Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - Wyrok w sprawie stanu wojennego w Polsce.

hajen - 2012-01-12, 16:30
Temat postu: Wyrok w sprawie stanu wojennego w Polsce.
Cytat:
Czesław Kiszczak został uznany za winnego w sprawie wprowadzenia stanu wojennego i skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Stanisław Kania został uniewinniony od zarzucanego mu czynu. Postępowanie przeciwko Eugenii Kemparze zostało umorzone - taki wyrok ogłosił Sąd Okręgowy w Warszawie ws. autorów stanu wojennego.

Czesław Kiszczak uznany został winnym zbrodni komunistycznej poprzez udział w związku przestępczym. Sąd skazał go na cztery lata więzienia, na mocy amnestii kara została zmniejszona o połowę - do dwóch lat i zawieszona na pięć lat. Stanisław Kania został uniewinniony. Postępowanie ws. Eugenii Kempary zostało umorzone. Wyrok jest nieprawomocny; Kiszczaka nie ma w czwartek w sądzie.

86-letni dziś generał Czesław Kiszczak w 1981 r. był szefem Wojskowej Służby Wewnętrznej i Ministrem Spraw Wewnętrznych. Został uznany za winnego zbrodni komunistycznej, jakim był jego udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, który doprowadził do uchwalenia przez Radę państwa PRL dekretów o stanie wojennym. Sąd potwierdził, że wprowadzenie stanu wojennego było nielegalne.

- Kwestię niekonstytucyjności dwóch spośród dekretów Rady Państwa z 12 grudnia 1981 r. przesądził już w swym wyroku Trybunał Konstytucyjny (...) w ocenie sądu nielegalne było także podjęcie przez Radę Państwa uchwały w sprawie wprowadzenia stanu wojennego, wynika to z podstawy prawnej tej uchwały, którą były przepisy wydanego nielegalnie dekretu - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Ewa Jethon.

W marcu zeszłego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dekrety o stanie wojennym przyjęto niezgodnie z Konstytucją PRL. TK potwierdził, że Rada Państwa nie miała prawa wprowadzić stanu wojennego na mocy dekretów - ich wydawanie było możliwe tylko w przerwach między sesjami Sejmu, a w grudniu 1981 r. sesja trwała. Podkreślono, że wyrok TK nie ma bezpośredniego wpływu na proces twórców stanu wojennego.

"Dobrze, że sąd uznał jego winę"

Antoni Macierewicz komentując wyrok gen. Kiszczaka powiedział Wirtualnej Polsce, że wpisuje się on w powszechną świadomość nas wszystkich. – Dobrze, że sąd uznał winę pana Kiszczaka. Jednak skala tej winy jest nieporównanie większa niż to, z czym spotkaliśmy się w wyroku - zaznaczył.

Polityk PiS podkreślił, że Czesław Kiszczak biorąc udział we wprowadzeniu stanu wojennego dopuścił się zbrodni wobec narodu polskiego. - Mam nadzieję, że prędzej czy później skala tego czynu zostanie uznana przez prawo Rzeczypospolitej – dodał.

Incydent na sali. Słomka ukarany aresztem

Przed ogłoszeniem wyroku grupa protestujących pod przewodnictwem Adama Słomki weszła na salę rozpraw. Wznoszono okrzyki "Mordercy", "Na Białoruś!", "Hańba". W rękach protestujący trzymali zdjęcia ofiar stanu wojennego. Słomka żądał również wyjaśnienia okoliczności śmierci swojej matki i zajął miejsce przewodniczącego składu sędziowskiego. Jeden z oskarżonych Stanisław Kania określił protestujących "durniami". - Jestem dumny z tego, co zrobiłem. Dziś postąpiłbym tak samo - podkreślił.

Sąd Okręgowy w Warszawie ukarał Adama Słomkę 14 dniami aresztu za naruszenie powagi i porządku czynności sądowych.

Policja wyprowadziła grupę z sali sądowej. - Domagamy się, aby tych skompromitowanych sędziów i policjantów zwolnić ze służby - już na korytarzu sądowym nawoływał Słomka. Obecni na sali sądowej protestujący śpiewali: "Nie chcemy komuny, nie chcemy i już! Nie chcemy ni sierpa, ni młota, za Katyń, za Grodno, za Wilno i Lwów zapłaci czerwona hołota"

Zgromadzeni krzyczeli "rząd pod sąd". Zaczęli śpiewać także patriotyczne piosenki, m.in. Rotę. Były poseł Słomka przedstawiał obecnych na sali demonstrujących, którzy niegdyś zostali pobici, napadnięci przez funkcjonariuszy SB i trafili do więzień.

Wyrok ws. stanu wojennego miał być ogłoszony o godz. 13.30. Uniemożliwiła to jednak zebrana na sali publiczność skupiona wokół lidera KPN Adama Słomki. Ogłoszenie wyroku przeniesiono na inną, mniejszą salę rozpraw. Jak zakomunikował zebranym urzędnik sądowy, na salę oprócz stron będą mogli wejść tylko przedstawiciele mediów - za okazaniem legitymacji służbowych.

Proces trwał od września 2008 r.

Prokurator IPN wnosił o kary po dwa lata więzienia w zawieszeniu dla b. I sekretarza KC PZPR Stanisława Kani i b. szefa MSW Czesława Kiszczaka. Kania chce uniewinnienia; Kiszczak - umorzenia sprawy. IPN chce także by sprawę trzeciej podsądnej, b. członkini Rady Państwa PRL Eugenii Kempary, sąd umorzył z powodu przedawnienia karalności, ale przy uznaniu jej winy.

W procesie, trwającym od września 2008 r., 84-letni dziś Kania i 86-letni Kiszczak odpowiadali za udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym", który - według IPN - na najwyższych szczeblach władzy PRL przygotowywał stan wojenny (grozi za to do ośmiu lat więzienia). 82-letnia Eugenia Kempara miała zarzut przekroczenia uprawnień przez głosowanie za dekretami o stanie wojennym - wbrew konstytucji PRL, bo podczas sesji Sejmu Rada nie mogła wydawać dekretów (kara do trzech lat).

Od sierpnia 2011 r. proces toczył się już bez udziału głównego oskarżonego - b. szefa PZPR, b. premiera i b. szefa MON 88-letniego gen. Wojciecha Jaruzelskiego, którego sprawę z powodu złego zdrowia sąd wyłączył z tego postępowania i zawiesił. Jest on oskarżony o kierowanie "związkiem przestępczym (kara do dziesięciu lat). Prawdopodobnie nigdy nie stanie on już przed sądem.


Źródło: wp.pl

Czy wreszcie przyznaliśmy, że stan wojenny był zły? Wiadomo, że mit interwencji rosyjskiej rzeczywiście okazał się mitem.

Piszę ten temat raczej po to, by starsi wiekiem i doświadczeniem ustosunkowali się do tego tematu. Jakiś czas temu zostałem wyśmiany z uwagi na mój młody wiek. Chciałbym usłyszeć tłumaczenia tych osób i ich pogląd na stan wojenny.

Gregg Sparrow - 2012-01-12, 17:48

hajen napisał/a:
Wiadomo, że mit interwencji rosyjskiej rzeczywiście okazał się mitem.

Skąd wiemy??? Bo ty tak twierdzisz??? :lol: :lol: :lol:

Roj - 2012-01-12, 19:05

.hajen...stan wojenny był złym wyborem ale był koniecznością chyba że scenariusz rumuński dla ciebie byłby lepszym rozwiązaniem albo ostatnio libijski czy nawet syryjski . Ja te czasy pamiętam wtedy liderzy . S . szli na konfrontacje siłową nie zastanawiając się nad skutkami , bo byle przejąć tylko władzę . Nie mieli wtedy nawet pojęcia jak rządzić 40 milionowym krajem , jak wyprowadzić kraj z systemu gospodarki nakazowej do gospodarki rynkowej im tylko zależało na za istnieniu w historii , .... szary ... obywatel w czasie konfrontacji byłby tak zwanym ... mięsem.... armatnim . :( :( :(
Świstek - 2012-01-12, 19:13

Starsi wiekiem forumowicze już kiedyś wypowiadali się o stanie wojenny na tym forum.
Nie sądzę, żeby zmienili zdanie.

Roj - 2012-01-12, 19:31

hajen.... mój post nie jest żadnym tłumaczeniem się przed tobą ani przed nikim .Chyba przed panem bogiem i własnym sumieniem , ale na pewno nie za stan wojenny :twisted: :twisted: :twisted:
hajen - 2012-01-12, 20:13

Przeciez sa dowody ze Rosjanie by nie weszli. W czasie procesu przyznal to rowniez Kania.
Gregg Sparrow - 2012-01-12, 20:49

http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html

Dokładnie zgadzam się z tym co napisał Roj.

