Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Aktualności / Wydarzenia - Stare Sady - Najniebezpieczniejsza część miasta by Wikipedia

Administrator - 2006-02-02, 18:20
Temat postu: Stare Sady - Najniebezpieczniejsza część miasta by Wikipedia
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


Marta - 2006-02-02, 21:32

Buehehe, no co ktoś to określił to masakra.. Śmiech! :P

A tak w ogóle - o co chodzi z tym Ham-burgiem? ;)

Jaro - 2006-02-02, 23:15

No ładna historia, ciekawe skąd wzięli materiały do tego opisu... :roll:
Pewno jakiś pan Gienek udzielał wywiadu :twisted:

Dominika - 2006-02-02, 23:36

dostałam link z tymi "newsami" od kilkunastu osób na GG-generalnie dumni jestesmy :lol: , dobrze ze teraz mieszkam w bezpieczniejszej okolicy 8)
przy okazji-> a kto pochodzi z tych okolic to wszyscy dosonale wiemy :mrgreen:

tONic - 2006-02-03, 10:29

wlasciwie nie wiem czy smiac sie z tego, czy plakac nad poziomem reprezentowanym przez autora tego paszkwila.... no coz - takie 'mozliwosci' daje internet i plynaca z niego anonimowosc... nic tylko 'pozazdroscic' (sic!) wyobrazni tworcy definicji Osiedla Stare Sady...
Tomek - 2006-02-03, 10:43

MaRtUsIcAaA napisał/a:
Buehehe, no co ktoś to określił to masakra.. Śmiech! :P

A tak w ogóle - o co chodzi z tym Ham-burgiem? ;)

Cham i burek :)

Ferbik - 2006-02-03, 11:42

Hehehe :) Chamy i Burki :D
Gabryś nie pultaj się tak :) Na mieście o tym głośno a ty się dopiero z forum dowiadujesz :D

tONic - 2006-02-03, 14:28

nie chodzi o to, ze glosno czy cicho... mam w nosie co sobie ludzie mowia, chodzi mi tylko o sam fakt rozpowszechniania takich tresci w internecie... jak ktos ma odwage glosic takie teorie, to niech robi to oficjalnie, a nie ukrywa sie anonimowo... ktos ma radoche, bo 'odwazyl sie' napisac co nieco... niech ma odwage stanac na pl. Legionow na postumencie i niech pobawi sie w HydePark - obawiam sie, ze braknie mu odwagi... choc moze sie myle :)
Ferbik - 2006-02-03, 15:01

A dlaczego na Sadach mają wzmożyć ilość kamer i patroli policyjnych ?? :D
cogito - 2006-02-03, 17:32

Myślałem, że w XXI wieku zaniknie różnica pomiędzy mieszkańcami miast i wsi. Miejsce zamieszkania nie rzutuje w jakimkolwiek stopniu na to kto kim jest oraz jaki posiada iloraz inteligencji. Niekiedy właśnie ci ze wsi posiadają większą wolę i motywację do zdobywania wiedzy. Przez to osiągają sukcesy.
Powiem więcej - powstała moda na ucieczkę z miasta bliżej natury. Dlatego wielu decyduje się na zamieszkanie na wsi.
Widocznie autor zamieszczonego tekstu - sam będąc cham-burkiem - chce się dowartościować w ten sposób pisząc o tym, co chciałby, za wszelką cenę, wymazać ze swego życiorysu.

Znam te osiedle nie uważam, aby problem blokersów miał podłoże migracyjne.
Mieszkają tam moi koledzy z rdzennym rodowodem Wieluniaka.
To raczej bezrobocie i brak perspektyw prowadzi to tego typu zachowań, co można spotkać w każdym mieście.

Ferbik - 2006-02-03, 17:39

cogito napisał/a:
Myślałem, że w XXI wieku zaniknie różnica pomiędzy mieszkańcami miast i wsi.

Jedni w sejmie chcieli zacierać to Lepper nie pozwala :)
cogito napisał/a:
Miejsce zamieszkania nie rzutuje w jakimkolwiek stopniu na to kto kim jest

Nie no pewnie że nie... tylko coraz częściej słychać: u nas w Warszawie, u nas w Krakowie (teksty ludzi, którzy sprowadzili się ze wsi do miast na studia... "u nich"). Nie uogólniam - mówię o wielu takich przypadkach.
cogito napisał/a:
Powiem więcej - powstała moda na ucieczkę z miasta bliżej natury. Dlatego wielu decyduje się na zamieszkanie na wsi.

