Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - KRUS- dyskusje różne

red - 2013-11-10, 00:25

yampress napisał/a:
Jednocześnie jestem pełen nadziei , że PIS po tej porażce (poprzedniej kadencji i wielu innych) wyciągnął wnioski i się czegoś nauczy i teraz trochę inaczej będzie rządzić. Chociaż ten Macierewicz i ta ciągła błazenada zaczyna się nudzić. Kogo to obchodzi?
Obchodzi to żelazny elektorat PISu. I nieprzypadkowo jest ten temat wałkowany. Natomiast ciekawi mnie z kim ten PIS po ewentualnych wyborach stworzy koalicję, bo samodzielnie to raczej nie da rady rządzić. Pewnie z PSLem bo oni są sprzedajni jak (słowo wymoderowano) i za stołki oddadzą się każdemu. I tym sposobem nie dożyjemy chyba zmian w KRUS...
Taki mały OT.

hiszpan - 2013-11-10, 01:28

red napisał/a:
(...)Natomiast ciekawi mnie z kim ten PIS po ewentualnych wyborach stworzy koalicję, bo samodzielnie to raczej nie da rady rządzić. Pewnie z PSLem bo oni są sprzedajni jak (słowo wymoderowano) i za stołki oddadzą się każdemu. I tym sposobem nie dożyjemy chyba zmian w KRUS...
Taki mały OT.


Jakich zmian redzie ?

red - 2013-11-10, 01:37

KRUS jest podany tylko jako przykład. A takich zmian chociażby jak urealnienie składki na ubezpieczenie rolników do realnej kwoty czyli zbliżenie do składek ZUS, wyłączenia z ubezpieczenia w KRUS osób, które nie zajmują się zawodowo rolnictwem itp.
Zresztą tak prawdę mówiąc nie widzę za bardzo powodu, dla którego ZUS i KRUS są oddzielnymi instytucjami.

yampress - 2013-11-10, 10:18

red napisał/a:
Obchodzi to żelazny elektorat PISu. I nieprzypadkowo jest ten temat wałkowany. Natomiast ciekawi mnie z kim ten PIS po ewentualnych wyborach stworzy koalicję, bo samodzielnie to raczej nie da rady rządzić. Pewnie z PSLem bo oni są sprzedajni jak (słowo wymoderowano) i za stołki oddadzą się każdemu. I tym sposobem nie dożyjemy chyba zmian w KRUS...
Taki mały OT.


Wszyscy są źli i walczą o stołki tylko Platforma "jest inna". A co zrobisz gdy PIS będzie miał większość w sejmie? Bo i taka sytuacja może nastąpić?

red napisał/a:
KRUS jest podany tylko jako przykład. A takich zmian chociażby jak urealnienie składki na ubezpieczenie rolników do realnej kwoty czyli zbliżenie do składek ZUS, wyłączenia z ubezpieczenia w KRUS osób, które nie zajmują się zawodowo rolnictwem itp.
Zresztą tak prawdę mówiąc nie widzę za bardzo powodu, dla którego ZUS i KRUS są oddzielnymi instytucjami.



Dziś z samego rolnictwa nie wyżyjesz. No chyba że posiadasz ze 100 hektarów albo więcej ( maszyny, ludzi do pracy itp...) Więc ile osób rzeczywiście będzie w KRUS? (czyt. zostanie w rolnictwie) Bo ja założe się, że te osoby porzucą rolnictwo i pójdą pracować i płacić ZUS. Ile osób posiada 100 hektarów i więcej w PL?

A z handlu i usług (no i podatku VAT) Polska długo nie pociągnie, kiedy przemysł cały usadzony. Tu trzeba otwierać zakłady, (modernizować nierentowne), dawać ludziom pracę, a nie tych ludzi tej pracy pozbawiać jeszcze. Czy polityka PO sprzyja takim rozwiązaniom? Co PO w tej sprawie zrobiło?

