Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Sport / Moda / Kuchnia / Uroda / Zdrowie - Mundial 2006

Jaro - 2006-06-10, 00:54
Temat postu: Mundial 2006
Polacy przegrali z Ekwadorem

Początek mundialu był dla Polski fatalny. Na stadionie w Gelsenkirchen nasza drużyna przegrała z Ekwadorem 0:2. To pierwszy mecz polskiej reprezentacji na XVIII Piłkarskich Mistrzostwach Świata.

Pierwsza bramka dla Ekwadoru, za sprawą Carlosa Tenorio, padła w 24. minucie gry. Ekwadorczyk strzałem głową z siedmiu metrów pokonał Artura Boruca.

Kolejną bramkę Polacy stracili w drugiej połowie meczu, w 80. minucie. Napastnik reprezentacji Ekwadoru Agustin Delgado trafił do naszej bramki w chwili, gdy na stadionie rozbrzmiewał hymn "Jeszcze Polska nie zginęła".

Po porażce z Ekwadorem Polacy będą mieli duże kłopoty, by wyjść z grupy. Kolejny mecz nasza reprezentacja rozegra w środę z Niemcami.

W meczu inaugurującym dziś finały XVIII Piłkarskich Mistrzostw Świata, reprezentacja Niemiec pokonała Kostarykę 4:2. Oba zespoły są grupowymi rywalami Polaków.

Źródło: onet.pl



Wileka szkoda, jesteśmy wszyscy w rozpaczy, powiedziałbym "z góry było wiadomo", ale zawsze jest ta nadzieja...
No cóż, zobaczymy jak nam pójdzie we środe :?

Karzełek - 2006-06-10, 01:55

Jaro napisał/a:
"z góry było wiadomo"


Nic nie było wiadomo. Ekwador grał tak samo kiepsko jak my, a nawet słabiej, poprostu lepiej wykorzystali nasze błędy niż my ich. Po drugie selekcjoner zlekceważył przeciwnika. Zagraliśmy jednym napastnikiem co przyniosło widoczny skutek, akcje nie miały wykonczenia, pierwszy strzał na bramkę dopiero w 83' minucie. Do tego zbyt późna zmiana zawodników i ot tak mamy pierwszą i jak tak dalej pójdzie nie ostatnią porażkę naszej reprezentacji na tych mistrzostwach... :evil: :evil: :evil: :evil:

Basia - 2006-06-10, 10:38

tak tak mecz nie zaciekawy :/ ale atmosfera podczas ogladania bezcenna :D
Dominika - 2006-06-10, 10:55

Nastepnym razem wezme okulary ze soba :-) , ja to myslalam ze my wygrywamy :P
Archdevil - 2006-06-10, 10:58

Historia lubi się powtarzać... Szkoda gadać... Ale nie martwmy się - ostatni mecz o pietruchę z Kostaryką wygramy :mrgreen:
Jaro - 2006-06-10, 12:02

Uważam, że nawet nie wyjdziemy z grupy...
Ferbik - 2006-06-10, 12:05

Brawo Janas! Był u wróżki :D
Basia - 2006-06-10, 12:29

Dominika napisał/a:
Nastepnym razem wezme okulary ze soba , ja to myslalam ze my wygrywamy

trzeba było mówic dałabym Ci swoje :twisted:

Ferbik napisał/a:
Brawo Janas! Był u wróżki


taak takk cyganka prawde Ci powie :twisted:

Ferbik - 2006-06-10, 12:33

Jak będzie teraz mecz z Niemcami to proponuję wymalować się w Niemieckie barwy :) U nich też Polacy grają w reprezentacji tylko że lepiej niż nasi :)
Jaro - 2006-06-10, 12:39

Bo jak widać Ci najlepsi są podkupywani przez dużo bogatsze kluby, które im zapewniają niewyobrażalnie większe pieniądze niż nieszczęsny PZPN, a szkoda, bo gdyby tak nie było napewno bylibyśmy o wiele silnieszą drużyną niż to ma miejsce od wielu lat...
Marta - 2006-06-10, 14:46

Archdevil napisał/a:
Ale nie martwmy się - ostatni mecz o pietruchę z Kostaryką wygramy


Pewnie będzie powtórka z meczu z USA w Korei i Japonii :]
Ale ja już się do tego przyzwyczaiłam, że zawsze zawodzą wtedy, kiedy się na nich najbardziej liczy..

Malinka - 2006-06-11, 23:00

Marta napisał/a:
Ale ja już się do tego przyzwyczaiłam, że zawsze zawodzą wtedy, kiedy się na nich najbardziej liczy..

Ja niestety też :( Miałam relacje przez telefon bo byłam niestety w pracy i byłam z góry przekonana że przegrają.. ale czego sie spodziewać??? Z Niemcami będzie jeszcze gorzej wstyd :(

Basia - 2006-06-12, 11:24

Malinka napisał/a:
byłam z góry przekonana że przegrają.. ale czego sie spodziewać??? Z Niemcami będzie jeszcze gorzej wstyd


jak wszyscy bedą z góry tak ich przekreslac to niech nawet nie ogladają :evil: ja tam im będe kibicowac do końca z flagą namalowaną na policzkach :twisted: , w srode ogladamy z Clubie TestaRossa i zobaczycie jak sie bawi młodzież z Wielunia :lol: :lol: :lol:

Ferbik - 2006-06-12, 11:36

Basia napisał/a:
w srode ogladamy z Clubie TestaRossa i zobaczycie jak sie bawi młodzież z Wielunia

z forum Basiu z forum... ostatnio tylko my szaleliśmy na meczu :D

Basia - 2006-06-12, 11:53

Ferbik napisał/a:
z forum Basiu z forum... ostatnio tylko my szaleliśmy na meczu


pewa pewa a zobaczysz co sie bedzie działo w srode :twisted:

Marta - 2006-06-12, 14:01

A o której w środę jest ten mecz?
Bo może też bym tam zajrzała.. :)

Basia - 2006-06-12, 14:14

teraz w środe(14.06) o 21 :D zapraszamy na meczyk z nami ;)
daff - 2006-06-12, 18:52

Basia napisał/a:
zapraszamy na meczyk z nami



a myslalam ze z Niemcami :grin:

Malinka - 2006-06-12, 22:06

Basia napisał/a:
jak wszyscy bedą z góry tak ich przekreslac to niech nawet nie ogladają

Ja już cyba w nich zwiątpiłam :(
Basia napisał/a:
ja tam im będe kibicowac do końca z flagą namalowaną na policzkach

Chociaż ty jeszcze masz jakaś nadzieje :)

Jaro - 2006-06-13, 10:40
Temat postu: MARZENIA
Gdzieś już zamieszczałem tę fotkę, ale co tam mamy Mundial, co więcej czeka nas środowe spotkanie z Niemcami, więc ja wracam do tych marzeń... :grin:
Marta - 2006-06-13, 15:34

Koniec meczu z Ekwadorem. Piłkarze pojechali do hotelu, rozeszli się do swoich pokoi. W jednym z pokoi czeka żona Mirka Szymkowiaka. Mirek wchodzi, rozbiera się i idzie pod prysznic. Po chwili słyszy pytanie: - Mirek, gdzie byłeś ? - Biegałem... - Ale ta koszulka jest sucha i nawet nie pachnie

:D :D :D

Basia - 2006-06-13, 17:53

podobno jakiś Ekwadorczyk po meczu z Polską sie powiesił, bo postawił na naszą drużynę 500 euro :twisted: widzicie nawet przeciwnicy wierzą ze potrafimy wygrac, a połowa Polaków juz skresliła naszą drużynę :/
Tomek - 2006-06-13, 18:39

Facet łapie złotą rybkę
rybka: wypuść mnie, wypuść a spełnię twoje trzy życzenia
facet: no dobra, chciałbym dokonać czegoś niezwykłego, czegoś co będę pamiętał do końca życia, chcę, żeby budziło to wielki podziw i chcę, żeby widziały to kamery z całego świata - facet się zamyśla - cholera, ale wyszły mi cztery życzenia!
rybka: dla Pana, Panie Kuszczak, jedno gratis :D [/list]

Ryfka - 2006-06-13, 19:40

czytałam to 3 razy i tak nie wiem o co chodzi... czy to wielki obciach że nie wiem kto to Kuszczak :wink:
Ferbik - 2006-06-13, 20:10

Ryfka, oj po meczu Polska - Kolumbia to (słowo wymoderowano) wielki obciach :D

Bramkarz kolumbijski wraca do domu, żona go pyta:
- Jak tam mecz z Polską?
- Wygraliśmy 2-1.
- Ta, jasne. Z Polską wygraliście... nie wierzę.
- Naprawdę kochanie!
- Ta... I pewnie jeszcze powiesz, że gola strzeliłeś.