Osobiście wolałbym mieszkać na wsi. I to nie przez modę.
A co do SS, to faktycznie najwięcej się słyszy złego o tym osiedlu czy to w mediach, czy na ulicy. Coś w tym jest.
Ja osobiście jeśli chodzi o pojęcie "wieś" i "ludzie" to dzielę na ludzi ze wsi i wieśniaków - pojęcie tych pierwszych pochodzi od miejsca zamieszkania, tych drugich natomiast - od zachowania :) I przeważnie tak jest, że w miastach mieszka więcej wieśniaków niż ludzi ze wsi :)

aga - 2006-02-03, 20:16

Niestety wiele w tym opisie prawdy...jestem mieszkanką SS i nie wstydze sie tego,ale z mojego kuchennego okna obserwowałam przypadki rzucania koszami po ulicy lub skakania po zaparkowanych autach...to chyba nie sa zachowania charakterystyczne dla cywilizowanego swiata...jednak,nie zgadzam sie z tym,ze jest to najgorsze osiedle,w wielu innych miejscach Wielunia mozna zaobserwowac podone zachowania...a łączyc je z migracja to juz istna kpina!!!


Dlaczego nie ma mowy o tym co dobre i piekne...przeciez rowniez mamy sie czym szczycic :)

Kruk - 2006-02-04, 00:10

Hmm ja myślę że to jest po prostu żart i rozpatrywanie tego pod kątem migracji itd jest wogule nie na miejscu. Jednak muszę przyznać że SS dobrą sławą się nie cieszy a i w tym ,,trójkącie bermudzkim" jest wiele prawdy(mam znajomego który mieszka w 17 i co nieco opowiadał ) Tyle że z tą migracją to żeczywiście już żart albo głupota po prostu :?
cogito - 2006-02-04, 14:28

aga napisał/a:
Niestety wiele w tym opisie prawdy...jestem mieszkanką SS i nie wstydze sie tego,ale z mojego kuchennego okna obserwowałam przypadki rzucania koszami po ulicy lub skakania po zaparkowanych autach...to chyba nie sa zachowania charakterystyczne dla cywilizowanego swiata...jednak,nie zgadzam sie z tym,ze jest to najgorsze osiedle,w wielu innych miejscach Wielunia mozna zaobserwowac podone zachowania...a łączyc je z migracja to juz istna kpina!!!


Dlaczego nie ma mowy o tym co dobre i piekne...przeciez rowniez mamy sie czym szczycic :)


I gdyby takie "występy" blokersów odbywały się np. w Berlinie, to w ciągu minuty policja otoczyłaby całe towarzystwo. Ale najpiewr świadomu obywatel musiałby o tym policję powiadomić.
U nas (pisze u nas, gdyż mieszkam i tu i tam) istnieje coś takiego jak znieczulica. Z góry założyliśmy, że policja jest be i należy trzymać się od niej z daleka. Nic bardziej mylnego. To właśnie z tej niechęci tworzą się te bariery. My niew zgłaszamy, oni nie działają. Jak co, to oni winni.
W zeszłą niedzielę oglądłem na RTL-u program o dziwnych przygodach młodych par w dniu ślubu. Między innymi pan młody, nie uprzedzając sąsiadów, po ceremonii zaślubin, po cichutku wniósł żonę do mieszkania. Niespodzianką dla panny młodej był korytarz wypełniony balonami, które młodzi musieli "unieszkodliwić" nożami, aby przejść do sypialni. Sąsiedzi z dołu zaniepokojeni "wystrzałami", a na końcy krzykiem kobiety (bowiem panna młoda "rzucona" na łoże przez małżónka głośno zakrzyczała) wezwali policję.
Na ten telefon brygada antyterrorystyczna wpadła do mieszkania skuwając pana młodego kajdankami, rzucając na łóżko i penetrując mieszkanie. Jakie zdziwienie było panny młodej, gdy wychodząc z łazienki natknęła się na lufę pistoletu wymierzoną w jej kierunku. Niemniej osłupiały był policjant, który dopiero wówczas zoriętował się, że to wielka pomyłka. Państwo młodzi zostali przeproszeni za to najście przez samego szefa policji i interwencjujących policjantów. Skończyło się śmiechem, ale fakt jest faktem, że tak działa tam społeceństwo obywatelskie. Nie jest bierne.