Przyjdą jeszcze czasy kiedy będziemy służyć Chińczykom. No bo EU już służymy.
W Chinach 30 lat temu założyli sobie znaczący wzrost gospodarczy. I osiągnęli to, a teraz raczej skłaniają się w kierunku jakości. Więc jak sądzisz co wkrótce będzie? Ano Bida ;) A PL gospodarka aktualnie jest taka słabiutka, że długo nie będzie się przeciwstawiać ekspansji gospodarki wschodnioazjatyckiej. Jakże potężnej i eksplorującej rynki całego świata. Ile krajów jest zapożyczonych u Chińczyków? Co w przypadku gdy przyjdzie spłacać te długi?
Dlaczego polski port odnowiono po to aby przyjmować wielkie kontenerowce z towarami?
Co nimi i skąd będzie przypływać?

To co zamiast wspomagać PL gospodarkę i dawać ludziom prace w PL to będziemy robić monety w GB? Bo się nie opłaca w PL? A czemu to się nie opłaca?

red - 2013-11-11, 11:26

yampress napisał/a:
Wszyscy są źli i walczą o stołki tylko Platforma "jest inna". A co zrobisz gdy PIS będzie miał większość w sejmie? Bo i taka sytuacja może nastąpić?
A gdzie ja napisałem, że PO jest inne? Jest takie same jak reszta partii politycznych.
Co zrobie jak PIS będzie miał większość? Nic nie zrobie. Ale nie wierzę, żeby tak się stało :wink:

yampress napisał/a:
Dziś z samego rolnictwa nie wyżyjesz. No chyba że posiadasz ze 100 hektarów albo więcej ( maszyny, ludzi do pracy itp...) Więc ile osób rzeczywiście będzie w KRUS? (czyt. zostanie w rolnictwie) Bo ja założe się, że te osoby porzucą rolnictwo i pójdą pracować i płacić ZUS. Ile osób posiada 100 hektarów i więcej w PL?

A z handlu i usług (no i podatku VAT) Polska długo nie pociągnie, kiedy przemysł cały usadzony. Tu trzeba otwierać zakłady, (modernizować nierentowne), dawać ludziom pracę, a nie tych ludzi tej pracy pozbawiać jeszcze. Czy polityka PO sprzyja takim rozwiązaniom? Co PO w tej sprawie zrobiło?
Skoro wg Ciebie nie opłacają się gospodarstwa poniżej 100 ha, to po co takowe istnieją? Czyż nie powinno się dążyć do likwidacji rzeczy nierentownych na rzecz tych opłacalnych zamiast dokładać nieustannie pieniądze do tych nieopłacalnych?
To trochę tak jakbyś chciał zwiększać zatrudnienie w urzędach bez potrzeby, bo w ten sposób zmniejsza się bezrobocie :roll:


Robimy totalny OT.

yampress - 2013-11-11, 12:02

Takowe istnieja, bo osoby oprócz prowadzenia takiego gospodarstwa pracują jeszcze gdzieś poza nim. Albo ktoś z rodziny. Bo jak wsześniej napisane, że z samego gospodarstwa się dziś nie wyżyje. Przeczytaj zawsze post 3x , a 4x przeanalizuj.
red - 2013-11-11, 16:45

Moge przeczytac nawet 10 razy i przeanalizowac 20 razy, ale nie zmieni to faktu, ze istnieje razaca niesprawiedliwosc w wysokosci skladek na ubezpieczenia spoleczne rolnikow i pozostalego spoleczenstwa. Jak prowadzisz firme to nikogo nie interesuje czy zarabiasz miesiecznie 1000 zl czy 100 tys zl - i tak musisz zaplacic ok. 1000 zl skladki ZUS. Tymczasem rolnik placi miesiecznie ok. 110 zl. Widzisz roznice? Poza tym KRUSem jest objete mnostwo osob ktore nawet nie wiedza gdzie maja to swoje pole...
hiszpan - 2013-11-11, 21:20

red. Pół żartem, pół serio. Mam do sprzedania ziemię. Jeśli masz ochotę, to w każdej chwili możesz zostać bogatym rolnikiem z tymi wszystkimi wymienionymi przez Ciebie przywilejami ;) Będziesz mógł liczyć między innymi na grobowe chorobowe i podobną emeryturę. Jeszcze w roku 2010 średnia emerytura/renta rolnicza wynosiła około 70 proc. minimum socjalnego :!: :smile: Biorąc pod uwagę waloryzację świadczeń oraz podniesienie kwoty minimum socjalnego, obecnie procent ten nie uległ dużej zmianie.