Ryfka - 2006-06-13, 20:14

a to my nie graliśmy z Ekwadorem, tylko z Kolumbią :oops:
Ferbik - 2006-06-13, 20:15

Ryfka, z Ekwadorem też... dostaliśmy :)
Ryfka - 2006-06-13, 20:20

Polska-Niemcy chyba obejrzę, mimo ze to nie mój zywioł. Może byc ciekawie, po tych komentarzach niemieckich mediów o których pisaliście w innym temacie...
tokar1991 - 2006-06-13, 20:24

No a teraz Niemcy. W prawdzie obstawiłem kupon na wygraną Niemców (i tak juz wypadł bo w innym meczu Francja zremisowała :P ), ale całym sercem jestem z Polską! Do boju ;)
Basia - 2006-06-14, 10:20

tokar1991 napisał/a:
ale całym sercem jestem z Polską! Do boju

noo i o to chodzi :!!!!!! !


P O L S K A G O L A ! !! ! !! !

Jaro - 2006-06-14, 10:31
Temat postu: Naukowcy wiedzą, jak wygrać z Niemcami
W piłce nożnej najważniejsze jest strzelenie pierwszej bramki, a potem "już jakoś idzie". Temu powiedzeniu przyjrzeli się bliżej brytyjscy naukowcy i potwierdzili starą prawdę.


Zatem wystarczy dziś strzelić pierwszą bramkę Niemcom, potem już jakoś pójdzie.

Naukowcy odkryli, że statystyka potwierdza teorię kibiców - czytamy w serwisie "Nature". Sprawdza się jedno z klasycznych twierdzeń "futbolowych", powtarzanych na meczach i przed telewizorami przez kibiców na całym świecie, że wystarczy zdobyć pierwszą bramkę, potem drużyna "odblokowuje się", zdobywa kolejne gole i ostatecznie wygrywa.

Wiele osób uważa, że jest to kolejny futbolowy mit. Okazuje się jednak, że można go naukowo udowodnić.

Zależność tą można odczytać z analizy wyników meczów z ostatnich dziesięcioleci - mówi jeden z autorów futbolowego badania, matematyk Martin Weigel z Heriot-Watt University w Edynburgu.

Wraz z kolegami z niemieckiego Uniwersytetu w Lipsku stworzył matematyczny model, z którego wynika, że przełomowy gol podnosi szansę na to, że padną kolejne. Pod uwagę wzięli wyniki z niemieckiej pierwszej ligi (także kobiecej) oraz z wszystkich dotychczasowych mundialów.

- Liczba bramek nie jest proporcjonalna do umiejętności drużyny. Za każdym razem, gdy drużyna zdobywa bramkę, statystycznie rośnie prawdopodobieństwo, że strzeli kolejne gole w tym samym meczu - opisuje Weigel. Efekt ten naukowcy nazywają "samoafirmacją".

Im lepsze drużyny i wyższa ranga zawodów, tym słabszy jest efekt "pierwszej bramki". W finałach mistrzostw świata, gdzie zespoły prezentują bardzo wyrównany poziom, jest on najmniejszy.

- Jeśli już po pierwszych pięciu minutach gry jest wynik 1:0, zespół musi mieć przygotowaną odpowiednią strategię - zarówno gdy wygrywa, jak i gdy przegrywa - podkreśla psycholog sportu, Tim Rees z Uniwersytetu Exeter.

Sam zarekomendowałby drużynie, która straciła bramkę, aby za wszelką cenę zachowała spokój i nie ulegała panice. Zespół, któremu udało się zdobyć gola, powinien "pójść za ciosem". W świetle tych badań bezsensowna wydaje się strategia "na utrzymanie wyniku" 1:0. Zawodnicy, zmotywowani golem, mogą łatwiej rozgromić przeciwnika - mówi naukowiec.

Jednym z zespołów, który najlepiej w historii wykorzystywał efekt "samoafirmacyjny" jest Anglia, która w 2001 roku rozgromiła Niemcy 5:1. Najbardziej zachowawczą strategię prezentują zaś Włosi, którzy częściej niż inni stosują taktykę "na przetrzymanie" z jednobramkową przewagą do końca meczu.

"Najbogatszy" w bramki mundialowy mecz odbył się w 1954 roku - Austria pokonała Szwajcarię 7:5. W kwalifikacjach zaś absolutny rekord padł w 2002 roku, w meczu Australia - Samoa Amerykańskie, gdzie Australijczycy rozgromili przeciwników 31:0!

Źródło: interia.pl



TAK WIĘC POLSKA GOLA
:!:

Jaro - 2006-06-15, 11:21
Temat postu: Niemcy - Polska: Zabrakło tak niewiele...
Reprezentacja Polski przegrała 0:1 z wicemistrzami świata Niemcami w swoim drugim meczu podczas finałów MŚ w Niemczech. Polacy zagrali ambitnie, szybko i ofiarnie, a bramkę straciliśmy w doliczonym czasie gry...
Mimo fali krytyki, która dotyczyła zastosowanego w meczu z Ekwadorem ustawienia 4-5-1 Janas nie zdecydował się na zmianę taktyki. Przeciwko Niemcom wystawił także jednego napastnika, ale tym razem rolę tę spełniał Euzebiusz Smolarek, natomiast Maciej Żurawski został nieco cofnięty.

Polski trener dodatkowo zdecydował się na dwie zmiany kadrowe w wyjściowym składzie. Zamiast Mariusza Jopa w środku obrony zagrał Bartosz Bosacki, natomiast Mirosława Szymkowiaka zmienił Ireneusz Jeleń, który wystąpił na prawej pomocy. Do niemieckiego zespołu powrócił kapitan i rozgrywający Michael Ballack, który w spotkaniu z Kostaryką pauzował z powodu lekkiej kontuzji łydki.
Spotkanie rozpoczęli "biało-czerwoni", którzy wystąpili w jednolitych czerwonych strojach - Niemcy w biało-czarnych.

W pierwszych minutach meczu Polacy zostali całkowicie zepchnięci na własną połowę i tam musieli się bronić. Próbowali zatrzymać Niemców w różny sposób - przepisowo bądź nie. Już w trzeciej minucie żółtą kartkę dostał Jacek Krzynówek. Niemcy grali szybko, agresywnie, a z pierwszą kontrą podopieczni Pawła Janasa wyszli dopiero w siódmej minucie.

To jednak Polacy oddali pierwszy w tym meczu strzał w światło bramki. W dziewiątej minucie, po wymianie piłek między Smolarkiem a Żurawskim, ten drugi próbował po ziemi zaskoczyć Lehmanna, jednak lekkie uderzenie zostało obronione. Chwilę później Niemcy zrewanżowali się groźnym atakiem - po podaniu od Michaela Ballacka na czystą pozycje wyszedł Miroslav Klose i polski zespół uchronił od straty gola Artur Boruc.

Pierwszych 20 minut upłynęło pod znakiem wyrównanej walki. Obie strony nie pokazały nic rewelacyjnego, bijąc się o piłkę głównie w środku pola. Większość akcji obu zespołów kończyła się jeszcze przed polem karnym i dopiero w 21. minucie Niemcy byli bardzo blisko strzelenia gola. Po dośrodkowaniu górą od Bastiana Schweinsteigera w sytuacji sam na sam był Klose, ale jego uderzenie głową minimalnie minęło bramkę Boruca.

Polacy często sprawiali wrażenie, jakby brakowało im siły w tym spotkaniu. Przykładem tego była akcja w 27. minucie, gdy po szybkiej i składnej kontrze niemiecką bramkę atakował Ireneusz Jeleń, który zdecydował się na strzał z narożnika pola karnego. Uderzenie było jednak zbyt lekkie i Lehmann nie miał żadnych problemów ze złapaniem piłki.

