzieję że nikt mi nie napisze że właśnie teogo się uczą pod Inetmarche bo to bzdura :)

Dero - 2005-11-19, 15:08

Ja mam prawko ok 1,5 roku, wiecej kategorii niz B i mysle ze dosyc duzo doswiadczenia za kierownica czasem lubie przydepnac ale czesciej jezdze z glowa i spokojnie, najbardziej mnie wkurza takie gadanie, ze ktos ma tyle czy tyle prawo jazdy ale to jest g* prawda...ile razy jade po miescie w godzinach szczytu i jak widze co drugie auto jak ci ludzie jezdza to chce mnie ku* wziasc i sie dziwic, ze tyle wypadkow czy kolizji, ajde na trasie sobie 90-100km/h a tu tir mnie wyprzedza i za kierownica koles min. 50 lat albo jakis wariat co dostal merca i mu wszystko wolno i wlosy ma siwe..albo kierowcy bialych vanow, kazdy juz ma troche doswiadczenia a zapierdziela czasem, ze az sie wlos na glowie jezy, wyprzedzaja na 3-ciego a nawet na 4-tego i to ma byc doswiadcznie :?:

gregg:
oni sie tam pewnie tego nie ucza ale w zimie moze by sie przydal jakis wygrodzony plac na sniegu przy predkosci 50-60 mozna naprawde pocwiczyc duzo kryzysowych sytuacji a tor bezpiecznej jazdy najblizszy jest chyab w Poznaniu.


PS: pisze jak mi sie podoba i prosze nie poprawiac moich bledow ja do waszych sie niedo*
PATRZ REGULAMIN I PROSZE NIE USUWAJ MOICH KOMENTARZY W TWOIM POSCIE - FERBIK-bo co??

Ferbik - 2005-11-19, 15:11

Dero, doswiadczenie i brawura nie ida w wiekszosci w parze. M. innymi ja pisalem o doswiadczeniu.
Jak widac mam racje piszac, ze czytacie bez zrozumienia tekstu. Oto przyklad:

Ja napisalem:
MAR-COM w 100% zgadzam sie z twoim mysleniem. A ci ktorzy mysla inaczej, mam nadzieje, ze jak pojezdza z 7-10 lat a nie rok czy dwa to zrozumieja.
Ty, Marcin odczytaliscie:
posiadanie prawa jazdy

Gdzie tam jest napisane, ze ktos posiada prawo jazdy 7-10 lat ?? Chyba wyraznie napisalem, ze chodzi o jazde ???

Rece mi juz opadaja sorry...

Dero - 2005-11-19, 15:19

No to chyba Ferbik malo jedzisz po naszym pieknym kraju...nie powiem bo mlodzi tez szaleja ale jak widze 15 tonowego tira kroey mnie wyprzedza na waskim kawalku drogi i za kilkanascie kilometrow zjechalem na stacje i stoi gazete czyta koles ok 50 lat i napewno mial b.duze doswiadczenie..i co wyjezdzam gdzies w polske to widze nie jeden taki przypadek
Ferbik - 2005-11-19, 15:26

Dero, widocznie malo jezdze... jesli nie wiesz jaka jest zaleznosc miedzy brawura a doswiadczeniem to ja ci juz nie mam sily wyjasniac
Blink - 2005-11-19, 15:44

Dero napisał/a:
Ja mam prawko ok 1,5 roku, wiecej kategorii niz B i mysle ze dosyc duzo doswiadczenia za kierownica czasem lubie przydepnac ale czesciej jezdze z glowa i spokojnie, najbardziej mnie wkurza takie gadanie, ze ktos ma tyle czy tyle prawo jazdy ale to jest g* prawda.


Obawiam sie ze kwestii doświadczenia o ktorym myslisz ze je masz to mozesz byc w bledzie i za pare lat sam podobnie to ocenisz, jak zrobisz kilkaset tys. km wiecej i bedziesz mial jeszcze wiecej doswiadczen niz obecnie. :)

Nikt tutaj nie twierdzi, ze posiadanie poprzez dlugi czas prawa jazdy natychmiast obliguje do bycia zawodowym kierowca, bo wyobrazni, doswiadczenia i zdrowego rozsadku nic nie zastapi. Smiem tez twierdzic ze czesto starszy kierowca zna gorzej przepisy niz ktos kto dopiero co dostal prawo jazdy, dlatego ze przepisow uczul sie dosc dawno zreszta te tez ewoulują. W calej tej dyskusji chodzi raczej o to zeby kazdemu kierowcy nie zabraklo wyobrazni, doswiadcznie przyjdzie samo z kazdym, bezpiecznie przebytym kilometrem. Wydaje mi sie tez, ze warto miec dystans co do swoich umiejetnosci, bo nigdy tak do konca nie mozemy byc przygotowani na to co nas moze spotkac na drodze.