Na kim więc chcesz oszczędzać ?

Sprawa jest bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać. Musisz wiedzieć, że najbogatsi rolnicy sami deklarują, że chcą być traktowani jak przedsiębiorcy opłacający ZUS, i połączenie go z KRUSem niczego w tej kwestii nie zmieni.

Patrząc na Polską wieś, szczególnie tą na ścianie wschodniej, nie wydaje mi się, że obcinanie rolnikom jakichkolwiek przywilejów jest rzeczą dobrą.

red napisał/a:
Jak prowadzisz firme to nikogo nie interesuje czy zarabiasz miesiecznie 1000 zl czy 100 tys zl - i tak musisz zaplacic ok. 1000 zl skladki ZUS.


Czyste złodziejstwo. Aż dziw bierze, że ludzie Ci się jeszcze nie zbuntowali (sam ubezpieczam się w ZUS, jakby coś :wink: )

red napisał/a:
Poza tym KRUSem jest objete mnostwo osob ktore nawet nie wiedza gdzie maja to swoje pole...


I co z tego wynika ? Mniej więcej, ile znasz takich osób ? 1, 5, 10, 15 ?

ourson - 2013-11-11, 21:45

hiszpan, mój problem polega na tym, że nie mam żadnej gwarancji, że moja emerytura z ZUS za 34 lata będzie choć o 1% większa niż ta opłacana w tej chwili w KRUS. I dlatego wolałbym opłacać KRUS. bo na emeryturę o której decyduje kilka osób w zaciszu gabinetów nie ma co liczyć - system zbankrutuje...

A co do chorobowego - w ZUS jest dobrowolne - spośród znanych mi przedsiębiorców niewielu ją opłaca, ale nie znalazłem żadnych danych ogólnopolskich na ten temat.

Znacznie większym problemem jest ubezpieczenie zdrowotne. Na dodatek wg mnie bardzo niesprawiedliwe - szczególnie dla osób spoza rolnictwa które z różnych przyczyn nie są ubezpieczone. Bo dlaczego rolnik i jego rodzina (i rodzina w zasadzie bez względu na to czy pracuje w tym rolnictwie czy nie) mają status ubezpieczonego zupełnie za darmo a bezrobotny który nie zarejestruje się w PUP takiego statusu nie ma?

hiszpan - 2013-11-11, 22:09

ourson napisał/a:
hiszpan, mój problem polega na tym, że nie mam żadnej gwarancji, że moja emerytura z ZUS za 34 lata będzie choć o 1% większa niż ta opłacana w tej chwili w KRUS. I dlatego wolałbym opłacać KRUS. bo na emeryturę o której decyduje kilka osób w zaciszu gabinetów nie ma co liczyć - system zbankrutuje...


ourson, nikt Cię na siłę w ZUSie nie trzyma, przenieś się do KRUSu.

ourson napisał/a:
(...)Bo dlaczego rolnik i jego rodzina (i rodzina w zasadzie bez względu na to czy pracuje w tym rolnictwie czy nie) mają status ubezpieczonego zupełnie za darmo a bezrobotny który nie zarejestruje się w PUP takiego statusu nie ma?


W takim razie radziłbym mu się zarejestrować w PUP....

ourson - 2013-11-11, 22:34

hiszpan napisał/a:
ourson, nikt Cię na siłę w ZUSie nie trzyma, przenieś się do KRUSu.


Trzyma mnie. Nie mam możliwości wyboru. Zresztą - moje zdanie powinno raczej brzmieć "wolałbym opłacać składki w takiej wysokości jak w KRUS i mieć w przyszłości takie świadczenie jak oferuje KRUS".

hiszpan napisał/a:
W takim razie radziłbym mu się zarejestrować w PUP....