Cytat:
Przeciez sa dowody ze Rosjanie by nie weszli

Nie musieli nigdzie wchodzić. ONI JUŻ TU BYLI.
A było tego trochę:
http://pl.wikipedia.org/w...rytorium_Polski

hajen - 2012-01-13, 09:56

Gregg Sparrow napisał/a:
http://wiadomosci.onet.pl/wiadomosci/jaruzelski-dla-onetu-jestem-zbulwersowany-bardzo-z,1,4996478,wiadomosc.html


Ckliwe brednie Jaruzelskiego mnie nie interesuje. "Jaki ja jestem biedny i chorótki... Taki chorótki..." Morderca wielu ludzi. W ciągu swojej całej kariery przeszedł po wielu trupach. Jego biografia jest wręcz wstrząsająca. Zdrajca Polski, zruszczony dogłębnie.

Został skazany za udział w zbrojnej grupie przestępczej, wykorzystanie uprawnień do przestępstwa. Co prawda wyrok kuriozalny, ale ważne, że jest.

Gregg Sparrow napisał/a:
Cytat:
Przeciez sa dowody ze Rosjanie by nie weszli

Nie musieli nigdzie wchodzić. ONI JUŻ TU BYLI.
A było tego trochę:
http://pl.wikipedia.org/w...rytorium_Polski


Tylko że nikt nie wydał i nie chciał wydać rozkazu wprowadzenia stanu wojennego. Zrobił to Jaruzelski razem z Kiszczakiem. Są dowody, korespondencje między Jaruzelskim a Rosjanami, którzy odmawiali interwencji w Polsce. Rosjanie po latach również przyznali, że nie weszliby do Polski z uwagi na konflikty na innych frontach. Jaruzelski wprowadził to sam.

Jak dziwne jest to, że mit sprawiedliwego Jaruzelskiego, naszego wybawiciela utrzymuje się po dziś dzień. Mimo wielu jasności, mimo wyroku, mimo dokumentów, dalej mówi się, że zrobił dobrze. Wystarczy chcieć to dostrzec i zrozumieć, z czym ewidentnie macie problem.

A skala propagandy obejmująca stan wojenny i naszych "bo(c)haterów narodowych" jest tak duża, że tylko utwierdza mnie w przekonaniu, jak agentura rosyjska jest silna w Polsce. Włącznie z mediami typu GW czy TVN.

Gregg Sparrow - 2012-01-13, 10:19

hajen napisał/a:
Są dowody, korespondencje między Jaruzelskim a Rosjanami, którzy odmawiali interwencji w Polsce. Rosjanie po latach również przyznali, że nie weszliby do Polski z uwagi na konflikty na innych frontach.

Pokaż te dowody.
Rosjanie również przyznali że nie chcieli interwencji na Węgrzech, Czechosłowacji czy chociażby wojny w Afganistanie.

hajen - 2012-01-13, 10:35

Śmieszna sprawa, że ja muszę Ci udowadniać, że Rosjanie by nie weszli. To Ty powinieneś mi udowodnić, że była groźba wejścia Rosjan na teren Polski i wprowadzenia stanu wojennego.

Ale jeżeli już chcesz mieć dowód, to zapraszam do obejrzenia filmu Towarzysz Generał.

Cytat:
1. Żadna, absolutnie żadna, osoba ze strony radzieckiej mająca wtedy wpływ na wydarzenia nie potwierdziła faktu, że mieli zamiar wejść do Polski. A przecież jeśli, w dużej części tym samym kadrom, ufamy w sprawie Smoleńska powinniśmy ufać i w tej sprawie.

2. Nie ma absolutnie żadnych rosyjskich dokumentów, które potwierdzałyby zamiar wejścia Rosjan do Polski.

3. Są natomiast materiały potwierdzające, że Jaruzelski prosił o radziecką interwencję.

4. To prawda, Rosjanie weszli do Czechosłowacji i na Węgry, ale za każdym razem zaangażowani byli bezpośrednio w interwencję tylko tam. Tym razem tkwili po uszy w Wojnie w Afganistanie, która już pokazywała, że wygrać się bez straszliwych kosztów nie da.


Przepraszam, że cytatem, ale nie obalisz tych tez.

karcia - 2012-01-13, 12:10

Gregg Sparrow napisał/a:
hajen napisał/a:
Są dowody, korespondencje między Jaruzelskim a Rosjanami, którzy odmawiali interwencji w Polsce. Rosjanie po latach również przyznali, że nie weszliby do Polski z uwagi na konflikty na innych frontach.

Pokaż te dowody.

hajen napisał/a:
3. Są natomiast materiały potwierdzające, że Jaruzelski prosił o radziecką interwencję.


Jaruzelskiemu udało się pewnie zniszczyć wszelkie własne notatki dotyczące tamtych wydarzeń. Nie przewidział jednak, że istnieje zeszyt Wktora Anoszkina, adiutanta Kulikowa, który w listopadzie 1997r. został ujawniony. Zainteresowanych odsyłam do www.ipn.gov.pl/download.php?s=1&id=20673

Wczoraj widziałam reakcje mojej babci na ogłoszenie wyroku w sprawie stanu wojennego. Ten człowiek przeżył to naprawdę. Strach, zamieszanie, karabiny, przepustki, informacje o strzelaninach. A tutaj wuja w szpitalu na Śląsku i kombinuj, jak się tam dostać.
Okropny czas. Polak staje przeciwko Polakowi. Ówczesny rząd komunistyczny "ma na rękach" krew cywilów, swoich rodaków. Jest odpowiedzialny za to co działo się wtedy w kraju.

I Kiszczak jeszcze domaga się umorzenia sprawy?!
Oni nawet nie myślą przeprosić, wzbudzić w sobie coś takiego, jak "poczucie winy". Jacy byli, tacy zostali.
Roj napisał/a:
im tylko zależało na za istnieniu w historii

Tutaj muszę się nie zgodzić. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, kiedy członek "Solidarności" wychodzi z domu na strajk, czy też na zebranie, będąc przekonanym, że robi to wyłącznie dla sławy, aby zostać bohaterem. Przecież on zostawia w tym domu żonę, dzieci, biedę i niespełnione marzenia.
Czy aby nie działa w opozycji po to, żeby poprawić sytuację swoją, swoich najbliższych i innych Polaków przygniecionych komuną?

Oni nie wiedzieli, jak rządzić 40mln krajem. A będący u władzy komuniści to może wiedzieli? Wojsko, Milicja, pałka i przemoc to były ich przewodnie narzędzia do "reformowania" naszego państwa.

To co się wtedy działo było złe, bezprawne, nielegalne, pełne agresji i cierpienia niewinnych ludzi. Wydaje mi się, że chociażby ze względu na pamięć o tych, którzy stracili swoje życie podczas demonstracji, w obozach dla internowanych, czy też z powodu pobicia w areszcie, lepiej byłoby odpuścić sobie zaciętą obronę beznadziejnych, pozbawionych wyrzutów sumienia, niemoralnych i nie szanujących podstawowych praw człowieka komunistów.

red - 2012-01-13, 15:14

hajen napisał/a:
tylko utwierdza mnie w przekonaniu, jak agentura rosyjska jest silna w Polsce. Włącznie z mediami typu GW czy TVN.
A ja myślałem, że to agentura niemiecka... :D
karcia napisał/a:
Oni nie wiedzieli, jak rządzić 40mln krajem. A będący u władzy komuniści to może wiedzieli? Wojsko, Milicja, pałka i przemoc to były ich przewodnie narzędzia do "reformowania" naszego państwa.
Na pewno wiedzieli to lepiej aniżeli opozycja. Chociażby z racji doświadczenia. Co nie znaczy, że tamte rządy były lepsze.
hajen - 2012-01-13, 15:22

red napisał/a:
hajen napisał/a:
tylko utwierdza mnie w przekonaniu, jak agentura rosyjska jest silna w Polsce. Włącznie z mediami typu GW czy TVN.
A ja myślałem, że to agentura niemiecka... :D
karcia napisał/a:
Oni nie wiedzieli, jak rządzić 40mln krajem. A będący u władzy komuniści to może wiedzieli? Wojsko, Milicja, pałka i przemoc to były ich przewodnie narzędzia do "reformowania" naszego państwa.
Na pewno wiedzieli to lepiej aniżeli opozycja. Chociażby z racji doświadczenia. Co nie znaczy, że tamte rządy były lepsze.


A Ty jak zwykle na przekór. 2 + 2 = 4. Teraz czekam aż mi udowodnisz, że jest inaczej :mrgreen: Dawaj red, nie zawiedź mnie.

Maciej - 2012-01-19, 11:36

Krakowskie Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych (POKiN) domaga się zdegradowania generałów Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka jako autorów stanu wojennego - poinformował rzecznik organizacji Jerzy Bukowski.

reszta tutaj : klik

Degradować !!! a potem szybciutko do pierdla .