P.S. Dero, chcesz pisac z bledami to sobie pisz, ale co do slowa "niedopier...... sie" to moze zbastuj, chamstwa jest dosc na drogach i ulicach nie wnosmy go tutaj.

Co do Pawla i Ferbika, Panowie problem w tym ze nie dokonca sie zrozumieliscie. Nie unoscie sie tak, bo tak poprawdzie kazdy ma z Was troch racji, postarajcie sie popatrzec na ten topic bez emocji i wziasc pod uwage ze druga strona tez moze miec troche racji.

Dero - 2005-11-19, 15:57

nie mowie ze jestem idealnym kierowca ani dobrym bo tak naprawde takich nie ma ale troche kilometrow zrobilem i swoje umiejetosci znam i staram sie z nich kozystac...a ze z wiekiem nabywam nowych i wiecej to chyba normalne..
Paweł - 2005-11-19, 16:04

wez ferbik bez takich pustych porownan ( z reszta to o tobie swiadczy). uważam ze rozmowa z toba to jak grochem o sciane. (o co ci chodzi z tymi dwiema szansami ?!)
Ferbik - 2005-11-19, 16:08

Blink masz racje - za duzo emocji ale gwoli wyjasnienia:
Paweł napisał/a:
ło Ferbik nie było cie tam, nie wiesz co się stało. z reszta twoje osądzanie teraz tu nic nie da. odkad sa prace na warszawskiej ruch na tym przejeździe znacznie sie zwiększył, a przejazd ten nie jest przystosowany do duzego ruchy, z reszta na kazdym przejedzie powinna byc chociaz sygnalizacja świetlna, a nie tylko znak stop.



Najpierw stwierdzenie Pawla, ze mnie tam nie bylo. A on byl? Jesli tak, to niezazdroszcze widokow i nie rozumiem checi ogladania czegos takiego, mam wystarczajaco bogata wyobraznie, zeby uswiadomic sobie powage zdarzenia,

dalej napisalem:
Paweł, skoro ty sie gubisz na skrzyzowaniu z pojeciem pierwszenstwa przejazdu jak wylacza sygnalizacje to wspolczuje...

I od tego sie zaczelo. A chodzilo mi tylko i wylacznie o to, ze skoro ktos nie patrzy na znaki, to znaczy ze nie powinien wsiadac w ogole za kolko, a dodatkowa sygnalizacja swietlna jest w tym przypadku zbedna, bo przejazd jest doskonale widoczny, sygnalizacja poza tym nie jest niezawodna. A znaki tak, jesli sie ich przestrzega. Podsumowujac: skoro ktos jest zobligowany do czegos a tego nie przestrzega to marne jest wydawanie dodatkowych pieniedzy z portfeli podatnikow a m.in. mojego.

PS. Paweł nadal nie odpowiedziales na moje pytanie odnosnie twojego wieku. I nigdy nie uzywam pustych porownan, chyba ze sie myle to mnie uswiadom

Paweł - 2005-11-19, 16:21

heh a wystarczy troche pomyslec. mowiąc "nie bylo cie tam" mialem na mysli ZE NIE WIESZ CO SIE STAŁO, czyli w z jakiej przczyny doszło do tych wypadków,(mnie tez tam nie bylo) a mi głownie chodzi o sposob pisania twoich "racji" i o to jak sie odnosisz do innych, twoja osobowosc. czasem wystarczy tylko uprzejmosc a twoje posty czesto nie odbieram jako uprzejmetylko wrecz chamskie. (hmm moze probujesz sie dowartosciowac na tym forum, pokazać swoja "wyższość"?) teraz probójesz umyć rece i sie ładnie wytłumaczyc ...the end...
Ferbik - 2005-11-19, 16:36

Kazdy ma swoj styl pisania i inne podejscie do zycia - ja rowniez. Nie jestem w stanie pojac ludzi, ktorzy zyja wg schematow. Wiem o co ci dokladnie chodzilo piszac - nie bylo mnie tam. Nie musialo mnie tam byc, wystarczy ze wiem ze na pewno nie zawinil maszynista. A skoro byla "konfrontacja" dwoch uczestnikow ruchu, i maszynista nie jest winien - to wnioski wyciagnij sobie sam. Znam doskonale ten przejazd, jeszcze z czasow jak tam asfaltu nei bylo i drzewa rosly od garazy do samych torow. A jak ty interpretujesz - albo i nie - moje posty, to juz twoja indywidualna sprawa, chociaz powinienes napisac ze czegos nie rozumiesz. Nie naleze do osob, ktore maja niskie poczucie wartosci. Nie probuje nic umywac, ale skoro nadal nie rozumiesz co mam do przekazania w swoich postach, to znaczy ze nie miales na jezyku polskim czegos takiego jak interpretacja wiersza (tekstu), u was mlodych buntownikow wszystko musi byc jak kawa na lawe. Nie pokazuje rowniez swojej wyzszosci, probuje cos wytlumaczyc. Ale niektorzy niestety sa niereformowalni i odporni na wiedze.
Daro - 2005-11-19, 16:42