Złota rada :lol: Chodziło mi raczej o zasadę - skoro jest ogromna grupa obywateli którym nadano uprawnienia bez spełniania żadnych dodatkowych warunków dlaczego innej grupie obywateli się tego odmawia. Tylko dlatego że nie urodzili się w rodzinie rolniczej.

a z PUP nie zawsze tak prosto - rejestrować się możesz tylko w miejscu zameldowania (w tej kwestii zdaje się nic się nie zmieniło). Znam jeden przypadek człowieka który nie chciał wracać do swojego miasteczka i po utracie pracy chciał szukać pracy we Wrocławiu. Niestety nie mógł mieć meldunku we Wrocławiu a na wycieczki po 300km do "swojego" PUP po prostu nie było go stać. Jakaś rada w tym przypadku?

red - 2013-11-12, 13:26

hiszpan napisał/a:
Będziesz mógł liczyć między innymi na grobowe chorobowe i podobną emeryturę. Jeszcze w roku 2010 średnia emerytura/renta rolnicza wynosiła około 70 proc. minimum socjalnego :!: :smile: Biorąc pod uwagę waloryzację świadczeń oraz podniesienie kwoty minimum socjalnego, obecnie procent ten nie uległ dużej zmianie.
A jak sądzisz - jaka będzie emerytura osób pracujących na najniższą krajową albo przedsiębiorców, którzy odprowadzają ok. 1000 zł składek ZUS miesięcznie, czyli prawie 10 razy więcej aniżeli rolnicy?
hiszpan napisał/a:
Sprawa jest bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać. Musisz wiedzieć, że najbogatsi rolnicy sami deklarują, że chcą być traktowani jak przedsiębiorcy opłacający ZUS, i połączenie go z KRUSem niczego w tej kwestii nie zmieni.
Zmieni - zmniejszy biurokrację.
hiszpan napisał/a:
I co z tego wynika ? Mniej więcej, ile znasz takich osób ? 1, 5, 10, 15 ?
Może takich które nie wiedzą gdzie mają pole jest niewiele, za to znam mnóstwo osób, które są ubezpieczone w KRUS a nie mają nic wspólnego z rolnictwem (i nigdy nie mieli).

Czy nadal nie widzisz dysproporcji w wysokości składek ZUS i KRUS? Dlaczego rolnik płaci o 10 tys zł rocznie mniej składek aniżeli przedsiębiorca? Mówisz o niższych emeryturach z KRUS - gdyby przedsiębiorca mógł odkładać sobie te 10 tys zł rocznie na jakimś zwykłym rachunku przez cały okres pracy, to po osiągnięciu wieku emerytalnego zapewne mógłby w ogóle zrezygnować z emerytury, bo byłoby go stać na całkiem dostatnie życie.

hiszpan - 2013-11-12, 23:11

red napisał/a:
A jak sądzisz - jaka będzie emerytura osób pracujących na najniższą krajową albo przedsiębiorców, którzy odprowadzają ok. 1000 zł składek ZUS miesięcznie, czyli prawie 10 razy więcej aniżeli rolnicy?


Jaka ?

red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Musisz wiedzieć, że najbogatsi rolnicy sami deklarują, że chcą być traktowani jak przedsiębiorcy opłacający ZUS, i połączenie go z KRUSem niczego w tej kwestii nie zmieni.
Zmieni - zmniejszy biurokrację.


Na jakiej podstawie tak sądzisz ? :smile:

red napisał/a:
znam mnóstwo osób, które są ubezpieczone w KRUS a nie mają nic wspólnego z rolnictwem (i nigdy nie mieli).


Co to znaczy, nie mają/nie mieli nic wspólnego z rolnictwem ?

red napisał/a:
Czy nadal nie widzisz dysproporcji w wysokości składek ZUS i KRUS? Dlaczego rolnik płaci o 10 tys zł rocznie mniej składek aniżeli przedsiębiorca? Mówisz o niższych emeryturach z KRUS - gdyby przedsiębiorca mógł odkładać sobie te 10 tys zł rocznie na jakimś zwykłym rachunku przez cały okres pracy, to po osiągnięciu wieku emerytalnego zapewne mógłby w ogóle zrezygnować z emerytury, bo byłoby go stać na całkiem dostatnie życie.


Rozumiem Twoje rozgoryczenie. Sam ubezpieczam się w ZUSie. Nic nie zrobisz. Żyjemy w chorym kraju, zarządzanym przez nieodpowiednich ludzi. Nasze pokolenia raczej nie uświadczą normalności w tym państwie.