Edit: Uwaga została uwzględniona a post nie na temat usunięty
Gregg Sparrow

cogito - 2012-01-19, 18:00

karcia napisał/a:
To co się wtedy działo było złe, bezprawne, nielegalne, pełne agresji i cierpienia niewinnych ludzi. Wydaje mi się, że chociażby ze względu na pamięć o tych, którzy stracili swoje życie podczas demonstracji, w obozach dla internowanych, czy też z powodu pobicia w areszcie, lepiej byłoby odpuścić sobie zaciętą obronę beznadziejnych, pozbawionych wyrzutów sumienia, niemoralnych i nie szanujących podstawowych praw człowieka komunistów.

Jak się nie wie o czym pisze, to wypisuje się głupstwa. Tak w skrócie mogę skomentować Twój post.
"Komuniści", jak ich nazywasz, odbudowali kraj ze zniszczeń wojennych, zbudowali fabryki, zakłady przemysłowe, linie kolejowe, szkoły, szpitale, mieszkania komunalne i zakładowe, itp, itd. Zrobili to w 35 lat. Później robotnicy kraj rozwalali od środka. Chcieli obiecanego raju. Generał Wojciech Jaruzelski powstrzymał ich przed bratobójczą walką. Dzisiaj nikt nie zastanawia się nad tym, ile byłoby tych ofiar, gdyby nie wprowadzono stanu wojennego. Bardzo dobrze znam realia sprzed 13 grudnia, więc mogę stwierdzić, że tych ofiar byłoby o wiele, wiele więcej.
Może więc warto zamiast pałać rządzą odwetu za stan wojenny, zastanowić się, do czego doprowadziły przemiany po 1989 roku. Niektórym już otwierają się oczy.
Cytat:
~tow.Mikitov~ 22.06.2008, 19:04:04
W Polsce była tzw.demokracja ludowa. Termin ten wymyślił tow.Soso - była to droga do socjalizmu, którego nie osiągnięto. Nie było tu ani bolszewizmu ani komunizmu. Reforma rolna i nacjonalizacja przemysłu nie kończyła się milionowymi ofiarami. Ale spokojnie towarzysze ..
A jako, że komunizm jest ostatnim stadium rozwoju kapitalizmu mamy Związek Socjalistycznych Republik Europejskich, globalizację, odgórne określanie limitów mleka, wprowadzanie jednolitych żarówek, jednolitego prawa, monopolizację itp. dziś żądzą koncerny i obcy kapitał - ten sam, który każe politykom wykonywać ich polecenia i niszczyć rodzimy przemysł. W tym samym czasie medialna papka pierze mózgi.

Cytat:

~salomon~ 27.09.2008, 22:00:09
Wlasnie to chcialam napisac,w Polsce komunizmu nie bylo,byl socjalizm i to tez taki pod znakiem zapytania,bo gospodarka znowu taka typowo socjalistyczna nie byla,byla przeciez prywatna inicjatywa.Takiej gospodarki nigdzie nie prowadzono,w zadnym z innych panstw obozu socjalistycznego,no i byly indywidualne gospodarstwa rolne. piszesz"bolszewizm....,teraz natomiast jest okradanie pracownikow/niewolnikow/przez pracodawcow,przedtem mozna powiedziec,ze panstwo okradalo ludzi/ale nikt glodny i po smietnikach nie chodzil,itp.i byla praca.I kraj sie budowal,powstawal przemysl i miejsca pracy.Teraz dopiero wyniszcza sie ludzi i nie porownujmy tego co dzialo sie w Polsce a w ZR.Zaraz po wojnie,gdy utrwalano wladze,to sie zgodze,ale to pewnie trwalo do 56 roku.iI nie rozumiem dlaczego ciągle ma sie pretensje do poprzednich pokolen i ubliza sie im,ze byli komunistami.Malo kto byl takim komunistom z przekonania,taki byl system w Polsce,taki nam narzucono,tak sprzedal nas zachod ruskim i co mieli sie ludzie znowu bic,po tylu latach wojny,ludzie mieli dosyc wojny,chcieli zyc.Do kogo macie pretensje,do swoich dziadkow i rodzicow,za to ze ciezko pracowali,zebyscie mieli co jesc,zebyscie mogli szkoly pokonczyc,zebyscie mieli gdzie mieszkac?Troche sie zastanowcie zanim cokolwiek piszecie.Wiecej tolerancji,zrozumienia,to byli wasi dziadkowie,rodzice i tak samo wiekszosci was to dotyczy.I nie wiem czy tak mozna nazwac,ze okradali tych co sie dorobili,to takie stereotypowe myslenie,ze az sie plakac chce jak to obecne pokolenie mysli i jaką ma zafalszowaną wiedze.Ta mlodziez wychowana i wyksztalcona w ostatnim 20leciu.Popytajcie swoich rodzicow,dziadkow,jak bylo.I nie zapomnijcie o tym jak Polska po wojnie byla zniszczona i jak narod ofiarnie pracowal,aby kraj odbudowac.To tak wygląda,jakby za tamtych czasow wszystko bylo zle i niedobre,a teraz wszystko jest dobre.Setki tysiecy zmarnowanych ludzi,potencjalnych pracownikow,samobojstwa z powodu braku pracy,masowa emigracja,dzieciobojstwa,bezkarne panoszenie sie kleru,zostalismy lennikami Watykanu zamiast Rosji,pensje jak jalmuzny,masa rozwodow,itp.Takie są skutki tej transformacji,oczywiscie zaplacili za to zwykli ludzie.To tak na skroty poruszony temat.Nazywanie poprzednich pokolen komunistami,czy postkomunistami jest po prostu obrazliwe.Poza tym wole tych tzw.przez was komunistow czy pseudokomunistow niz tzw.obludnych i zaklamanych prawicowcow co sobie gęby bogiem wycieraja a postepują gorzej jak ci" komunisci"

Źródło.

hajen - 2012-01-19, 18:17

cogito, biedna ofiaro propagandy komunistycznej.

Owszem, byli ludzie w komunizmie, ktorzy rozbudowywali ten kraj. Brali ogromne pozyczki, budowali panstwo i pakowali w przemysl. Ale Jaruzelski w tym wszystkim wymuszal na swoich cywilnych przelozonych pieniadze na armie. W zwiazku z tym polska armia zostala maksymalnie dofinansowania kosztem gospodarki. To on jest winien miedzy innymi takiej roznicy poziomow pomiedzy zachodem a nami. Co do gadania, ze byloby ofiar o wiele wiecej - to tylko czcze gadanie, bez dowodów.

Gregg Sparrow - 2012-01-19, 19:05

hajen napisał/a:
cogito, biedna ofiaro propagandy komunistycznej.

Owszem, byli ludzie w komunizmie, ktorzy rozbudowywali ten kraj. Brali ogromne pozyczki, budowali panstwo i pakowali w przemysl. Ale Jaruzelski w tym wszystkim wymuszal na swoich cywilnych przelozonych pieniadze na armie. W zwiazku z tym polska armia zostala maksymalnie dofinansowania kosztem gospodarki. To on jest winien miedzy innymi takiej roznicy poziomow pomiedzy zachodem a nami. Co do gadania, ze byloby ofiar o wiele wiecej - to tylko czcze gadanie, bez dowodów.

Gdzieś ty się chłopie tego wszystkiego dowiedział??? Ktoś ci bajek naopowiadał bo przecież ciebie jeszcze nawet w planach nie było. Porównaj sobie długi jakie były za komuny a jakie są teraz. Mówi ci coś "tysiąc szkół na tysiąclecie"??? Co ty możesz wiedzieć o komunie??? Warszawa sama się odbudowała??? Nie mówiąc już o całym kraju zniszczonym wojną. Podejrzewam że masz kogoś w rodzinie, kto za picie pod budką z piwem dostał pałą, albo był zmuszany do pójścia do pracy (bo taki był obowiązek jakbyś nie wiedział, każdy miał pracę) i teraz opowiada jaki to był za komuny uciśniony :D

Siedem cudów socjalizmu

1. nie było bezrobocia
2. mimo że nie było bezrobocia, nikt nic nie robił.
3. mimo że nikt nic nie robił, plan wykonywano w 150 procentach.
4. mimo że plan wykonywano w 150 procentach, nigdzie niczego nie było.
5. mimo że nigdzie niczego nie było, każdy wszystko miał.
6. mimo że każdy wszystko miał, wszyscy wszystko kradli.
7. mimo że wszyscy wszystko kradli, to co kradli, zawsze było.