Po upływie 35 minut Lukas Podolski pokazał, że potrzebuje niewiele miejsca w polu karnym na oddanie strzału. Po podaniu od Schweinsteigera urodzony w Polsce niemiecki napastnik uderzył z półobrotu, ale i tym razem Boruc był dobrze ustawiony. Dziesięć minut później ten sam niemiecki piłkarz znów miał niemal idealną okazję do zmiany wyniku, gdy z prawej strony dostał podanie od Philippa Lahma i nie trafił do bramki z najbliższej odległości.

Druga połowa zaczęła się bez zmian w składach i bez zmiany w sposobie gry obu zespołów. Niemcy nadal przeważali, ale nie mogli sobie poradzić z nieustępliwością Polaków, którzy bardzo skutecznie przeszkadzali rywalom w ich ofensywnych poczynaniach. W polskim zespole znów najbardziej aktywni byli Smolarek i Jeleń, ale akcji pod bramką niemiecką praktycznie nie było. Natomiast polskiego bramkarza najczęściej niepokoił Klose, który w tym meczu jakoś nie mógł wyregulować swojego celownika. Drugi z niemieckich napastników z polskim rodowodem najbliżej zdobycia bramki był w 65. minucie, gdy uderzył potężnie z kilku metrów, ale na drodze piłki znów stanął Boruc.

Przez kolejnych dziesięć minut obydwie drużyny nadal wymieniały się ciosami. A potem nadszedł dramatyczny moment dla polskiego zespołu. Radosław Sobolewski sfaulował mijającego go Klose, za co dostał żółtą kartkę. A że polski pomocnik miał już w tym spotkaniu jedną żółtą kartkę, musiał opuścić boisko i Polacy zostali na boisku w dziesięciu.

Osłabieni Polacy mogli już tylko się bronić. W 80. minucie Niemcy przycisnęli i w ciągu kilku sekund dwukrotnie groźnie strzelali. Najpierw Boruca próbował pokonać Philipp Lahm, a chwilę później Oliver Neuville. Za każdym razem polski bramkarz wychodził z tych sytuacji obronną ręką, dzięki czemu stał się bohaterem polskiego zespołu.

W ostatnich chwilach meczu Niemcy mogli mówić o niesamowitym pechu. Po dośrodkowaniu Lahma z bliska głową strzelił Klose, ale trafił w poprzeczkę. Do dobitki doskoczył Ballack, który ... także trafił w poprzeczkę. Po tych dwóch akcjach na twarzach niemieckich piłkarzy pojawił się wyraz niedowierzania.

Nie od dzisiaj wiadomo, że Niemcy są zespołem grającym do ostatniego gwizdka. Upór podopiecznym Juergena Klinsmanna opłacił się, bowiem już w przedłużonym czasie gry precyzyjnie dośrodkował Odonkor, a tuż przed bramką Boruca podanie przejął Neuville, który wślizgiem wepchnął piłkę do polskiej bramki. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie i Niemcy zdobyli kolejne trzy punkty w tych mistrzostwach.

Jeżeli w czwartek Ekwador zdobędzie choć punkt w meczu z Kostaryką, to polscy piłkarze pożegnają się z mistrzostwami świata. Za występ w Dortmundzie należą im się jednak olbrzymie brawa, którymi nagrodziły ich tysiące kibiców po ostatnim gwizdku. Wiwatom niemieckiej części publiczności nie było końca, a Polacy wyczerpani, załamani niemal niezauważeni opuścili boisko.

Niemcy - Polska 1:0 (0:0)
Bramka - Oliver Neuville (90 min.)
Żółte kartki: Michael Ballack, David Odonkor, Christoph Metzelder - Jacek Krzynówek, Radosław Sobolewski, Artur Boruc
Czerwona karta - Radosław Sobolewski (za drugą żółtą)
Sędzia: Luis Medina Cantalejo (Hiszpania)
Widzów: 65 000

Niemcy: Jens Lehmann - Arne Friedrich (64 min. - David Odonkor), Christoph Metzelder, Per Mertesacker, Philipp Lahm - Bernd Schneider, Torsten Frings, Michael Ballack, Bastian Schweinsteiger (77 min. - Tim Borowski) - Miroslav Klose, Lukas Podolski (71 min. - Oliver Nueville)
Polska: Artur Boruc - Marcin Baszczyński, Bartosz Bosacki, Jacek Bąk, Michał Żewłakow (83 min. - Dariusz Dudka) - Ireneusz Jeleń (90 min. - Paweł Brożek), Arkadiusz Radomski, Radosław Sobolewski, Jacek Krzynówek (77 min. - Mariusz Lewandowski) - Euzebiusz Smolarek, Maciej Żurawski

Niemcy / Polska
1 bramki 0
8 strzały 3
16 strzały celne 5
21 faule 17
10 rzuty rożne 4
6 spalone 2
3 żółte kartki 4
0 czerwone kartki 1
58% posiadanie piłki 42%

Dominika - 2006-06-15, 12:08

A jednak ogladałam mecz. ;-)
Pierwsza połowa całkiem dobra. W drugiej chłopcy juz byli zmeczeni i nie mieli sił zeby biegac. Janas nie zrobił zmian myslac ze dwóch zawodników wygra cały mecz: mam tu na mysli "Edzia" i Jelenia. Naprawde mieslimy wiecej szczescia niż rozumu, w drugiej połowie Niemcy byli zdecydwanie lepsi i mieli zdecydownaie wiecej szans na zdobycie bramki.
Reasumujac: dobry mecz, ale Janasa to powinni za "^#%#$^$" powiesić! Albo niech sam wejdzie na boisko i pobiega przez 90 mn! :evil: Teraz pozostaje sie modlić do swietego od spraw beznadziejnych, zeby Polska wyszła z grupy.

Marta - 2006-06-15, 14:01

Dominika napisał/a:
"Edzia"


Ebiego :)


Mecz był bardzo ciekawy. Szkoda, że się skończyło jak się skończyło.
Wielkie brawa dla naszych chłopców, a zwłaszcza dla Jelenia, BORUCA (!) i Smolarka..

Ferbik - 2006-06-15, 14:06

i Żurawski gwiazdor zamiast w korkach to zagrał w kaloszach... co chwila leżał matołek...
Marta - 2006-06-15, 14:38

Ferbik napisał/a:
Żurawski gwiazdor zamiast w korkach to zagrał w kaloszach... co chwila leżał matołek...


Żurawski nie ma formy. I potwierdza to już od dwóch meczy..

Ferbik - 2006-06-15, 14:39

Marta napisał/a:
Żurawski nie ma formy. I potwierdza to już od dwóch meczy..

Żurawski stracił formę wraz z momentem wywiadów i sesji foto w czasopismach sportowych... teraz pewnie zagra w filmie :P

Ryfka - 2006-06-15, 16:17

Na naszej przegranej w zakładach bukmacherskich niektórzy nieźle zarobili ...
tokar1991 - 2006-06-15, 18:46

Cytat:
Na naszej przegranej w zakładach bukmacherskich niektórzy nieźle zarobili ...

No nie wiem czy tak zarobili :P U jednego z bukmacherów kurs na Niemcy wynosił 1,55 zł. Jeśli ktoś postawiłby 10 zł na ten mecz to wygrałby jakieś 4 zł (zwłaszcza, że odciągane jest 10% wygranej :P )

Ryfka - 2006-06-15, 21:32

Słyszałam o kimś że zarobił w ten sposób 12.000 PLN
Ferbik - 2006-06-15, 21:34

Ryfka napisał/a:
Słyszałam o kimś że zarobił w ten sposób 12.000 PLN

Janas ? :DDD

Ryfka - 2006-06-15, 21:35

Ten pewnie zarobił więcej :?
Ferbik - 2006-06-15, 21:37

Szkoda że nie poda się do dymisji...

Janas: Nie podam się do dymisji
TNV24/DB /17:35


AFPNa zorganizowanej w Niemczech konferencji prasowej Paweł Janas uprzedzając pierwsze pytanie zadeklarował: - Nie podam się do dymisji.
- Kiedy skończą się mistrzostwa, podejmiemy decyzje. Złożę sprawozdanie w PZPN i wtedy zobaczymy co dalej - dodał.