a ja nadal uważam, że tam powinni coś zrobić (chociaż niektórzy są temu przeciwni) wyobraźnia jest potrzebna ale ukierunkowanie sie w naszą strone jak to Ferbik określił "młodych gniewnych" że szalejemy i jeździmy bez wyobraźni jest bezpodstawne bo jak napisał Dero wiek i ilośc godzin za kółkiem nie ma tu nic do rzeczy bo widać nie zawsze tak jest, nie zawsze wyobraźnia i ocena sytuacji przychodzi z wiekiem ...
Marcin - 2005-11-19, 16:45

I na tym skończmy ten temat...odblokuje jak będzie coś naprawde ważnego...
Ferbik - 2005-11-19, 16:48

Daro, wkladasz mi do ust cos czego nie powiedzialem. Powiedzialem "mlodzi gniewni" a
Daro napisał/a:
że szalejemy i jeździmy bez wyobraźni

napisal gregg.
Stworzyliscie kolko wzajemnej adoracji przeciwko Ferbikowi czy jak ?
A co do wieku smiertelnosci w wypadkach - odsylam do statystyk.
Daro, powiedz mi jeszcze jedna rzecz: czy uwazasz, ze jak ktos jedzie wieczorem nie widzac oswietlonego pociagu to zobaczy sygnalizacje swietlna ? Chodzi mi o to - jakby ktos nie zrozumial - ze oprocz oznakowan trzeba zachowac szczegolna ostroznosc, przy przejezdzaniu przez tory. Dodam, ze sygnalizacja nie zawsze jest sprawna - co ma czesto miejsce w naszym pieknym kraju

mike - 2005-11-19, 17:26

Biedny Ferbik, aż mi się normalnie zrobiło Ciebie żal :lol: weź wyluzuj chłopie trochę bo nie nadążysz z tłumaczeniem innym jakimi są debilami w przeciwieństwie do Ciebie...
Ferbik - 2005-11-19, 17:32

mike, ty juz sie w mojej kwestii wypowiedziales wczesniej, pokazujac jaki to z ciebie yntelygent i elokwent, wiec daruj sobie uwagi w moja strone, bo tobie nic tlumaczyc nie zamierzam. Tylko, ze ty masz jakas manie wpieprzania sie w temat, w ktorym nie uczestniczysz.
I prosba czysto regulaminowa: zmien niecenzuralny i "inteligentny" tekst w swoim podpisie.

mike - 2005-11-19, 17:44

Ferbik napisał/a:
mike, Tylko, ze ty masz jakas manie wpieprzania sie w temat, w ktorym nie uczestniczysz.
I prosba czysto regulaminowa: zmien niecenzuralny i "inteligentny" tekst w swoim podpisie.


1.nie przeklinaj: nie "wpieprzam" się tylko wypowiadam
2.prośba zostałą wysłuchana i jednogłośnie odrzucona
3.w ogóle to po co się zniżasz do naszego poziomu skoro z nas takie p...y*

*określenie jakie Ferbik użył po ostatnim spotkaniu odnośnie forumowiczów (chodziło o (słowo wymoderowano) :D )

Ferbik - 2005-11-19, 17:51

mike, nie chce mi sie z toba polemizowac ale robie to tylko i wylacznie zeby wyjasnic niescislosci i zarzuty rzucane przez ciebie pod moim adresem:
- nie jestem bardziej impretynencki od ciebie w wypowiedziach,
- patrz regulamin,
- napisalem p..dy, a ze ty jestes tak malo inteligentny i wielce szanowny majestat i sie obraziles jako jedyny, to przepraszam bardzo, ze urazilem wielce szanownego i odbierajacego kazda wypowiedz jak mu wygodnie. Kilka osob nawet wtedy probowalo cie bronic piszac, ze za duzo wypiles... ale ty chamski na trzezwo tez jestes.