Siedem cudów kapitalizmu
1. jest bezrobocie.
2. mimo że jest bezrobocie, wszyscy pracują.
3. mimo że wszyscy pracują, plan nie jest wykonywany nawet w 10 procentach.
4. mimo że plan nie jest wykonywany nawet w 10 procentach, wszędzie wszystko jest.
5. mimo że wszędzie wszystko jest, nie wszyscy wszystko mają.
6. mimo że nie wszyscy wszystko mają, kradną głównie ci, co mają wszystko.
7. mimo że kradną głównie ci co mają wszystko, nie udaje się nikogo złapać i niczego odzyskać.

hajen - 2012-01-19, 19:50

Aż żal dupe ściska jak widze takie posty. Wycieczki osobiste zostaw dla siebie. Poziom Twoich uwag świadczy o tym, gdzie moi dziadkowie i rodzice mijali Twoich.
Ferbik - 2012-01-19, 19:55

hajen, powiedz szczerze: dom w którym mieszkasz - w którym roku został wybudowany?
hajen - 2012-01-19, 19:58

W 1959 roku. O czym to świadczy?
Ferbik - 2012-01-19, 20:05

Już nic, nieważne. Zapomniałem, że Ty masz tylko swoje, jedyne i słuszne argumenty :D
Eot z mojej strony :)

hajen - 2012-01-19, 20:24

Nie no powiedz mi. Chodzi Ci o to, że mój dom zbudowali komuniści? Mhm...

Tutaj również widzę, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak się miało rodziców w partii, albo było się samemu, to nie ma się czemu dziwić. Wyrok jest, nie było zagrożenia interwencją sowiecką, ale wieloletnia (nieustająca do dziś) propaganda robi swoje.

Świstek - 2012-01-19, 20:27

Gregg Sparrow napisał/a:
hajen napisał/a:

[...] Ale Jaruzelski w tym wszystkim wymuszal na swoich cywilnych przelozonych pieniadze na armie. W zwiazku z tym polska armia zostala maksymalnie dofinansowania kosztem gospodarki. To on jest winien miedzy innymi takiej roznicy poziomow pomiedzy zachodem a nami


Gdzieś ty się chłopie tego wszystkiego dowiedział???
Ktoś ci bajek naopowiadał bo przecież ciebie jeszcze nawet w planach nie było. Porównaj sobie długi jakie były za komuny a jakie są teraz. Mówi ci coś "tysiąc szkół na tysiąclecie"??? Co ty możesz wiedzieć o komunie??? Warszawa sama się odbudowała??? Nie mówiąc już o całym kraju zniszczonym wojną. Podejrzewam że masz kogoś w rodzinie, kto za picie pod budką z piwem dostał pałą, albo był zmuszany do pójścia do pracy (bo taki był obowiązek jakbyś nie wiedział, każdy miał pracę) i teraz opowiada jaki to był za komuny uciśniony :D



Gregg, ale Jaruzelski jako czarny lud, tyran, który twardą ręką sprawował władzę przez 45 lat i pakował wszystkie pieniądze w wojsko z poboru - to jest dobre, kupuję to! :D
W ogóle koncepcja PRL-u jako państwa takiego samego przez niemal pięć dekad, także PRL bez świetnej literatury, kina, muzyki popularnej - to też jest dobre!

PS Ferbiku, po powyższym poście widzę, że już możemy mówić do siebie per towarzyszu.
PS 2 To kim był Twój ojciec w partii? :D

ilin - 2012-01-19, 20:33

Cytat:
ale wieloletnia (nieustająca do dziś) propaganda robi swoje.


Własnie.
Dzisiejsze pokolenie nie ma zielonego pojęcia o tamtych czasach.

Przedstawia się je zawsze albo w krzywym zwierciadle albo jako temat do żartów.

Nie mówię o latach stalinowskich bo ich nie pamiętam ale lata od Gierka do dzis doskonale.
To co dziś się dzieje i jak sie żyje do tamtych czasów to nie ma nawet co porównywać.

Mimo że niczego nie było to jakoś nikt głodny nie chodził i nikogo na bruk nie wyrzucano jak obecnie.
Można się spierać,zastanawiać czy stan wojenny był słuszny.
Natomiast nie można sądzić.

Przyjmując podobny tok działania mam nadzieję ze osądzą tez Mazowieckiego i następców (za rozkradzenie majątku narodowego) oraz L Milera za przyłączenie Polski do związku skorumpowanych republik brukselskich :)

miko 005 - 2012-01-19, 21:34

Obiektywnie spójrzcie na ów czas stanu wojennego i popatrzcie na listę osób, którzy w stanie wojennym oddali życie. Ja tam nie widzę żadnego z oficjeli Solidarności, są tam natomiast „szaraki”, takie same jak dzisiaj wykorzystywane do brudnej i mokrej roboty.

Wodzowie Solidarności dzisiaj kłócą się pomiędzy sobą, o coraz to większe pieniądze. A „szaraka”, tak jak wtedy, tak i teraz mają w głębokim poważaniu.
Ja nie twierdzę, że teraźniejsze czasy są gorsze od tamtych, absolutnie. Nie mniej, ten dzisiejszy komfort życia, trzeba raczej przypisać postępowi cywilizacyjnemu, a nie zmianie ustroju (chociaż pewnie odrobinę się i to też przyczyniło).

Dzisiaj nikt z nas tutaj dyskutujących, a opierających się na różnych źródłach, tak naprawdę nie jest w stanie udowodnić swoich racji. Cała ta historyczna dyskusja opiera się na „gdybaniu”.

To pokolenie musi trochę zaufać ludziom, którzy żyli w czasach Gomułki, Gierka, czy Jaruzelskiego. A nie wszyscy z nich (nie mówimy tutaj tylko o ludziach z czerwonymi legitymacjami), nieakceptowani tamtych czasów. Dzisiaj mamy wolność, demokrację, wszystko na sklepowych półkach. Skąd zatem biorą się te rzesze niezadowolonych? Dzisiaj też ludzie umierają z przyczyn politycznych, czy za sprawą odpowiednich reakcji innych ludzi. I też można by rzec, że to wina czasów.

Nie było miodu wtedy, nie ma i dzisiaj. Ale wydaje mi się, że uśmiech na twarzach ludzi chodzących po ulicach był częściej spotykany, niż teraz. Z życzliwością międzyludzką też było inaczej, lepiej.

PS. Mnie też dołączcie do osób, które uważają, że gdyby nie stan wojenny, to lista poległych za zmianę systemu byłaby o wiele dłuższa.

PSII. Ludzie przeciwni stanowi wojennemu tak bardzo ufają zapowiedziom opartym na zapiskach (rosyjskich), że Rosjanie nie weszli by do Polski. To dlaczego ci sami, nie wierzą też w raport MAK-u w sprawie Smoleńska? :P Fakt, troszkę uszczypliwe :twisted:

Gregg Sparrow - 2012-01-19, 21:41

miko 005 napisał/a:
PSII. Ludzie przeciwni stanowi wojennemu tak bardzo ufają zapowiedziom opartym na zapiskach (rosyjskich), że Rosjanie nie weszli by do Polski. To dlaczego ci sami, nie wierzą też w raport MAK-u w sprawie Smoleńska? Fakt, troszkę uszczypliwe

HEHE dołożyłes do pieca teraz :D
OJJJ posypią się zaraz na miko 005 gromy ojjj posypią :)
Ale jakby nie patrzeć to oni zawsze wierzą w to co im wygodne i jest w ich interesie.

cogito - 2012-01-19, 21:46

hajen napisał/a:
Nie no powiedz mi. Chodzi Ci o to, że mój dom zbudowali komuniści? Mhm...

Tutaj również widzę, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak się miało rodziców w partii, albo było się samemu, to nie ma się czemu dziwić. Wyrok jest, nie było zagrożenia interwencją sowiecką, ale wieloletnia (nieustająca do dziś) propaganda robi swoje.

Hajen, jeżeli wziąć pod uwagę Twój wiek, to zupełnie Cię rozumiem. Dawniej była propaganda, teraz jest indoktrynacja, więc mniej więcej wychodzi na to samo.
Zatem powinieneś wiedzieć, że tak, jak dawniej sądy były dyspozycyjne, tak również dzisiaj są poprawnie politycznie, więc wydają wyroki zgodnie z zapotrzebowaniem. Nie cieszyłbym się z faktu, że skazano za stan wojenny. Moim zdaniem nie była to zbrodnia, choć nie przeczę, że były ofiary. Jednak ilość ofiar i rozmiar zniszczeń - jeżeli były takie - jest niewspółmierny do tych, jakie przyniosło powstanie warszawskie. Tam też ktoś podjął decyzję, więc powinien ponieść konsekwencje, a jednak nie poniósł, choć ofiar było tysiąckrotnie więcej.
I wprawdzie na przedpolach Warszawy stała Armia Czerwona, ale - jak zwykle - zawiedli nasi sojusznicy i ... nasze poczucie realiów politycznych. Nie było szans na zwycięstwo, ale pomimo tego, zdecydowano się rozpocząć działania zbrojne. Finał znamy.
Historia lubi się powtarzać. Mam na myśli zryw "Solidarności". Miało być tak pięknie, a jak jest, widać gołym okiem. Oczywiście nie wszyscy widzą to samo, bo jednak dwadzieścia kilka lat indoktrynacji robi swoje.
A przy okazji chciałbym Ci zwrócić uwagę, że nie kto inny, ale Jezus propagował komunizm. Właśnie wspólnota dóbr była w pierwszych gminach chrześcijańskich tym, co przyciągało coraz to nowych wyznawców. Zresztą poczytaj tutaj. Jesteś zaskoczony?

ilin - 2012-01-19, 21:51

cogito przestań się wygłupiać.