Na kolejne pytanie dziennikarza o rezygnację powiedział raz jeszcze, że nie poda się do dymisji. - Co? Mam się spakować, opuścić drużynę i podać do dymisji? Mamy przecież jeszcze jeden mecz na mistrzostwach. A piłkarze co mieliby zrobić? Też się spakować i wyjechać? - pytał retorycznie Janas.
Janas zaprzeczył, jakoby drużyna izolowała się od kibiców. Powiedział, że każdego dnia rozmawiają z kibicami i rozdają autografy.

Trener polskiej reprezentacji powiedział też, że nie czas obecnie na analizy i podsumowania. Jego zdaniem, przyjdzie na to czas po wszystkich meczach. Nie ukrywał jednak, że liczył na lepszą formę piłkarzy. Paweł Janas podkreślił także, że Ekwador to bardzo dobra, niedoceniana drużyna.

- Mieliśmy mało czasu na przygotowania - usprawiedliwiał się trener. - W trzy tygodnie nie da się zbudować formy. Niektórzy reprezentanci nie grają w swoich klubach.

- Nie zasłużyliśmy na żadne powitanie w kraju - przyznał selekcjoner. - Nie oczekujemy, że kibice będą nas głaskać, ale w meczach zazwyczaj ktoś przegrywa, my byliśmy słabsi w obu pojedynkach na mundialu.

- Jednak porażka na mundialu nie jest powodem do drastycznych cięć - zaznaczył Janas. - W końcu awansowaliśmy do MŚ, a nie mamy znowu tak wielu dobrych piłkarzy. - Jesteśmy wszyscy na dorobku, wciąż przed nami mnóstwo pracy - dodał.

Trener powiedział też na zakończenie , że nie żałuje ani jednej decyzji. - Zrobiłem wszystko, co potrafiłem i mogłem zrobić - powiedział. Przyznał, ze zrobił pewne błędy, bo tylko ten nie robi błędów, kto nic nie robi - jak stwierdził.

Dodał, że słabo nasza drużyna gra w ofensywie i defensywie, ale powiedział, że liczy na bramkę we wtorek. Zapowiedział, że z Kostaryką "zagrają piłkarze, którzy będą w formie".

W czwartek w południe polska ekipa wróciła z Bochum do Barsinghausen. Piłkarze, którzy nie grali w środowym meczu z Niemcami odbyli trening na terenie ośrodka, w którym mieszka reprezentacja. Pozostałym trenerzy zalecili rozruch.

Piątek będzie dniem wolnym dla piłkarzy i sztabu szkoleniowego polskiej reprezentacji.

Ryfka - 2006-06-15, 21:39

Ferbik napisał/a:
"zagrają piłkarze, którzy będą w formie".

ciekawe gdzie takich znajdzie

mario's - 2006-06-16, 10:47
Temat postu: Świat zapamięta płaczącego Boruca
Artur Boruc przez długie minuty znakomicie bronił w meczu z Niemcami. Kibice zapamiętają jednak nie tylko jego niezwykłe interwencje, ale również zapłakaną twarz tuż po ostatnim gwizdku sędziego, na którą naciągnął bramkarską bluzę.
- Emocje tak potężne się we mnie skumulowały, że musiały znaleźć jakieś ujście, przecież byliśmy tak bliscy remisu. Kiedy Niemcy jeden po drugim trafiali w poprzeczkę wierzyłem, że uda się uratować remis. Nic dziwnego, że potem przyszło tak duże rozczarowanie – powiedział Boruc „Przeglądowi Sportowemu”.

- Czy ja mogłem zostać drugim Tomaszewskim? Nie chcę nim być, mam swoje nazwisko, na które ciężko w futbolu pracowałem – dodał nasz bramkarz.
Więcej w "Przeglądzie Sportowym"

Dominika - 2006-06-16, 12:31

ach zapomnialam o urodziwym bramkarzu- oczywiscie brawa ;-)
Ferbik - 2006-06-16, 12:35

A Janas pił Cisowiankę przez cały mecz i miętosił butelkę :) No i oczywiście gadał coś sam do siebie
Jaro - 2006-06-16, 12:59

Ferbik napisał/a:
No i oczywiście gadał coś sam do siebie




POLSKA GOLA, rzecz jasna :lol:

Dominika - 2006-06-19, 16:35

Nie ogladam regularnie, ale kibicuje Hiszpanii (chyba dzis gra).
Jaro - 2006-06-20, 11:13

Dziś spotkanie Polska - Kostaryka o godzinie 16-stej.
Jest to ostatni występ "biało-czerwonych" w mistrzostwach świata.

Jaki obstawiacie wynik, czy uda nam sie wygrać choć jeden mecz na tych mistrzostwach :?:

Marta - 2006-06-20, 13:25

Jaro napisał/a:
Jaki obstawiacie wynik, czy uda nam sie wygrać choć jeden mecz na tych mistrzostwach


Żebyśmy chociaż w ostatnim meczu się nie skompromitowali..
Myślę, że będzie podobny wynik jak 4 lata temu w Korei w meczu z USA. Czyli 3:1.. Dla nas rzecz jasna :)

Dominika - 2006-06-20, 16:25

przerypiemy jak cały mundial. :evil:
Basia - 2006-06-20, 18:34

widać historia lubi sie powtarzac Polska wygrała z Kostaryką 2:1 , chłopaki wracają do Kraju, ciekawe jak ich kibice powitają :roll: a następne mistrzostwa dopiero za 4 lata :(
Marta - 2006-06-20, 21:04

Basia napisał/a:
a następne mistrzostwa dopiero za 4 lata


Jak wygramy eliminacje :twisted:

Dominika - 2006-06-21, 09:03

Pomylilam sie. Ale mecz był bez reweacji! :evil:
Ferbik - 2006-06-21, 09:51

Trwaja poszukiwania nowego napisu na autokar naszej reprezentacji! Oto propozycje:
-Tragiczni ale komiczni.
- My tylko przejazdem.
- 280 koni i 24 osły.
- Wystarczy duże białe ?L? na niebieskim tle.
- Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie (i zdjęcie Janasa)
- Autobus turystyczny.
- Walczyliśmy jak nigdy. Przegraliśmy jak zawsze.
- Co się stało?
- Ułomni ale skromni.
- Jedziemy na Love Parade.
- Ciulaci ale skrzydlaci.
- Ukryci i przerażeni.
- Uwaga niebezpieczeństwo!
- Nie kopać leżących!
- Prawie jak drużyna.
- Szybcy i wściekli.
- Kółko wędkarskie.
- Nie strzelać, bo może dostać niewinny kierowca!
- Polakom gratulujemy autobusu.
- Tak sobie pokreśliłem i tak mi wyszło.
- Którędy do wyjścia?
- Latający cyrk Pawła Janasa.
- Handel obwoźny - gipsowe krasnale.
- Komu punkty, komu? Bo jedziem do domu.
- Przewóz pracowników: Niemcy == Polska.
- Wyjście awaryjne.
- Nas nie dogoniat!
- Nam strzelać nie kazano.
- Szukamy pracy przy szparagach.
- Poszukiwacze zaginionej bramki.
- Lasy Państwowe sp. z o.o.
- Obóz wędrowny.
- Drużyna Actimela.
- Mesjasze narodów.
- To jest miejsce na Twoją reklamę.
- Tylko nie po twarzy.
- Pielgrzymka do Rzymu.
- Titanic.
- Aczkolwiek.
- Zjazd do zajezdni.
- Fundacja Jolanty Kwaśniewskiej 'Dzieci Niczyje'.
- Powered by PZPN.
- domowe przedszkole
- jaki sponsor taka gra - TP SA
- zaloga G

Jaro - 2006-06-21, 09:56

Uśmiałem się do łez :lol:
Basia - 2006-06-21, 10:01

:lol: extra ja bym jeszcze dodała "Bo nie było śrubokręta: :twisted:
Malinka - 2006-06-21, 13:14

Rewelacja :lol: i pomyśleć że każde z tych zdań pasuje w 100% do naszych biało- czerwonych :oops: Wstyd :oops: ale... Walczyliśmy jak nigdy. Przegraliśmy jak zawsze.
Ryfka - 2006-06-21, 15:30

Ferbik, ubawiłam się jak norka :D :D
dopisałabym jeszcze
-sprawni inaczej
-Janas rulezzz
-team dream :570:
- pisklęta Janasa
-my chcemy do domu :cry:

i żeby nie było
-przegrani, ale kochani

majk-el - 2006-06-22, 11:04

jaki kraj taka reprezentacja:)

to żart oczywiście!!