Ferbik - 2006-02-04, 14:33

cogito, a Niemcy to juz typowo panstwo policyjne... akurat oni mają zboczenie na punkcie zgłaszania najdrobniejszych rzeczy... np. w małych miasteczkach (okolo 1000 osób) jeśli ktoś przyjedzie nieznanym w okolicy samochodem - powiadamiają policję - dla mnie to lekka przesada.
A u nas nawet jak zadzwonisz na policję, to przyjadą ale nie otoczą (z logicznego punktu widzenia 2 policjantów nie jest w stanie otoczyć 10 bandziorów - często nie podejmują działań). Ludzie nie dzwonią bo się boją po prostu... mieszkańcy parteru jednego z bloków boją się interweniować ze względu na mieszkanie...

aga - 2006-02-04, 19:25

Niestety Cogito do standardów Niemieckich jeszcze nam daleko...na osiedlu Wyszyńskiego(oczywiscie nie nazwa osiedla jest tutaj najwazniejsza)spotkałam sie z kolezanką,podczas naszej romowy zaczeła nas zaczepiać niedaleko stojąca grupa wyrostków,na poczatku to bylo cos co moznaby nazwac "końskie zaloty"...pod wpływem braku naszej reakcji,ich teksty zaczeły byc coraz bardziej wulgarne(przeciez stało ich kilku,wiec trzeba bylo strzelic popisowy występ),w pewnym momencie nie wytrzymałam i zareagowałam dosyc ostro,ale nie uzywajac wulgarnych słow...no i sie zaczeło,chyba pol osiedla słyszało jak wyzywał nas od...takich i owakich!!!! Tak sie zdenerwowałam,ze zadzwonilam na policje z prosba o przysłanie patrolu...nie odchodzilam od okna pilnujac czy rzeczywiscie przyjada.Przybyli ale po 40 minutach kiedy klatka pod ktora stała ta gromada juz dawno byla pusta...ehhhh i jaki sens miala moja interwencja...ja rozumiem,ze nie jestem jedyna miszkanka Wielunia,ktora w tej chwili akurat potrzebowała patrolu,ale 40 min..to lekka przesada!!!!
cogito - 2006-02-05, 10:38

Można to tak postrzegać, że Niemcy to państwo policyjne. Ale należy spojrzeć na to z inne strony. Podaję na przykłądzie Brelina, który znam bardzo dobrze. Berlin to istna wieża Babel. Na ulicach można spotkać wszystkie narodowości. Nie powiem, że żyją one wsymbiozie, ale może nazwę to inaczej. Zyją we własnych gornach, co nie oznaca, że są hermetyczni. Mam tam wielu przyjaciół i nie jest ważne jaki mają odcień skóry,albo jaki ich ojczysty język.
Ale nie o tym chciałem pisać. W Berlinie można, w środku nocy, spokojnie iść ulicą. Po pierwsze - nikt się tobą nie interesuje, po drugie - Berlin tętni życiem nocnym i nie jesteś tym wyjątkiem na ulicy.
A co do szarej polskiej rzeczywistości. Nie mamy społeczeństwa obywatelskiego i długo nie będziemy mieć. To świadomość społeceństwa przesądza o jego sile.
Pozdrawiam.

Ferbik - 2006-02-05, 11:50

cogito napisał/a:
To świadomość społeceństwa przesądza o jego sile.


Może jest w tym troche prawdy, ale nijak ma się to do Polski, do polskiego prawa a co za tym idzie - do działań naszej policji. Tutaj trzeba zmienić prawo, przez co ludzie staną się bardziej odważni, bo będą pewni że temida czuwa nad nimi.

daff - 2006-02-05, 12:45

Jejku ja nie wiedzialam, ze na moim osiedlu takie rzeczy sie dzieja. Na szczescie mieszkamy z Dominika kawalek od 'trojkata bermudzkiego' :wink:
musze przyznac ze wiecej chamstwa widocznego jest na wyszynskiego w okolicach globi, ale to moze nasi osiedlowi chlopcy tam chodza na zakupki :D

Karzełek - 2006-02-13, 11:16

Wow, no proszę gdzie ja mieszkam :grin: Strach z domu wyjść ;) tymbardziej, że do trójkąta bermudzkiego niedaleko ...
daff - 2006-02-13, 23:40

LARRY, gdyby cie ktos zaczepial to od razu mow, ze na sadach mieszkasz :D
Kruk - 2006-02-14, 16:15

Chyba że jesteń na WP albo AK to wtedy lepiej nie mów że jesteś z SS :wink:
Ferbik - 2006-02-14, 16:16

daff, i jeszcze go spiorą za współlokatów :>
Karzełek - 2006-02-15, 10:59

Hehe spokojnie, kilkanaście lat daję radę, doświadczenie nabyte wiec i dalej sobie poradzę :)
miko 005 - 2006-03-05, 11:53