W PRLu nie było żadnego komunizmu.Dobrze o tym wiesz.

Maciej - 2012-01-19, 22:31

Gregg soory ale twój pierwszy post na tej stronie to mistrzostwo świata . Sam to napisałeś czy skopiowałeś z jakiejś super strony ??

Miko sąd wydając wyrok też "gdyba" ?? , boli was że w końcu zapadł wyrok i o niebiosa skazujący .

Zgadzam się z Gregiem są tutaj osoby które każdy fakt podpasują pod siebie i tak jak im pasuje . Można pisać całe tyrady , posty na pół strony nic to nie zmieni .

Mam tylko nadzieję że Jaruzelskiego zdąży sięgnąć ręka sprawiedliwości .

red - 2012-01-19, 22:37

hajen napisał/a:
cogito, biedna ofiaro propagandy komunistycznej.
Patrząc na twój wiek wnioskuję, że tamte czasy znasz tylko z opowieści. I wiesz o nich więcej niż naoczni świadkowie... :D
Cytat:
Poziom Twoich uwag świadczy o tym, gdzie moi dziadkowie i rodzice mijali Twoich.
Pewnie stali tam, gdzie stało ZOMO :D

miko 005, szacun za wypowiedź. Z racji wieku, jak sądzę jesteś osobą, która najwięcej pamięta z tamtych czasów (nie bierz tego absolutnie jako przytyku). Dlatego chyba najbardziej podoba mi się twoja wypowiedź na określenie tamtych czasów. Jest wyważona i spokojna. A nie ziejąca nienawiścią do komuchów, co to się ich zna tylko z opowiadań dziadka (albo - co gorsza - z opowiadań innych osób). A przykład z raportem MAKu -świetny :D

Morgoth - 2012-01-19, 23:16

miko 005, piwo za obiektywizm. Oczywiście jeśli pijasz i jeśli będzie dane nam się spotkać ;)
hajen - 2012-01-19, 23:40

miko 005 napisał/a:
PSII. Ludzie przeciwni stanowi wojennemu tak bardzo ufają zapowiedziom opartym na zapiskach (rosyjskich), że Rosjanie nie weszli by do Polski. To dlaczego ci sami, nie wierzą też w raport MAK-u w sprawie Smoleńska? Fakt, troszkę uszczypliwe

Zauważyłeś, że działa to też w drugą stronę? :)

Gregg Sparrow napisał/a:
Ale jakby nie patrzeć to oni zawsze wierzą w to co im wygodne i jest w ich interesie.

Ciekawe o jaki interes chodzi :roll:

cogito napisał/a:
powstanie warszawskie. Tam też ktoś podjął decyzję, więc powinien ponieść konsekwencje, a jednak nie poniósł, choć ofiar było tysiąckrotnie więcej.

Tam i tak poleciałby głowy. Mogli stanąć pod murem, albo zginąć w walce. Ich decyzja. A to, że było może źle zorganizowane i dowodzone, to inna kwestia.

red napisał/a:
Patrząc na twój wiek wnioskuję, że tamte czasy znasz tylko z opowieści. I wiesz o nich więcej niż naoczni świadkowie...

Przyganiał kocioł garnkowi.


Uważam, że stan wojenny był zły, i powinny polecieć wyroki. Chociażby symboliczne. Do tego obowiązkowe degradacje na stopnie najniższe w armii oraz zabranie wysokich emerytur. Podjęli stanowcze działania, moim zdaniem kompletnie niewspółmierne do sytuacji. Ale sposób, w jaki dzisiaj gloryfikuje się Jaruzelskiego (w mediach i w polityce), człowieka, który był całkowicie lojalny wobec Rosji a nie wobec Polski dobitnie świadczy o istnieniu układu w Polsce.

I to, że układ istnieje - nie podlega wątpliwości. Odkąd Korwin-Mikke razem z Macierewiczem dokonali lustracji w Polsce (niepełnej, zapoczątkowali ją) robiło i robi się z nich do dzisiaj wariatów. Korwin nie może się przebić nigdzie mimo dużej charyzmy, a z Macierewicza mimo wybitnego życiorysu i dużych osiągnięć wyzywa się od wariatów. Kolejną partią, która chciała zlikwidować układ był PiS. Skończyło się tak, jak widzimy. Aktualnie przy władzy jest PO, wszystko wróciło do normy, ustawione media przestały się denerwować (spokojni o swoich ziomków w Sejmie). Najlepiej chyba o tym świadczy przychylność SLD...

Zresztą przepraszam za tę wrzutkę niezwiązaną (poniekąd) z tematem, ale chciałem umotywować wykorzystanie słowa "układ".

miko 005 - 2012-01-20, 10:06

maaciej76 napisał/a:
Miko sąd wydając wyrok też "gdyba" ??

Odnoszę wrażenie, że ... tak. Dlatego taki banalny wyrok, banalny w kontekście długości procesu.

maaciej76 napisał/a:
boli was że w końcu zapadł wyrok i o niebiosa skazujący .

Co ma nas boleć? Przedstawię Ci swój punkt widzenia na ten proces.
Moment przejęcia władzy przez Solidarność, wtedy był chyba najlepszy czas na "rozprawienie" się ze stanem wojennym. Dlaczego do tego nie doszło? Pewnie z prostej przyczyny, brak jakichkolwiek podstaw prawnych.
Po dwóch kadencjach rządów; innej, podobno tej lepszej Polski, naród zaczął dostrzegać że z tym "rajem" jest coś nie tak. Wtedy sprawę stanu wojennego i jego rozliczania przekształcono w "kiełbasę wyborczą", jak zresztą szereg innych spraw. A że temat wdzięczny i nie tracący nic ze swej świeżości, no to ciągnął się do teraz.

maaciej76 napisał/a:
Mam tylko nadzieję że Jaruzelskiego zdąży sięgnąć ręka sprawiedliwości .

No właśnie, ręka sprawiedliwości :razz: Ale ta ręka opatrzności przychodzi raczej z niebios niż z ziemi. Stąd ten pośpiech w wydaniu wyroku, bo głupio by było gdyby tak Stwórca uprzedził polskie sądownictwo :twisted:

maaciej76, jeśli już kogoś coś boli, to z całą pewnością przeciwnikom Jaruzelskiego "gnije wątroba" za to, że "ucieka" Wam człowiek, ucieka "kiełbasa wyborcza" :P

Maciej - 2012-01-20, 20:50

miko 005 napisał/a:
Odnoszę wrażenie, że ... tak. Dlatego taki banalny wyrok, banalny w kontekście długości procesu.


Miko żyjemy w kraju w którym na szczęście można mieć swoje zdanie . Podważasz decyzję sądu ?? , ok masz do tego prawo .
Ja natomiast mam prawo nie zgadzać się z ani jednym twoim słowem .

karcia - 2012-01-24, 22:23

Na temat stanu wojennego może być prawda moja, Twoja i Jego.
Do dziś dnia znajdzie się zarówno wielu jego zwolenników, jak i przeciwników.

Ja należę do grupy przeciwników. Chociaż dyskusja na tym forum jest bardzo ciekawa i naprawdę podoba mi się sposób wypowiadania się niektórych osób.
Muszę jednak się trochę obronić, bo widzę, że zarzuca mi się pisanie głupstw... Sięgam więc po bardziej konkretne argumenty.

Po pierwsze, mimo tego, że zostało ujawnionych wiele dokumentów, również z innych państw bloku wschodniego, mówiących wyraźnie o tym, że nie groziła nam wtedy interwencja sowiecka, to większość społeczeństwa nadal utrzymuje pogląd przeciwny. Mimo nowych faktów, które całkiem wykluczają możliwość uaktywnienia się wojska ZSRR na terenie PRL na początku lat 80'.
No i jak można nazwać to zjawisko?

A jeśli chodzi o tą "bratobójczą walkę" to dla mnie to jest właśnie forma takiego "gdybania". Jakoś nie do końca potrafię sobie wyobrazić taką sytuację.
Wydaje mi się, że jednak bardziej mogło chodzić o to, że partia najzwyczajniej w świecie bała się odebrania im władzy w Polsce.

Przejdźmy do konkretów.

Stan wojenny to -

1. Pogłębienie się kryzysu gospodarczego, który rozpoczął się już pod koniec roku 1979 i dotknął nie tylko nasz kraj, ale i niektóre kraje Europy Zachodniej. Tylko, że oni byli w stanie podnieść się z tego, a my tylko pogłębiliśmy ten stan. Ciekawe zdanie:
onet.pl napisał/a:
Gdy kraje wolnorynkowe odrabiały straty i ostro parły do przodu, na polskich ulicach patrole wojskowe grzały się przy koksownikach.