Malinka - 2006-06-22, 21:27

Jak myślicie kto wygra mundial??

Moim zdaniem będzie to Argentyna :D - albo Brazylia obroni swój tytuł z mistrzostw świata z Koreii :)

Marta - 2006-06-22, 22:28

Malinka napisał/a:
Jak myślicie kto wygra mundial??


Nie mam żadnego faworyta - nikt nie gra na tyle dobrze, żebym mogła już teraz powiedzieć kto to wygra.
Nie pokazują swoich umiejętności. A moze to tylko taka ściema? :>

Malinka - 2006-06-22, 22:30

Marta napisał/a:
A moze to tylko taka ściema?

To spisek :) Teraz garają na odwal się jak przyjdzie co do czego i dalsze rozgrywki to włosy nam dęba stana a oczy z orbit powychodzą :lol: :lol: :lol:

Bzyku - 2006-06-24, 00:19

na 100% wygra Brazylia, ta drużyna ma charakter i niesamowite umiejętności :)
Karzełek - 2006-06-24, 00:33

Też kibicuję Brazylii, a najlepiej by było gdyby w finale zagrała i wygrała z Argentyną. Myślę, że to byłby najuczciwszy finał patrząc na grę jaką do tej pory zaprezentowali finalisci.
Malinka - 2006-06-24, 10:10

LARRY napisał/a:
Myślę, że to byłby najuczciwszy finał patrząc na grę jaką do tej pory zaprezentowali finalisci.

Zgadzam sie z tym :) To sa 2 druzyny na ktorych gre az miło sie patrzy :)

Dominika - 2006-06-24, 10:26

W zależności od tego , która druzna gra to kibicuje: Francji, Brazylii i Hiszpanii. Najlepiej gdyby doszło do konfrontacji miedzy tymi druzynami. (wiem ze 3 na raz nie zgraja, ale niech sie spotkaja na murawie) :wink:
Karzełek - 2006-06-24, 19:07

No to mamy pierwszego ćwierćfinalistę. Niemcy zasłużenie wygrywając 2 : 0 z reprezentacją Szwecji awansują do ćwierćfinału. Piękna gra dwóch napastników Klose i Podolskiego (nie muszę chyba dodawać, że polskiego pochodzenia) rozstrzygła mecz w pierwszym kwadransie meczu. Do tego bezradność Szwedów, niewykorzystany rzut karny sprawiły, że wynik utrzymał się do końca (odziwo). Zresztą kto oglądał ten wie ... :)
baltazar - 2006-06-24, 19:14

Niemcy od pierwszego meczu z Kostaryką pokazują, że są perfekcyjnie przygotowani do mundialu.
Tak naprawdę następny ich przeciwnik (prawdopodobnie Argentyna) pokaże czy będą bić się o puchar świata.

Karzełek - 2006-06-24, 19:30

No ja myślę, że Argentyna pokona Meksyk, zresztą za kilka godzin się dowiemy, a jak już się spotka z niemcami to myślę, żę naapewno nie pozwoli im tak grać jak pozwolili im Szwedzi.
Jestem jeszcze bardzo ciekaw jak się potoczy druga część systemu pucharowego, ta po której znajduje sie Brazylia (mój faworyt). Na początek Ghana, która ne powinna sprawić problemu, ale za to pożniej w ćwierćfinale Francja bądź Hiszpania na nich będzie czekać, a w ewentualnym półfinale Anglia, Holandia i jak dla mnie najbardziej prawdopodobna opcja, Portugalia, ale nic jeszcze nie jest przecież przesądzone... Oj będzie się działo :D :D

baltazar - 2006-06-24, 19:40

LARRY napisał/a:
No ja myślę, że Argentyna pokona Meksyk, zresztą za kilka godzin się dowiemy, a jak już się spotka z niemcami to myślę, żę naapewno nie pozwoli im tak grać jak pozwolili im Szwedzi.


Mnie się wydawało, że Szwedzi też stawią większy opór. No ale Po tym co pokazała Argentyna, to raczej dla Niemców mundial się zakończy na ćwierćfinale.

[ Dodano: 2006-06-24, 19:42 ]
LARRY napisał/a:
Jestem jeszcze bardzo ciekaw jak się potoczy druga część systemu pucharowego, ta po której znajduje sie Brazylia (mój faworyt). Na początek Ghana, która ne powinna sprawić problemu, ale za to pożniej w ćwierćfinale Francja bądź Hiszpania na nich będzie czekać, a w ewentualnym półfinale Anglia, Holandia i jak dla mnie najbardziej prawdopodobna opcja, Portugalia, ale nic jeszcze nie jest przecież przesądzone... Oj będzie się działo


Teraz to może być loteria. Któraś z drużyn zagra mecz życia i odprawi faworyta, itd.
Najbardziej prawdopodobny finał na dzień dzisiejszy to Brazylia - Argentyna.

Marta - 2006-06-24, 21:04

Dominika napisał/a:
W zależności od tego , która druzna gra to kibicuje: Francji



Ojj, ciężko będzie z tą Francją, bo raczej nie są w formie. Ledwo co wyszli z grupy :mrgreen:
Ale oczywiście ja nikogo nie przekreślam.

Karzełek - 2006-06-24, 21:56

Francja będzie miałą cięzko... w 1/8 będzie podejmować Hiszpanię. Co do ARG - MEX to ku mojemu zaskoczeniu do połowy 1 : 1. Meksyk od początku przycisnął chociaż Argentyna spokojnie mogła wyjść na prowadzenie :)
mario's - 2006-06-25, 14:30
Temat postu: MŚ: Pierwsi ćwierćfinaliści wyłonieni
MŚ: Pierwsi ćwierćfinaliści wyłonieni

Niemcy i Argentyna zostali pierwszymi ćwierćfinalistami piłkarskich mistrzostw świata.
Awans łatwiej przyszedł gospodarzom turnieju, którzy w Monachium pewnie pokonali Szwedów 2:0. Duża w tym zasługa piłkarzy urodzonych w Polsce. Dwie bramki zdobył Lukas Podolski, a najlepszym zawodnikiem meczu został uznany Miroslav Klose.

Szwedzi większą część spotkania grali w dziesiątkę, bowiem w 35. minucie czerwona kartkę otrzymał Teddy Lucic. W drugiej połowie rzutu karnego dla Szwecji nie wykorzystał Henrik Larsson.
Znacznie bardziej zacięty był mecz Argentyny z Meksykiem w Lipsku. Już w szóstej minucie Meksykanie objęli prowadzenie po golu Rafaela Marqueza. Wyrównująca bramka padła cztery minuty później po samobójczym trafieniu Jareda Borgettiego.

O zwycięstwie musiała rozstrzygnąć dogrywka. Gola na wagę awansu Argentyny w 98. minucie efektownym uderzeniem zdobył Maxi Rodriguez.

Niemcy i Argentyna spotkają się w ćwierćfinale, 30 czerwca w Berlinie

Basia - 2006-06-25, 23:07

Reprezentacja Portugalii pokonała po dramatycznym spotkaniu w Norymberdze Holandię 1:0 (1:0) w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata. Oba zespoły kończyły mecz w dziewięcioosobowych składach! Wicemistrzowie Europy o półfinał zagrają z Anglikami.
Pojedynek dwóch efektownie grających zespołów zapowiadał się bardzo interesująco. Statystyki przemawiały za Portugalią, która przegrała tylko jedno z dotychczasowych dziewięciu spotkań obu zespołów. Gracze Luisa Felipe Scolariego mieli przewagę psychologiczną, ponieważ pokonali "Pomarańczowych" w półfinale ostatnich mistrzostw Europy.


co jak co ale w życiu nie widziałam takiego meczu, bardzo ciekawe widowisko, choć jak powtarzał komentator bardzo brutalny mecz... ale ciesze sie ze w dalszych rozgrywkach zobacze Portugalie :D

Malinka - 2006-06-25, 23:13

Nigdy w życiu nie wdziałam tylu czerwonych kartek i żółtych :)

* Na marginesie uśmiałam się z tego ze sedzia w pewnym momencie zgubił czewrona kartke i dawał zółte :) a czerwoną potem pożyczył od liniowego sędziego ...