Paweł - 2005-11-19, 17:54

Ferbik, ile jeszce osób ma przyjsc i napisać ci to samo, zebyś w końcu zrozumiał? proponuje refleksje nad samym soba.
Lesiu - 2005-11-19, 22:46

Ferbik napisał/a:
TAM NIE MA OZNAKOWANEGO OBJAZDU I NIKOGO Z WLADZ NIE POWINNO SIE WINIC ANI KAZAC COS Z TYM ZROBIC BO OBJAZD JEST PUSZCZONY PRZEZ SIERADZKA GDZIE JEST STRZEZONY PRZEJAZD KOLEJOWY, A TEN PRZEJAZD KOLEJOWY JEST DOBRZE OZNAKOWANY I WIDOCZNOSC JEST DOBRA Z KAZDEJ STRONY.

Czytam ten temat badzo cierpliwie i doszedłem do wniosku, że każdy z was ma rację i każdy z was się myli!! Rzeczywiśie nie ma tam oficjalnego objazdu. Natężenie ruch jest tak duże że nie widziałem takiego w tym miejscu już od kilku lat. Pisze tak bo mieszkam w tym miejscu i przez ten przejazd przejeżdżam kilka razy w ciągu dnia. I niech mi nikt nie mówi , że ten przejazd jest źle oznakowany !!!!. Moim zdaniem kierowcy za bardzo jeżdzą na pamięć, na włesne oczy widze jak ludzie przez ten przejazd przejeżdzają jak by mieli pierwszeństwo !!!! DAL WSZYSTKICH MAM PRZESTROGĘ . JEŻELI WIDZISZ POCIĄG NA NIE STRZEŻONYM PRZEJEŹDZIE KOLEJOWYM, KTÓRY SIĘ ZBLIŻA DO PRZEJAZDU ZATRZYMAJ SIĘ !!!!!! ŻYCIE MASZ TYLKO JEDNO !!!!

Ferbik - 2005-11-19, 22:47

Paweł, no pisalem ze jest was dwoch. Ktos dolaczy jeszcze do waszego towarzystwa wzajemnej adoracji ?
I jesli nie jestes w temacie co mike napisal do mnie to nie przyklejaj sobie kolegow do swoich pogladow.
Refleksje kazdy sam powinien wyciagac wzgledem swojej osoby a nie szukac winy u innych.

Jaro - 2005-11-23, 09:52

O poprawie bezpieczeństwa na pechowym ostatnio przejeździe kolejowym na ul. POW w Wieluniu będą rozmawiać przedstawiciele Urzędu Wojewódzkiego, policji i kolei. O zorganizowaniu spotkania zdecydowały tragiczne wydarzenia sprzed kilku dni.

O śmiertelnych wypadkach pisaliśmy w informacji 'Czarny weekend' 21 listopada.
Przypomnijmy, że dzień po dniu zginęło tu dwóch mieszkańców Wielunia, którzy wjechali samochodami pod pociągi.
Po tych wydarzeniach wśród mieszkańców miasta i okolic rozgorzała dyskusja czy przejazd kolejowy na POW jest nadal bezpieczny.
Od kilku tygodni jest tu wzmożony ruch samochodowy spowodowany przez remonty na ul. Warszawskiej w Wieluniu. Kierowcy wjeżdżający do Wielunia od strony Warszawy skracają sobie drogę przez Widoradz i przejeżdżają przez niestrzeżoną krzyżówkę z trasą kolejową łączącą Wieluń z Tarnowskimi Górami.
Co prawda ruch pociągów jest niewielki, ale właśnie być może to jest przyczyną niebezpieczeństwa? Być może wiedząc o niewiekim ruchu kolejowym kierowcy nie zwracają już takiej uwagi na oznakowanie i zachowanie należytej ostrożności?
O tym, że przejazd jest dobrze oznakowany przekonuje policja. - 'Znajdują się tam znaki ostrzegające o przejeździe kolejowym bez zapór, znak ostrzegawczy informujący o odległości do tego przejazdu, a przed samym przejazdem usytuowany jest znak STOP' - mówi komisarz Andrzej Małolepszy z wieluńskiej komendy.
To rozwaga kierowców decyduje więc o bezpieczeństwie na przejeździe.

Jakie decyzje przyniosą rozmowy pomiędzy przedstawicielami Urzędu Wojewódzkiego, policji i kolei pokaże czas.
Dziś, biorąc pod uwagę trudne ze względu na jesienno-zimową aurę warunki, należy zachować tam szczególną ostrożność. Policja apeluje o rozwagę.

Źródło: RZW

Ferbik - 2005-11-23, 09:56

Cytat:
wśród mieszkańców miasta i okolic rozgorzała dyskusja czy przejazd kolejowy na POW jest nadal bezpieczny


ALE

Cytat:
To rozwaga kierowców decyduje więc o bezpieczeństwie na przejeździe.


OT CAŁA PRAWDA


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group