Jeśli chodzi o gospodarkę, to nie należy zapomnieć o tym, że 23 grudnia 1981 r. USA nałożyło sankcje gospodarcze wobec PRL, w odpowiedzi na wprowadzenie stanu wojennego. Wiązało się to głównie z
niezalezna.pl napisał/a:

-zawieszeniem:
* prawa wstępu lotnictwa polskiego w amerykańską przestrzeń publiczną,
*współpracy naukowej w ramach Fundacji Marii Curie-Skłodowskiej,
- zakazem połowu na amerykańskich wodach terytorialnych,
- wstrzymaniem dostaw dla rolnictwa,
-zamrożeniem gwarancji pożyczkowych Banku Eksportowo-Importowego,
-zablokowaniem dopływu nowoczesnych technologii oraz kredytów,
-sprzeciwem wobec przyjęcia do Międzynarodowego Funduszu Walutowego (dającego możliwość dodatkowych źródeł kredytowania, czy też umorzenia obecnych kredytów),

Największy wpływ na stan gospodarki PRL miały trzy ostatnie restrykcje.
Tuż po zdelegalizowaniu w październiku 1982 r. NSZZ "Solidarność" przez komunistów, Reagan pozbawił ponadto PRL klauzuli najwyższego uprzywilejowania w handlu z USA.


PRL popada w znaczną izolację gospodarczą. I zamiast zwalczać kryzys ekonomiczny, dobitnie go pogłębia.

2. Niepotrzebne wydawanie pieniędzy na wojsko. I tutaj posłużę się fragmentem-
onet.pl napisał/a:
Ile to kosztowało? Zdaniem profesora Chumińskiego nie były to kwoty, które mogły znacząco wpłynąć na stan gospodarki w skali makro. " Wydatki na sferę militarną były już wcześniej wysokie. Dziś wydatki na zbrojenie to 2 procent PKB i trzeba się nagłowić, by te pieniądze skonsumować. W epoce PRL-u było to natomiast 8,9, a nawet 10 procent PKB. Choćby w 1983 roku wydatki na MON to ponad 8,3 procent PKB czyli jakieś 12 miliardów dolarów, oczywiście dolarów z tamtych lat "o wiele mocniejszej waluty niż dziś " zaznacza profesor Chumiński. "Dla porównania w 1983 roku wydatki na wojsko w Niemczech to 3,4 procenta ich PKB, Francji 3,8 procenta, a USA 5,5 procenta " dodaje.


3. W Polakach zostaje zdławiona nadzieja na wolność. Entuzjazm, który wiązał się z "Solidarnością", z próbami przeciwstawienia się władzy. Powoduje to zwykłą, szarą codzienność podporządkowaną narzuconym z góry ustaleniom. Po różnych wydarzeniach przed stanem wojennym, teraz "duch narodu" znaczącą upada.

4. Jednomilionowa emigracja Polaków. Z powodu poglądów politycznych, za chlebem, w strachu o przyszłość w kraju. I tak straciliśmy również wielu intelektualistów! Lekarzy, myślicieli, artystów, profesorów, którzy najczęściej do kraju już nie powrócili. A może ich obecność byłaby przydatna przy Okrągłym Stole?

5. Absurdy, np. -
www.internowani.pl napisał/a:
OBWIESZCZENIE

O wprowadzeniu stanu wojennego ze względu na bezpieczeństwo państwa
(..)5) wprowadzony został obowiązek uprzedniego uzyskiwania zezwolenia właściwego terenowego organu administracji państwowej na pobyt stały w strefie nadgranicznej, a organu Milicji Obywatelskiej na pobyt czasowy w tej strefie;(..)


6. Chciałabym zaznaczyć, że internowani w tamtym czasie, dziś dostają od Skarbu Państwa odszkodowania za zniewolenia.
www.internowani.pl napisał/a:
Wcześniej sądy orzekały maksymalnie do 25 tysięcy złotych za internowanie czy więzienie w stanie wojennym, bo taką górną granicę ustalały przepisy. Ten swoisty "limit" został zniesiony dopiero przez Trybunał Konstytucyjny.

Teraz internowani domagają się nawet 2mln zł...

Żyjąc w dzisiejszych czasach i przyglądając się historii PRL-u, temu zakłamaniu, cenzurze, zacofaniu i kolejkom "po to co akurat mają", ja się z tym nie godzę.
Nie potrafię tego stanu zaakceptować i usprawiedliwić. Przeraża mnie to często.

Wynika to pewnie z cech mojego charakteru i z przekonań o tym, że każdy ma prawo do wolności, do godności, swobodnego słowa i decydowania o własnym życiu, a nadużycie władzy i siły to po prostu zło.

Należy pamiętać o tym, że w poście odnoszę się głównie do sytuacji wprowadzenia stanu wojennego, a nie dzisiejszej w kraju.

ilin - 2012-01-24, 23:36

Cytat:
Po pierwsze, mimo tego, że zostało ujawnionych wiele dokumentów, również z innych państw bloku wschodniego, mówiących wyraźnie o tym, że nie groziła nam wtedy interwencja sowiecka, to większość społeczeństwa nadal utrzymuje pogląd przeciwny. Mimo nowych faktów, które całkiem wykluczają możliwość uaktywnienia się wojska ZSRR na terenie PRL na początku lat 80'


Jaruzelski z pewnością nie miał wówczas wglądu w te dokumenty.

Co więcej.Trzeba pamiętać ,ze jego szef Szef Sztabu Generalnego Florian Siwicki był głównodowodzącym polskich sil w Czechosłowacji w 68r i miał jako takie rozeznanie.

Cytat:

2. Niepotrzebne wydawanie pieniędzy na wojsko. I tutaj posłużę się fragmentem-onet.pl napisał/a:
Ile to kosztowało? Zdaniem profesora Chumińskiego nie były to kwoty, które mogły znacząco wpłynąć na stan gospodarki w skali makro. " Wydatki na sferę militarną były już wcześniej wysokie. Dziś wydatki na zbrojenie to 2 procent PKB i trzeba się nagłowić, by te pieniądze skonsumować


Dzis nie mamy wojska więc nie ma na co wydawać.

Te 2% i tak idzie w błoto.

Cytat:
Żyjąc w dzisiejszych czasach i przyglądając się historii PRL-u, temu zakłamaniu, cenzurze, zacofaniu i kolejkom "po to co akurat mają", ja się z tym nie godzę.
Nie potrafię tego stanu zaakceptować i usprawiedliwić. Przeraża mnie to często.

Wynika to pewnie z cech mojego charakteru i z przekonań o tym, że każdy ma prawo do wolności, do godności, swobodnego słowa i decydowania o własnym życiu, a nadużycie władzy i siły to po prostu zło.


Żeby obiektywnie spojrzeć trzeba żyć w tamtych czasach aby móc porównać.
Sama lektura suchych dokumentów nie wystarczy.
Ja też nie rozumiem do końca czasów międzywojennych.
Nie mówiąc już o przetasowaniach politycznych podczas kampani wrześniowej i nieco później.

Ja dziś widzę jeszcze większą obłudę i zakłamanie jak wtedy.

karcia - 2012-01-25, 00:01

ilin napisał/a:
Jaruzelski z pewnością nie miał wówczas wglądu w te dokumenty.


W swoim wcześniejszym poście podawałam link do notatki, z której wynika, że jednak wiedział o małej możliwości wkroczenia wojsk radzieckich.

ilin, pisałaś wcześniej o czasach Gierka. W ramach, w sumie ciekawostki, mogę przypomnieć, że w rozmachu Jaruzelski też go internował w czasie stanu wojennego. Taka ot propaganda! Na akcie oskarżenia się skończyło, no ale wkroczyła mu milicja w nocy do mieszkania.

Cytat:
Żeby obiektywnie spojrzeć trzeba żyć w tamtych czasach aby móc porównać.
Sama lektura suchych dokumentów nie wystarczy.


Żeby obiektywnie spojrzeć trzeba przeczytać wiele różnych źródeł, posłuchać różnych ludzi, potem na tej podstawie zebrać wnioski i wyrobić własny pogląd.
Tak zrobiłam to ja.

Zauważ, że nie porównuje.

Tylko żyć w tamtych czasach, to nie znaczy wiedzieć wszystko o stanie wojennym.
Komunikacja ograniczona, propaganda Jaruzelskiego też zrobiła swoje.

Zachęcam więc do lektury. Może ciekawym doświadczeniem byłoby uzupełnić swoją wiedzę o informację, do których dostęp mamy właśnie dziś. Tym bardziej, że dotyczą one lat, w których się żyło.

Atakowanie moich wypowiedzi sugerowaniem, że "skąd ja to mogę wiedzieć, jak mnie tam nie było", to niezbyt obiektywne podejście.

ilin - 2012-01-25, 07:14

Cytat:
ilin, pisałaś wcześniej o czasach Gierka. W ramach, w sumie ciekawostki, mogę przypomnieć, że w rozmachu Jaruzelski też go internował w czasie stanu wojennego. Taka ot propaganda! Na akcie oskarżenia się skończyło, no ale wkroczyła mu milicja w nocy do mieszkania


Oczywiscie ,że tak.