15 żółtych kartek i 4 czerwone ... :) :twisted:

Karzełek - 2006-06-26, 10:36

Ja wiem czy taki fajny ten mecz... Nieco przypominał mecz Włochy - USA z fazy grupowej... Ale na co tutaj patrzeć, pierwsza połowa jeszcze wyglądała ciekawie, nie powiem bo ładnie grali... Za to druga... Jedna wielka kopanina... Jestem tylko ciekaw kim Hiszpania będzie dalej grała skoro tyle kartek poleciało... A z tego wszystkiego najbardziej mi jest szkoda C.Ronaldo... Chłopaka wyeliminowała z gry kontuzja, aż się rozpłakał na ławce rezerwowych... To się nazywa mieć serce do gry... Żeby nasi piłkarze tak mieli...
Marta - 2006-06-26, 13:31

Druga połowa meczu w ogóle nie przypominała gry w piłkę nożną tylko jakieś rugby, gdzie każdy na każdego "rzucał się". Gra była ogólnie brzydka i brutalna, a sędzia nie mógł sobie poradzić z nerwami piłkarzy na boisku. Gdyby sędzia był konsekwentny to byłoby jeszcze więcej kartek. Poprostu pogubił się facet..

Ale szkoda, że Holandia nie wyrównała wyniku. Wtedy w dogrywce byłoby jeszcze ciekawiej i pewnie poleciałyby kolejne kartki :twisted:

reecop - 2006-07-01, 02:50

LARRY napisał/a:
Jestem tylko ciekaw kim Hiszpania będzie dalej grała skoro tyle kartek poleciało... A z tego wszystkiego najbardziej mi jest szkoda C.Ronaldo...

no to strzeliles sobie samoboja. Nie Hiszpania tylko Portugalia :D

Bzyku - 2006-07-01, 22:56

w tym właśnie momencie zakończył się mecz Francja-Brazylia. :x
Jestem totalnie załamany Brazylia przegrała 1:0 :sad: To jest chyba niemożliwe jak to się stało. To nie była ta Brazylia jaką znałem od lat, zagrała gorzej niż Polacy z Ekwadorem. Idę w kąt płakać bo tylko to mi pozostało :(

Marta - 2006-07-01, 23:25

Mundial niespodzianek ;) Hehe, no cóż, wygrani nie zawsze pozostają wygranymi.. Przegrani też muszą być. A że w tym przypadku wyszło inaczej, niż chcielibyśmy no to trudno, trzeba się z tym pogodzić. Brazylia może teraz tylko pomachać z okien autobusu..
Ciekawa jestem teraz kto zdobędzie mistrzostwo, czy Francja czy Niemcy (bo taki obstawiam finał). Oby Francja, bo tych szwabów nie mogę już ścierpieć..

Bzyku - 2006-07-01, 23:30

Marta napisał/a:
Oby Francja, bo tych szwabów nie mogę już ścierpieć..

ja też mam taką nadzieję, ale narazie wszystko wskazuje, że Niemcy mogą zgarnąć mistrzostwo :sad: . Portugalia już raczej nie powalczy, a Włosi no cóż.... może pokażą jeszcze jak się gra w football.

Marta - 2006-07-01, 23:59

Bzyku napisał/a:
Portugalia już raczej nie powalczy, a Włosi no cóż.... może pokażą jeszcze jak się gra w football.


Prędzej portugalia coś pokaże, niż Włosi.. Ale nic nigdy nie jest do końca pewne.


Bzyku napisał/a:
Marta napisał/a:
Oby Francja, bo tych szwabów nie mogę już ścierpieć..

ja też mam taką nadzieję, ale narazie wszystko wskazuje, że Niemcy mogą zgarnąć mistrzostwo .


Nic nie wskazuje - to są tylko Twoje przypuszczenia. 3majmy kciuki za francuzów - niech utrą nosa tym zakichanym niemcom!

Bzyku - 2006-07-02, 00:12

Tak jest wiwat Zidane i Henry!!!!! :)
Ferbik - 2006-07-02, 02:05

Francuzi zagrali ładnie. Spaślak Ronaldo oczywiście miał za duże buty :) Chłopaki z południowej ameryki jadą na jagody ;)
Bzyku - 2006-07-02, 17:39

Fakt Ronaldo na tych mistrzostwach nic nie pokazał :sad: Mimo, że byli moimi faworytami, to uważam że zasłużenie odpadli. :)
reecop - 2006-07-03, 03:07

Bzyku napisał/a:
a Włosi no cóż.... może pokażą jeszcze jak się gra w football.

alez wlosi doskonale pokazali jak sie gra w pilke nozna. Przeciez od poczatku mistrzostw graja to z czego zna ich caly swiat czyli w stu procentach czyste catenacio. To, ze graja nieladnie dla oka nie oznacza, ze nieskutecznie. TO SA POPROSTU WLOSI!!!

Ferbik napisał/a:
Spaślak Ronaldo oczywiście miał za duże buty

FERBIK nie ladnie
Bzyku napisał/a:
Fakt Ronaldo na tych mistrzostwach nic nie pokazał

POKAZAL!!! Brazylia nie pokazala, ale Ronaldo pokazal-zdobyl 3 bramki i zostal najlepszym strzelcem MŚ wszechczasow wyprzedzajac Gherda Mullera. Wiec o czym my tu mowimy...?

Ferbik - 2006-07-03, 10:50

reecop, Ty ślepo idący za wypalającą się już drużyną Brazylii... open your eyes! Taki Zidane starszy od nich wszystkich całą ekipę Brazylii wypocił :P
reecop - 2006-07-03, 15:41

Ferbik napisał/a:
reecop, Ty ślepo idący za wypalającą się już drużyną Brazylii... open your eyes! Taki Zidane starszy od nich wszystkich całą ekipę Brazylii wypocił


wiesz co mnie najbardziej drazni, to ze wypowiadasz sie na temat pilki noznej nie majac o niej zielonego pojecia. Nie jestem fanem Brazyli, ale doceniam to co osiagnal Ronaldo!!!! Acha od Zidana byl starszy Cafu!!!!

Ferbik - 2006-07-03, 22:31

reecop, to jak ja się znam na piłce wiem tylko ja więc ciekawe skąd możesz znać moje pojęcie. Mogę mieć za to prawo do własnego zdania prawda? :P

Włosi finaliści :) Moja obstawka

majk-el - 2006-07-05, 00:15

byłem za Italią i dali rade - co za końcówka..... mam nadzieje że Portugalia ogra Francje
Jaro - 2006-07-05, 10:10

Też jestem za tym, aby to właśnie włosi wygrali ten Mundial :)
Wczorajszy mecz to po prostu cymesik :grin:

Marta - 2006-07-05, 10:45

Mój typ:
Finał: Włochy - Portugalia
Zwycięzca: Włochy (zresztą Portugalia też może być) :mrgreen:

reecop - 2006-07-06, 01:58

VIVA LA FRANCE!!!! Zizu (panteon najwiekszych), Henry (profesor), Ribery (przyszlosc), Domenech (ok).
Jeszcze final... tam sa WLOCHY (bedzie naprawde ciezko).

Jaro - 2006-07-06, 10:11

JA kibicuje reprezentacji włoskiej :grin:
Ferbik - 2006-07-06, 10:13

Forza Italia :) Wiedziałem wiedziałem :))
Tomek - 2006-07-06, 11:06

Lookajcie na tę fotkę:

Onet

I zobaczcie gdzie ma łapę murzyn z lewej. Nieźle ktoś go zauważył ;-)

Ferbik - 2006-07-06, 11:09

Czarny złodziej :D Pewnie z Portugalii :D
Lesiu - 2006-07-06, 15:45

Tomek napisał/a:
Nieźle ktoś go zauważył


Ależ on się cieczy z wygranej Francji hehhe :D Myślał pewnie, że jak założy czarną koszulke to go nie będzie widac :D :lol:

majk-el - 2006-07-06, 19:53

myślę że był wstawiony - trzymał się kieszeni kolegi :)
Basia - 2006-07-06, 23:29

Jaro napisał/a:
JA kibicuje reprezentacji włoskiej

ja też, ja też ::D :D :D :D

sculli - 2006-07-07, 20:02

Mam nadzieję że Francja znowu ogra Włochów takj ak 8 lat temu :)
Jaro - 2006-07-07, 22:01

sculli napisał/a:
Mam nadzieję że Francja znowu ogra Włochów takj ak 8 lat temu



Chyba żartujesz...

