Spooky - 2010-10-15, 21:01 Temat postu: Chwalimy się Do tej pory rozmawialiśmy o tym na forum męskim (ci co nie widzieli niech zajrzą), ale pomyślałem, że możemy to przenieść również na forum ogólnodostępne, w końcu nie ma się czego wstydzić 
Mój ma 17cm, a wasze? Pochwalcie się czym dysponujecie
Ferbik - 2010-10-15, 21:08 Mój jest twardy i też ma około 20cm
bob_mistrz - 2010-10-15, 21:09 21cm, zmierzony w ciekawych okolicznościach 
rafalekjan - 2010-10-15, 21:23 Kurczę, muszę powiedzieć, że mi wstyd.. Mój ma 18cm. Mierzyłem go przed chwilą... Ale za to jaki funkcjonalny 
Administrator - 2010-10-15, 21:32 Mój 16cm......obwodu. rafalekjan - 2010-10-15, 21:45 To jak Ty.. cokolwiek nim robisz?;> Ferbik - 2010-10-15, 21:50 Pewnie przodem, jak każdym, chociaż czasem potrafi od tyłu również
Dziewczyny - zgadujcie co to 
Spooky - 2010-10-15, 21:52 Mojego czasem daję do potrzymania kolegom jak przyjdą, mówią że jest całkiem okazały
Marta - 2010-10-15, 21:55 Oj chłopaki chłopaki Oryginalnością nie grzeszycie 
Ferbik - 2010-10-15, 21:56 Moim często bawi się mój syn Żona sporadycznie 
W sumie, to czasem czuję, jakbym miał dwa 
Syn Mariana - 2010-10-15, 22:07 Mój ma ta część u góry która jakby była napęczniała, a cały jest lśniący jakby był wilgotny. Pasuje do ręki rafalekjan - 2010-10-15, 22:10 Moja kuzynka też taki ma! Tylko, że często wymienia w nim baterie... 
Archdevil - 2010-10-15, 22:25 Mój również twardy i ma jakieś 22cm. Problem w tym, że ostatnio za bardzo go nie używam
Spooky - 2010-10-15, 22:35 A co, stał się już niezdatny do użytku? Może powinien go obejrzeć specjalista? Archdevil - 2010-10-15, 22:45
Nie było czasu by go użyć Na razie nie ma sensu iść z tym do specjalisty, spróbuję to załatwić bez jego pomocy
Ferbik - 2010-10-15, 22:50
Własnymi rękami
mixas - 2010-10-16, 08:48 Mojego, żona kiedyś włożyła do lodówki Prawie przestał działać
bob_mistrz - 2010-10-16, 09:13 mixas, twoja żona jest jakaś chora Moja zawsze bierze go w ręce wtedy, kiedy sam chcę sobie potrzymać... eh...
Jaro - 2010-10-16, 09:25 Czas na mnie, mój ma 20 cm, a leżąc w dłoni jego tył jest lekko wygięty ku dołowi. 
Ferbik - 2010-10-16, 09:45 Widziałem Twojego Jaro  Jest tak, jak piszesz
miko 005 - 2010-10-16, 16:11 A mój niestety, coś ostatnio nie zawsze działa  , w końcu kilka ładnych lat już ma Ale ... odpowiedni zakup i będzie jak nowy
OgioN - 2010-10-16, 16:41 Mój natomiast jest na tyle duży, że aż się boje go zmierzyć. Poza tym jak go dłużej trzymam w dłoni to jakoś dziwnie staje się wilgotny.
mixas - 2010-10-16, 17:45 Nie wiem Panowie czy słyszeliście ale w tych czasach ostatnio jest taka moda, że im mniejszy tym lepszy.
Syn Mariana - 2010-10-16, 19:58 Mój jest jak wielozadaniowy komandos potrafi wiele z wieloma
Ferbik - 2010-10-16, 23:28 Mojego żona właśnie dotknęła i coś zgasło 
Shymool - 2010-10-16, 23:58 Mój jest raczej typowy. Możliwości ma duże. Zachwycił się nim ostatnio bob_mistrz, ale zawodzi mnie w najbardziej istotnych momentach. Bethi - 2011-02-11, 13:22 Mogę się mylić, ale myślę, że chłopcy opisujecie swoje telefony
daughter - 2011-02-11, 14:48 Bethi ...widziałas telefon komórkowy mierzący 20 cm długości? To chyba jakas słuchawka od stacjonarnego..
Bethi - 2011-02-11, 16:38 Przecież o swoich nadprzyrodzeniach nie będą pisać...zwłaszcza jak to jest temat otwarty. Nie będą demoralizować niepełnoletnich... Chyba, że każdy z nich hoduje jakieś specjalne "ogórki szklarniowe", którymi się bawią dzieci jednego z przedmówców czy innemu żona złożyła do lodówki. A tak z drugiej strony, widać, że chłopcy potrafią zrobić ciekawą zagadkę. A Ty Daughter, jak myślisz? daughter - 2011-02-11, 16:58 Ja już nie myślę...mam weekend
Pomyślę o tym w...poniedziałek
Gagatek - 2012-07-14, 17:31 No to się mężczyźni pochwalili... Spooky - 2012-07-14, 19:12 Zazdrościsz?
Czy może też masz się czym pochwalić?
Gagatek - 2012-07-14, 20:47 Może i mam czym
Spooky - 2012-07-15, 01:35 To nie krępuj się, tutaj sami swoi 
Axel - 2012-09-14, 10:51 Sami swoi, to czym się dziś chwalimy? Dzień Sąsiada obchodzimy
Yenlikasio - 2012-09-14, 10:54 Ekhm. Ja się mogę pochwalić tym że dotrwałem do piątku.
|