To zadna ciekawostka.
Trzeba jeszcze wiedzieć ,ze w 80 roku Właśnie Gierek został obalony przez przeciwnikow politycznych.
Gierek chciał się osobiscie udać do strajkujących w Gdańsku.
Niestety nie pozwolono mu i wysłano go na zieloną trawkę.

hajen - 2012-01-25, 10:31

Mnie najbardziej przeraża fakt, że były poseł Słomka za krzyki na sali rozpraw (w sprawie stanu wojennego) dostaje wyrok więzienia, a "gwiazdy peerelu" śmieją się z ław oskarżonych z wyroków w zawieszeniu. Sowieckie sądownictwo.
ilin - 2012-01-25, 11:00

Bo zachowywał się nie po "Europejsku" :)

http://www.obnie.pl/index...iazki&Itemid=27

Morgoth - 2012-01-25, 15:09

hajen napisał/a:
Mnie najbardziej przeraża fakt, że były poseł Słomka za krzyki na sali rozpraw (w sprawie stanu wojennego) dostaje wyrok więzienia

Aresztu. Faktycznie, łamiesz obowiązujące prawo i zostajesz skazany - PRZERAŻAJĄCE. I mówi to zwolennik (wyborca?) Prawa i Sprawiedliwości :D


Cytat:
Jest to stara zasada prawa rzymskiego. Przyszła mi ona do głowy przedwczoraj, gdy po wieczorze autorskim Wojciecha Wencle pan Jacek Kazimierski zapowiedział na 19.01 w warszawskim Sądzie Okręgowym pikietę poparcia dla Adama Słomki, który miał byc tego dnia aresztowany. Jacek Kazimierski powiedział: "Adam Słomka chce iść do wiezienia". Bardzo mnie to zdziwiło. Na ogół ludzie wolą inne miejsca. Sadząc po filmie Carcinki /TUTAJ/ z tej pikiety nic nie wyszło. Panu Słomce towarzyszył tylko Tomasz Sokolewicz. Postanowiłam się dokładniej przyjrzeć całej sprawie i zastanowić się, czemu Słomce tak się do aresztu spieszyło? On nawet nie złożył zażalenia na decyzję sądu.
Cała sprawa zaczęła się 12 stycznia, gdy Sąd Okręgowy w Warszawie miał ogłosić wyrok w sprawie autorów stanu wojennego. Adam Słomka zaczął swoje protesty jeszcze PRZED ogłoszeniem wyroku w tej sprawie. Zajął miejsce za stołem sędziowskim i spowodował przeniesienie obrad sadu do innej mniejszej sali. Zupełnie jakby zależało mu na poniżeniu sadu, zupełnie niezależnie od tego, co on postanowi. Sędzina wpadła w przygotowaną przez Słomkę pułapkę i wlepiła mu 14 dni aresztu jako karę porządkową. Sąd stwierdził, ze wprowadzenie stanu wojennego było zbrojnym zamachem stanu i bezprawnym przejęciem władzy w Polsce. Był to pierwszy tego rodzaju wyrok w III RP. Jego wymowa została jednak całkowicie "przykryta"" tym, że skazany za to gen. Kiszczak, po uwzględnieniu amnestii wyszedł wolny z sądu, a Słomka poszedł siedzieć. Patrz n.p. wpis Trammera /TUTAJ/. Komu mogło zależeć na takim obrocie sprawy?
Przede wszystkim samemu Słomce. Aura "męczennika" bardzo mu się przyda, bo wisi nad nim sprawa karna o fałszowanie podpisów w kampanii prezydenckiej 2005 roku, kiedy to przedstawił on 100 tys. podpisów, a głosowało na niego niecałe 9 tys. osób. Rozprawa miała się odbyć w styczniu, ale wskutek aresztowania Słomki została przesunięta na 28 lutego. Istnieje jednak potężne i wpływowe środowisko żywotnie zainteresowane w ośmieszeniu sadu. Jest to t.zw. "wojskówka", która ostatnio bardzo się uaktywniła. Uznanie wprowadzenia stanu wojennego za zbrodnię było niewątpliwie policzkiem dla PRL-owskich wojskowych.
Ostatnio Adam Słomka związał się z Nowym Ekranem. Przemawiał n.p. na organizowanej przez ten portal Inwazji Niepodległości w dniu 12 grudnia. Związki Nowego Ekranu z "wojskówką" nie są żadną tajemnicą. W jego Radzie Nadzorczej jest rodzina gen. Wileckiego, w spisie współpracujących z portalem organizacji figuruje "Pro Militio" /patrz /TUTAJ//, a jego właściciel p. Opara użalał się kiedyś nad smutnym losem PRL-owskich funkcjonariuszy tajnych służb, którzy jego zdaniem są dyskryminowani w III RP /TUTAJ/. Ostatnio to właśnie Nowy Ekran organizuje akcje poparcia dla Adama Słomki, zapowiadając nawet głodówkę protestacyjną.
Tak wiec akcja Adama Słomki może być nie tylko rozpaczliwą próbą zwrócenia na siebie uwagi przez polityka, który od ponad 10 lat jest zepchniety na margines. Ja w każdym razie wolę się z nim nie solidaryzować.

Źródło: http://niezalezna.pl/2212...ywda-nie-dzieje

hajen - 2012-01-25, 15:21

Morgoth napisał/a:
Aresztu. Faktycznie, łamiesz obowiązujące prawo i zostajesz skazany - PRZERAŻAJĄCE. I mówi to zwolennik (wyborca?) Prawa i Sprawiedliwości :D


Fakt, przepraszam. Poniosło mnie. Zabójców nie wolno zamykać.

Morgoth - 2012-01-25, 15:31

hajen napisał/a:
Zabójców nie wolno zamykać.

Trzeba udowodnić komuś winę, żeby móc go "zamknąć".

miko 005 - 2012-01-25, 15:36

maaciej76 napisał/a:
Miko (...) Podważasz decyzję sądu ??

A w którym miejscu? Nigdzie nie krytykowałem wyroku, odpowiedziałem tylko na Twoje pytanie.

karcia napisał/a:
Po pierwsze, mimo tego, że zostało ujawnionych wiele dokumentów, również z innych państw bloku wschodniego, mówiących wyraźnie o tym, że nie groziła nam wtedy interwencja sowiecka,

Sowiecka może i nie. Ale nie zapominaj, że Związek Radziecki miał do takiej roboty inne kraje z bloku Układu Warszawskiego, między innymi Czechosłowację, o której już wspomniał ilin. A która pałała żądzą odwetu za 1968 rok.

karcia, piszesz też o emigracji w tamtych czasach. OK., ale dzisiaj ta emigracja też ma miejsce, może nawet jest większa jak wtedy. Nie chcę biadolić, ale każdy czas i każda okazja jest dobra aby "uciekać" z kraju ;)
A jeśli chodzi o dostępność źródeł wiedzy, to z całym szacunkiem dla Ciebie, ale wiesz jak to jest, zawsze znajdziemy to źródło, które nam najbardziej odpowiada. Chociaż bardzo dobrze że szukasz, to duży plus dla Ciebie :)

hajen napisał/a:
Mnie najbardziej przeraża fakt, że były poseł Słomka za krzyki na sali rozpraw (w sprawie stanu wojennego) dostaje wyrok więzienia, a "gwiazdy peerelu" śmieją się z ław oskarżonych z wyroków w zawieszeniu. Sowieckie sądownictwo.

Bo widzisz, na to co zrobił poseł Słomka jest konkretny paragraf, co do którego nie ma żadnych niejasności. Sprawa ludzi od stanu wojennego, z racji samego wyroku wydaje się być mało przejrzysta w oczach Temidy.

hajen napisał/a:
Sowieckie sądownictwo.

Nie hajen , to już od dłuższego czasu jest "Wasze" sądownictwo. Mówiąc Wasze, mam na myśli prawicowe, mocno odcięte od tamtych czasów. Zresztą nie jeden z tych sędziów nie ma nic wspólnego z tamtymi latami :razz: Pewnie jak obalano system, to żartobliwie mówiąc, na stojąco jeszcze pod szafy wchodzili :twisted:

hajen napisał/a:
Fakt, przepraszam. Poniosło mnie. Zabójców nie wolno zamykać.

Może najpierw otrząśnij się z tego "wariactwa" :razz: następnie przeczytaj dokładną definicję - zabójca
Cytat:
Encyklopedyczna definicja zabójstwa.
Zabójstwo - najcięższe z przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu polegające na pozbawieniu człowieka życia; ustawodawstwa wyróżniają kilka postaci zbrodni; w prawie polskim wyszczególniono: zbrodnie podstawowe oraz tzw. zabójstwa uprzywilejowane, usprawiedliwione okolicznościami, m.in. silnym wzburzeniem, np. dzieciobójstwo czy eutanazja, obwarowane niższymi sekcjami karnymi; do zabójstwa nie zalicza się: śmierci spowodowanej zaniedbaniem, samobójstwa, usiłowania zabójstwa, wypadku lub dającego się uzasadnić zabójstwa. Każde z wymienionych przestępstw podlega odrębnym kategoriom.