Marta - 2006-07-07, 22:07

sculli napisał/a:
Mam nadzieję że Francja znowu ogra Włochów takj ak 8 lat temu


Ani mowy nie ma! Włosi i tylko Włosi, bo jak nie to już nigdy więcej nie oglądam footbalu :twisted:

Malinka - 2006-07-07, 23:16

włosi góra :)
reecop - 2006-07-08, 04:05

Jaro napisał/a:
JA kibicuje reprezentacji włoskiej


Ferbik napisał/a:
Forza Italia


Basia napisał/a:
JA kibicuje reprezentacji włoskiej

ja też, ja też



Widze ze wiekszosc za wlochami hihi. I nic dziwnego. Statystyki mundialowe przemawiaja za nimi.
Pamietajmy jednak,ze: "BRAMKI SA DWIE, A PILKA JEST OKROGLA" !!!!
ja stawiam na: Viva la FRANCE

Ferbik - 2006-07-08, 18:19

reecop, Brazylia odpadła to przerzuciłeś się na kuchnię francuską ? :P
reecop - 2006-07-09, 11:42

Ferbiii Ty znowu mi z ta brazylia. Jush pisalem ze ja jej nie kibicowalem tylko docenilem pojedynczych pilkarzy za ich osiagniecia w MŚ.
sculli - 2006-07-09, 14:38

dzisiaj się wszystko okarze niedowiarki :)
Ferbik - 2006-07-09, 22:46

Włosi mistrzem świata !!!! Pięknie :D A Zidane to kawał chama :evil:
Tomek - 2006-07-09, 22:47

No niestety Italia wygrała. Co prawda Francja od połowy rządziła niepodzielnie i włosi nie bardzo wiedzieli co zrobić, no ale fuksy też się liczą w wyniku.[/list]
Ferbik - 2006-07-09, 22:48

Tomek, nie żartuj... w pewnym momencie Francja miała dużą przewagę, ale momentami Włosi wyprowadzali piękne akcje :D A bramkarz włoski też rewelacyjnie bronił
Tomek - 2006-07-09, 22:50

Ferbik napisał/a:
Włosi mistrzem świata !!!! Pięknie :D A Zidane to kawał chama :evil:


Większym chamem był chyba jednak włoch, który go sprowokował (choć trudno mi do końca oceniać - nie wiem co mu dogadał). Zidane po prostu nie zachował się sportowo. Sędzia też był zresztą h*** warty, bo powinien co najmniej jednego więcej karnego dla Francji podyktować.

Marta - 2006-07-09, 22:52

Tomek napisał/a:
Większym chamem był chyba jednak włoch, który go sprowokował


A zauważyłeś to, że pierwszy odezwał się Zidane do Włocha? :>
Patrz w obydwie strony, a nie tylko w jedną :wink:

Ferbik - 2006-07-09, 22:52

Tak tak... tłumacz Zidane... piłkarz wielkiej sławy, z wielkim doświadczeniem dał się sprowokować tekstem typu: "twoja stara chleje wodę z pralki i daje dupy arabom na placu Pigalle za zapiekankę". Ja Cię proszę... co to (słowo wymoderowano) hokej ?? :)
Tomek - 2006-07-09, 23:00

Ferbik napisał/a:
Tomek, nie żartuj... w pewnym momencie Francja miała dużą przewagę, ale momentami Włosi wyprowadzali piękne akcje :D A bramkarz włoski też rewelacyjnie bronił

W pewnym momencie ? To TY nie żartuj. Włochy grały tylko w pierwszej połowie. Zobacz na statystykę, praktycznie wszyscy komentatorzy również po meczu mówili, że Francja zasłużyła na zwycięstwo. W drugiej połowie Włosi praktycznie nie mieli akcji!

http://news.bbc.co.uk/sport1/hi/rugby_union"/international/4751182.stm

Przecież to co robiła Francja w drugiej połowie i dogrywce to była rzeźnia!

Ferbik - 2006-07-09, 23:02

Tomek napisał/a:
Przecież to co robiła Francja w drugiej połowie i dogrywce to była rzeźnia!

Ale nieskuteczna :D Rewelacyjna obrona Włochów... no i pizza lepsza niż małże :D

Chociaż nie powiem, bo obydwa zespoły grały na miarę 1go miejsca, ale Zidane na swoim ostatnim w życiu meczu pokazał swoje chamstwo i pogrążył Francuziszów

Tomek - 2006-07-09, 23:04

Marta napisał/a:
Tomek napisał/a:
Większym chamem był chyba jednak włoch, który go sprowokował


A zauważyłeś to, że pierwszy odezwał się Zidane do Włocha? :>
Patrz w obydwie strony, a nie tylko w jedną :wink:


TO akurat o niczym nie świadczy

Zidane - Hej, to nie było fair!
Włoch - Jeba*** twoją matkę
;-)
Przecież zawodnicy co chwilę coś do siebie krzyczą...

Chusteczko Zidane zrobił, ale biorąc pod uwagę jego dotychczasowe zachowania musiał być raczej czymś mocno zdenerwowany.

Ferbik - 2006-07-09, 23:05

Tomek napisał/a:
Chusteczko Zidane zrobił, ale biorąc pod uwagę jego dotychczasowe zachowania musiał być raczej czymś mocno zdenerwowany.

Tak był. Barthezzowi się okres spóźniał :)

Tomek - 2006-07-09, 23:07

Ferbik napisał/a:
Tomek napisał/a:
Przecież to co robiła Francja w drugiej połowie i dogrywce to była rzeźnia!

Ale nieskuteczna :D Rewelacyjna obrona Włochów... no i pizza lepsza niż małże :D


Nieskuteczna ? francuzi przez kilkanaście minut grając w 10 nie dopuszczali włochów do bramki i sami potrafili stwarzać niezłe akcje. To było prawdziwe mistrzostwo. Włochy wygrały, ale bardzo fuksiarsko. No ale taka jest piłka. Dlatego za nią nie przepadam :-P

Cytat:
Chociaż nie powiem, bo obydwa zespoły grały na miarę 1go miejsca, ale Zidane na swoim ostatnim w życiu meczu pokazał swoje chamstwo i pogrążył Francuziszów


Prawda, gdyby zachował spokój byłoby inaczej.

Marta - 2006-07-09, 23:08

Tomek, na pewno nie powiedział, że to nie było fair, bo Włoch mu nic nie zrobił, także nie broń tak tych żabojadów. Przegrali i nic się już nie zrobi. Wygrał lepszy. :D Niekoniecznie muszą to wykazywać statystyki posiadania piłki lub ilość celych strzałów na bramkę. Liczy się SKUTECZNOŚĆ, a Włosi tą skuteczność wykarzystali w 100% w rzutach karnych.
I to się liczy, a nie statystyki!


EDIT: To Franuczi fuksiarsko się dostali do tego finału! Ciągle im się udawało jakimś cudem wymęczyć tego jednego, dwa gole na miarę zwycięstwa. Nie pamiętasz, jak o mały włos nie wyszliby w grupy?

Tomek - 2006-07-09, 23:21

Marta napisał/a:
Tomek, na pewno nie powiedział, że to nie było fair, bo Włoch mu nic nie zrobił, także nie broń tak tych żabojadów. Przegrali i nic się już nie zrobi. Wygrał lepszy. :D Niekoniecznie muszą to wykazywać statystyki posiadania piłki lub ilość celych strzałów na bramkę. Liczy się SKUTECZNOŚĆ, a Włosi tą skuteczność wykarzystali w 100% w rzutach karnych.
I to się liczy, a nie statystyki!