"Ham-burg" ta nazwa zostanie już na zawsze przypisana SS i więcej w tym żartu jak złośliwości, ale problem bandytyzmu na tym osiedlu jest bardzo poważny. I nad tym trzeba ubolewać i jakoś to rozwiązać. A trzeba by zacząć od samych RODZICÓW, ludzie te dzieciaki które teroryzują osiedle to 13-17sto latki więc co one robią póżnymi wieczorami poza domem? Druga sprawa to organa ścigania muszą zacząć egzekwować prawo i karać z premedytacją wszystkie huligańskie wyczyny. A swoją drogą to kwestia czasu kiedy dojdzie na tym osiedlu do prawdziwej tragedii. A wtedy "wszystkie dzieci są BE tylko nie nasze" PRAWDA!! Zacznijmy więc porządek od własnego podwórka.
agnieszka - 2006-03-24, 10:43

jestem mieszkanką SS od niedawna, ale od dawna wiem że większość tu to chamy i burki a niewielka ilość to normalni ludzie. Ja jestem rdzenną wielunianką i nigdy nie chciałam mieszkać na Sadach, byłam troche załamana gdy tak wyszło.Ale bardzo dobrze mi sie teraz tu mieszka i nie narzekam.Co do sąsiedztwa to można sie przyzwyczaić i ignorować co poniektórych. Fakt jest taki ,że niektórzy zachowuja się jak ostatnie bydlaki i niestety nigdy nie nauczą sie kutury ale to jest wina rodziców i tego jak byli wychowywani.Trzeba to lekceważyć i tyle. :roll: :roll: :570:
Malinka - 2006-03-24, 13:20

miko 005 napisał/a:
"Ham-burg

Ja mieszkam na Hamburgu... moja dzielnica sie tak nazywa... chodzą plotki że to od tego żę mieszkają (mieszkali) tu same buraki ze wsi co im słoma z butów wystawała ale ja sie do nich nie zaliczam ...:P
A teraz osiedle już po parunastu latach ładnie sie rozbudowało jest nowoczesne i bardzo kontrowersyjne.. oj co tutaj sie dzieje ...:)

daff - 2006-03-24, 22:35

Malinka napisał/a:
buraki ze wsi co im słoma z butów wystawała ale ja sie do nich nie zaliczam ...



czy aby na pewno?

uwazasz, ze na wsi mieszkaja same buraki :?: :?

Malinka - 2006-03-24, 22:50

No co ty daff ... na wsi mieszkaja tacy sami ludzie jak w mieście napisałam jak ludzie okreslają móje osiedle... :roll:
A że ja sie do nich nuie zaliczam to był żart chyba widzisz po emocie???

hiszpan - 2006-03-26, 16:08
Temat postu: xxx
Nie należy zbytnio generalizować. W Wieluńskim Hamburgu mieszkają także normalni ludzie:) A co do policji to masakra! Jezdza w ta i spowrotem wszedzie jej pelno a chuligani i tak robia co chca bo funkcjonariusze boja sie wyjsc z auta a juz bron boze podjezdzac blizej takiej grupki. Ale co sie dziwic. Beda ryzykowac za te marne 1500 brutto... po co im to?
daff - 2006-03-29, 00:12

hiszpan napisał/a:
W Wieluńskim Hamburgu mieszkają także normalni ludzie:)




hahahahahha, dzieki stary :grin:

Karzełek - 2006-03-29, 15:23

Nie wiem czemu wy na te SS tak narzekacie. Ja już tam mieszkam 16 lat i nigdy żadnych problemów nie miałem. Pierwszy raz też się spotkałem z nazwą "hamburg" niby określajacą to osiedle. Nie uważam też, że mieszkają tutaj w wiekszości same chamy i burki. Znam dużo osób na tym osiedlu i nigdy bym tak nie powiedział. Trzeba się poprostu przyzwyczaić takie są "konsekwencje" mieszkania na osiedlu. Różni ludzie, różne poglądy różne zwyczaje, trzeba przywyknąć. A jak się komuś nie podoba to niech się do jednorodzinnego przeprowadzi...
dj arq - 2006-09-07, 14:57

Wszystkich chetnych zapraszam na inny trójkąt bermudzki niedaleko mnie "Żytniów-Cieciułów-Bugaj" Można dostać za darmo po świni a jak będzie mało to po ryju :lol: :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group