I dopiero potem ... szalej człowieku :shock:

hajen - 2012-01-25, 15:46

W Waszych oczach to byla "bardzo dobrze zorganizowana interwencja przywracajaca spokoj w kraju", a dla mnie to zabójstwo i tyle. To punkt widzenia i kwestia własnej moralności.

Strasznie mnie irytuje nowomowa wśród ludzi wyniesiona ze świata polityki - snucie jakichś tez, pokrętna logika i kombinowanie, zamiast objęcie jasnego stanowiska. Moim zdaniem wydanie rozkazu żołnierzom, by użyli ostrej amunicji w celu stłumienia protestów jest wydaniem bezpodstawnego wyroku śmierci, a co za tym idzie - zabójstwem.

Sąd orzekł, że wprowadzenie stanu wojennego i strzelania do ludzi było przestępstwem. Jednak nienazywanie rzeczy po imieniu doprowadza do używania jedynie ogólników.

Dla Was Ci co strzelali, to byli anonimowi żołnierze, których być może poniosło, a być może się bronili. Dla mnie to ludzie, którzy bardziej bali się o własne życie niż cudze. A zagrożeniem nie był ten, do którego strzelano, a ten, który kazał strzelać.

Morgoth - 2012-01-25, 17:03

hajen napisał/a:
To punkt widzenia i kwestia własnej moralności.

Moralność nie ma wpływu na orzeczenie sądu.

Roj - 2012-01-25, 17:06

hajen .......gdy jesteś w niebezpieczeństwie to ci nikt nie musi kazać strzelać sam podejmujesz decyzje :sad:
miko 005 - 2012-12-29, 12:49
Temat postu: Odtajniono dokumenty na temat stanu wojennego
No i przychodzi pora na dokumenty odkrywane z tej ... "lepszej" strony świata.
Cytat:
Brytyjskie archiwa państwowe odtajniły porcję brytyjskich dokumentów z okresu od 19 grudnia 1981 r. do 5 stycznia 1982 r., w tym oceny sytuacji politycznej w Polsce dokonywane przez brytyjską ambasadę w Warszawie.

Dla mnie ważnym fragmentem tego odtajnionego dokumentu jest ten;
Cytat:
Odtajniony telegram ambasady brytyjskiej w Moskwie z 29 grudnia 1981 r. podpisany "Keeble" konstatuje, że "Solidarność była sprzeczna z sowieckim pojmowaniem socjalistycznego państwa" i że Moskwa była zdecydowana odwrócić bieg wydarzeń politycznych w Polsce, czemu dano wyraz m.in. w komunikacie ze szczytu polsko-radzieckiego 5 marca 1981 r.

- Można zakładać, że Moskwa nie chciała angażować własnych sił, chyba że nie byłoby innego wyjścia, ale już wczesną jesienią 1981 r. wyglądało na to, że jest zdecydowana na konfrontację z Solidarnością. Od tego momentu inicjatywa należała do Polaków. Jeśli Kania jej nie wykaże, to Jaruzelski będzie musiał - tłumaczył myślenie Kremla dyplomata.

"Keeble" twierdzi, że w przygotowywaniu rozprawy z Solidarnością korzystano z systemu łączności Układu Warszawskiego, a w wyznaczeniu momentu rozprawy i metod współpracowali ze sobą wybrani przedstawiciele aparatu wojskowego i bezpieczeństwa PRL i ZSRR.

Ciekawi mnie teraz reakcja wszystkich tych, którzy z taką zaciętością twierdzili, że gen. Jaruzelski wprowadził stan wojenny dla samego stanu, a nie jako zło konieczne, które być może powstrzymało ZSRR przed wejściem do nas z całym Układem Warszawskim.

Całość można przeczytać - http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html

cogito - 2012-12-29, 18:12
Temat postu: Re: Odtajniono dokumenty na temat stanu wojennego
miko 005 napisał/a:

Ciekawi mnie teraz reakcja wszystkich tych, którzy z taką zaciętością twierdzili, że gen. Jaruzelski wprowadził stan wojenny dla samego stanu, a nie jako zło konieczne, które być może powstrzymało ZSRR przed wejściem do nas z całym Układem Warszawskim.

Miko, jakoś wszyscy zapominają, że wojska radzieckie u na stacjonowały o zakończenia wojny. Nie musiały wchodzić. Ciekawe natomiast co by się stało, gdyby Solidarność wzięła górę.

Gregg Sparrow - 2012-12-29, 18:18

miko 005 napisał/a:
Ciekawi mnie teraz reakcja wszystkich tych, którzy z taką zaciętością twierdzili, że gen. Jaruzelski wprowadził stan wojenny dla samego stanu, a nie jako zło konieczne, które być może powstrzymało ZSRR przed wejściem do nas z całym Układem Warszawskim.

Reakcją będzie nabranie wody w usta... co widać tutaj :) Myślisz, że tak dobrowolnie przyznają, że nie mieli racji i że jednak nie taki diabeł (gen. Jaruzelski) straszny jak go malują?

miko 005 - 2012-12-29, 18:55

cogito napisał/a:
Miko, jakoś wszyscy zapominają, że wojska radzieckie u na stacjonowały o zakończenia wojny. Nie musiały wchodzić.

Nie, no ja o tym nie zapomniałem. A pisząc o "wejściu do nas", miałem na myśli wyjście na polskie ulice z czołgami i siłą żołnierzy w mundurach innych niż Ludowego Wojska Polskiego ;)
cogito napisał/a:
Ciekawe natomiast co by się stało, gdyby Solidarność wzięła górę.

A nie wzięła w końcu góry ;) Efekty, no cóż. Widzimy je dzisiaj wszyscy, nawet odczuwamy :razz:

Gregg Sparrow napisał/a:
Myślisz, że tak dobrowolnie przyznają, że nie mieli racji i że jednak nie taki diabeł (gen. Jaruzelski) straszny jak go malują?

Umiejętność przyznawania się do błędów własnych, nie jest wadą. To według mnie ogromny walor, więc kto wie, może doczekamy się słów pokory 8)

toiowo - 2012-12-29, 19:54

Cytat:
miejętność przyznawania się do błędów własnych, nie jest wadą. To według mnie ogromny walor, więc kto wie, może doczekamy się słów pokory


Powiedz to rodzicom 91 ofiar stanu wojennego.

Gregg Sparrow - 2012-12-29, 21:01

toiowo napisał/a:
Powiedz to rodzicom 91 ofiar stanu wojennego.

A co byś powiedział ofirom wojny domowej albo interwencji zbrojnej państw Układu Warszawskiego??? Zapewnie nie byłoby ich tylko 91 ale tysiące.

toiowo - 2012-12-29, 23:48

Gregg Sparrow napisał/a:
toiowo napisał/a:
Powiedz to rodzicom 91 ofiar stanu wojennego.

A co byś powiedział ofirom wojny domowej albo interwencji zbrojnej państw Układu Warszawskiego??? Zapewnie nie byłoby ich tylko 91 ale tysiące.


Skoro pasuje wam, że Jaruzel zabił i zrujnował życie wielu osobom po to, żeby trzymać się przy władzy, to ludzkie życie nie ma dla was żadnego znaczenia. Z mojej strony wszystko. Idźcie się zajmować żywymi karpiami albo pieskami bojącymi się petard. Bez odbioru.

michal_saper - 2012-12-30, 07:03

toiowo napisał/a:
Skoro pasuje wam, że Jaruzel zabił i zrujnował życie wielu osobom po to, żeby trzymać się przy władzy, to ludzkie życie nie ma dla was żadnego znaczenia. Z mojej strony wszystko. Idźcie się zajmować żywymi karpiami albo pieskami bojącymi się petard. Bez odbioru.


Widzisz, na tym polega odpowiedzialność za kraj. Dziś gdyba się czy to dobrze czy źle, że ten stan wprowadzono, ale ktoś był na tyle odważny, że zapobiegawczo to zrobił. Zauważ, że dzisiaj u nas nie ma odważnych rządzących którzy są gotowi napluć np. ruskim w twarz, powiedzieć o ich błędach. Choćby taki specyficzny kraj jak Rosja w stosunku do Polski może ją osrać, twierdząc jednocześnie że to Polska się osrała.

ZSRR, jak i obecna Rosja liczy się na świecie przede wszystkim dlatego, że władza nie ma obaw co do podejmowania radykalnych działań. Doszło do tego, że Rosji nikt nie wytyka błędów, a jeśli już czyni to półsłówkiem. Decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego uważam za słuszną pod warunkiem, że był do tego powód. I w takim przypadku,nie przekonują mnie argumenty typu "91 ofiar wprowadzenia stanu wojennego" Nawet kiedy do tych ofiar tych miała by zaliczać się jakaś/eś osoby mi najbliższe.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group