Tylko statystyki mówią również o skuteczności. Liczbie błędów, liczbie ograń, etc. Francja była pozbawiona w karnych najlepszych strzelców. Grając w dziesiątkę potrafi robić włochów w h** jak małe dzieci. To było dla mnie mistrzostwo. Czytam wypowiedzi kibiców włochów, i nawet oni piszą, że Włochy pokazały się lepiej w grze z niemcami. To była zwyczajna fuszerka. Karne to zwykła loteria.

Cytat:
EDIT: To Franuczi fuksiarsko się dostali do tego finału! Ciągle im się udawało jakimś cudem wymęczyć tego jednego, dwa gole na miarę zwycięstwa. Nie pamiętasz, jak o mały włos nie wyszliby w grupy?

.
Ale potem w pięknym stylu rozpykali faworytów - Brazylię! I równie pięknie rozwalili Hiszpanię. To się właśnie liczy.

[ Dodano: 2006-07-10, 00:01 ]
Marta napisał/a:
Tomek, na pewno nie powiedział, że to nie było fair, bo Włoch mu nic nie zrobił, także nie broń tak tych żabojadów.

Widzisz, włoscy piłkarze słyną z trzech rzeczy:
Rasizmu na boisku (dlatego przypuszcza się, że Materazzi walnął jakiś rasistowski tekst do Zizu)
Niegasnących afer dotyczących ustawianych meczów (tak, tu włosi przodują, nawet nas prześcignęli)
Statystycznie najwięcej mają udawanych upadków na murawę - z tego też są znani bardzo dobrze.

Takiej dużynie nigdy nie będę kibicować.

Archdevil - 2006-07-10, 00:37

Równie dobrze można więc przypomnieć piękny mecz Włochów z Niemcami...

W finale nie zagrali aż tak dobrze, ale wygrali - i to się liczy. Drugi karny mógł być podyktowany, ale w takim razie nie zgadzam się z tym pierwszym - tam faulu nie było akurat ;)

Co do faktu, że w karnych byli pozbawieni najlepszych strzelców - poza Vieirą sami się ich pozbawili (zmiana + kartka), więc nie jest to żadne tłumaczenie jak dla mnie.


Materazzi jest wandalem, ale nie uderzył Zidane'a, a to się liczy.

Tomek - 2006-07-10, 08:04

To prawda - dlatego nie lubię piłki i oglądam tylko niektóre mistrzostwa. Niestety nie zawsze lepsi wygrywają, a zasady wymagają lekkiego przeglądu (vide 10 piłkarzy włoskich stojących w polu karnym)
miko 005 - 2006-07-10, 16:07

Włosi wygrali bo potrafili strzelić o jedną bramkę więcej i tyle. Dla obojga finalistów ten mecz wyglądał mi na drogę przez mękę a nie walkę o STATUETKĘ. Doją tych piłkarzy w różnych rozgrywkach typu LM, UEFA itd. I są tego efekty, generalnie Mundial był słaby i tyle. A jeśli chodzi o ZIZU no cóż mógł odejść w wielkim stylu nawet po przegranym meczu a tak.... Szkoda .
majk-el - 2006-07-10, 19:19

Francuzi rzeczywiście przeważali - szczególnie pod koniec drugiej połowy i w dogrywce (nawet będąc w 10). Jednak za przewagę nie dostaje sie pucharu świata. ZIDANE natomiast zachował się jak pospolity głupek - niby profesjonalista, niby wzór dla młodzieży, niby piłkarz z najwyższej półki a wali z bańki w meczu o wszystko. Poprostu ja nie cierpie braku profesjonalizmu. Wydaje mi się, iż skoro ktoś dostaje za swoją pracę tak ciężkie pieniądze to kurna nie powinien się tak zachowywać.
sculli - 2006-07-10, 20:04

niestety sędzia był ślepy i nie podyktował drugiego rzutu karnego dla Francji, a był ewidentny faul na nogę francuza, dla mnie ten mecz się nie liczy.
Jaro - 2006-07-11, 10:42

sculli, dobrze, że tylko dla Ciebie... :P

Widzisz, taki jest sport.

Marta - 2006-07-11, 11:40

Jaro napisał/a:
Widzisz, taki jest sport.


Tak, masz rację. Sędzia nie zawsze wszystko DOBRZE widzi.
Podam przykład: byłam na zawodach w kosza, miałam już 4 faule (nie wiem jakim cudem) i został mi ostatni. Dziewczyna potknęła się o piłkę, a sędzia potraktował to jako faul. Ja się zaczęłam kłócić, a sędzia do mnie: "cicho BYĆ i siadaj na ławkę, brutalu!"
I takim to sposobem po 5 faulach zostałam (niesłusznie) zrzucona z boiska.. :(
Taki sport..

Tomek - 2006-07-11, 18:11

Duty, Honor, Courage, Semper Fi ... :twisted:
Czyli coś, czego nigdy nie zrozumieją piłkarze włoscy.

[ Dodano: 2006-07-12, 09:26 ]
http://media.putfile.com/...-WC-2006-hi-res

[ Dodano: 2006-07-12, 12:48 ]
Materazzi...
Fair Play... Dlaczego ten człowiek może uczestniczy jeszcze w meczach ?

http://www.smog.pl/wideo/...a_materazziego/

Dominika - 2006-07-12, 21:24

Ogladalam mecz z malymi przerwami bo bylam w pracy. Generalnie Zidane sie nie popisal i nawet to ze strzelil bramke nie zwalnia go od zachowania fair, to ze koles go pociagnal za koszulke i to ze mecz sie przedluzal nie usprawiedliwia jego bezmyslnego zachowania. Oczywiscie bylam za Frnacja.
Ferbik - 2006-07-13, 09:59

Tomek, to ciekawe dlaczego Zidane ma na swoim koncie 12 czerwonych skoro jest taki fair-playowiec... poczytaj troche :)
Tomek - 2006-07-13, 11:14

Ferbik napisał/a:
Tomek, to ciekawe dlaczego Zidane ma na swoim koncie 12 czerwonych skoro jest taki fair-playowiec... poczytaj troche :)


14 kartek dokladnie. Ale tylko 2 za ewidentne zamierzone akcje(w dodatku przynajmniej 1 z nich to akcja odwetowa ;-))

Ale wracajac do sedna. Jesli porownac sobie to z kilkudziesiecioma brutalnymi (i to bardzo brutalnymi) faulami Materaca (obejrzyj filmik) za ktore dziwnym trafem rzadko odpowiadal to Zidane to prawdziwy aniol.

Powiem tak - po prawie dwugodzinnym bieganiu po boisku w upalny dzien czlowiek przestaje do konca panowac nad wszystkimi emocjami. Nazwac czyjac matke prostytutka czy (słowo wymoderowano) mozna bezkarnie (bo to nie jest tekst o podlozu rasistowskim) i to ma byc fairplay ? Chyba tylko dla wlochow, ktorzy zawsze sie tak zachowywali. Jesli FIFA sie za to w koncu nie wezmie, to w przyszlosci mecze beda wygladaly tak, ze druzyny przez cala gre beda sie obrzucac nie-rasistowskimi tekstami w stylu "jeb** twoja matke" i wszystko bedzie cacy dopoki nikt za to (calkie slusznie zreszta) w morde nie dostanie. Ferbik, ja Cie znam, kibicujesz wlochom, ale daje sobie glowe uciac, ze zrobilbys dokladnie to samo, tylko celniej. Kto jest bardziej winny, ten ktory prowadzi wojne, czy ten, kto ja wywolal ?

Ferbik - 2006-07-13, 11:16

Tomek, w sumie masz racje. Tylko, że Zidane nie powinien dać się sprowokować. Dla mnie to piłkarz o wielkiej sławie, a postąpił jak czereśniak. Wiadomo, że piłkarze się nawzajem wyzywają i ubliżają :) Mogliby w końcu wprowadzić sędziowanie przez kamery i rundki jak w hokeju. Najpierw (słowo wymoderowano) a później kara ;)
Karzełek - 2006-07-13, 12:54

Ferbik napisał/a:
czereśniak


Nie skomentuję... :!:

Marta - 2006-07-13, 12:57

LARRY napisał/a:
Nie skomentuję... :!:


A jednak skomentowałeś.. :>

Ferbik - 2006-07-13, 17:10

LARRY, a co może to nieprawda? To codzienne zachowanie gwiazd futbolu ?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group