Jednak wiedz jedno. Najbiedniejszą warstwą społeczną byli, są, i jeszcze dość długo będą, rolnicy. Tutaj nie znajdziesz oszczędności. Co im zabierzesz, to oddasz później w świadczeniach socjalnych.

red - 2013-11-13, 15:11

hiszpan napisał/a:
red napisał/a:
A jak sądzisz - jaka będzie emerytura osób pracujących na najniższą krajową albo przedsiębiorców, którzy odprowadzają ok. 1000 zł składek ZUS miesięcznie, czyli prawie 10 razy więcej aniżeli rolnicy?


Jaka ?
Sęk w tym, że nie wiadomo do końca jaka będzie.Na pewno nie będzie 10 razy większa od rolniczej - tak jak składki są 10 razy większe.
hiszpan napisał/a:
Na jakiej podstawie tak sądzisz ? :smile:
Połączenie dwóch urzędów powinno wg mnie ograniczyć ilość urzędników. Oczywiście tylko w teorii.
hiszpan napisał/a:
Co to znaczy, nie mają/nie mieli nic wspólnego z rolnictwem ?
Tzn że nigdy pola nie uprawiali, nic nie hodowali, nie odróżniają kaczki od gęsi i żyta od pszenicy.
hiszpan napisał/a:
Jednak wiedz jedno. Najbiedniejszą warstwą społeczną byli, są, i jeszcze dość długo będą, rolnicy. Tutaj nie znajdziesz oszczędności. Co im zabierzesz, to oddasz później w świadczeniach socjalnych.
Ale to chyba nie jest powód żeby dotować KRUS z pieniędzy podatników. Nich biedny rolnik dostaje pomoc od państwa a bogaty niech płaci - tak samo jak w innych zawodach.
hiszpan - 2013-11-13, 18:40

red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Co to znaczy, nie mają/nie mieli nic wspólnego z rolnictwem ?
Tzn że nigdy pola nie uprawiali, nic nie hodowali, nie odróżniają kaczki od gęsi i żyta od pszenicy.


To nie znaczy, że ludzie Ci nie mają nic wspólnego z rolnictwem.

red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Jednak wiedz jedno. Najbiedniejszą warstwą społeczną byli, są, i jeszcze dość długo będą, rolnicy. Tutaj nie znajdziesz oszczędności. Co im zabierzesz, to oddasz później w świadczeniach socjalnych.
Ale to chyba nie jest powód żeby dotować KRUS z pieniędzy podatników. Nich biedny rolnik dostaje pomoc od państwa a bogaty niech płaci - tak samo jak w innych zawodach.


Dotować KRUS ? A czy wiesz, która instytucja kosztuje podatników więcej ? ZUS, czy KRUS (w przeliczeniu na każdego członka) ? Czy wiesz, do którego systemu Państwo dokłada większą sumę ? Może zamiast wychodzić z błędnego założenia, że jesteśmy okradani przez "KRUSowców" i wszystko co złe, to ich wina, powinniśmy zacząć walczyć o obniżenie składek w ZUSie ? Spójrz na tą kwestię pod tym kątem.

Nie chce mi się zagłębiać w temat, ale miałem kiedyś w ręku dokładny materiał, pokazujących dysproporcję w kosztach utrzymania tych dwóch mało popularnych w Polsce instytucji. Wnioski były pokazane w prosty i przejrzysty sposób. Ich wyniki były bardzo interesujące. Utrzymanie jednego członka KRUSu jest dwa razy mniejsze, niż członka ZUSu. Tzn. było dwa razy mniejsze. Nie wiem, jak jest obecnie. Ale nie wydaje mi się, żeby dysproporcje jakoś bardzo się różniły, tym bardziej na niekorzyść KRUSu.

red - 2013-11-13, 18:49

hiszpan napisał/a:
To nie znaczy, że ludzie Ci nie mają nic wspólnego z rolnictwem.

red napisał/a:
Fakt - w sumie to jadłem dziś na obiad kurczaka i ziemniaki - może to wystarczy żebym mógł podlegać pod ubezpieczenie w KRUS? Wszak to produkty rolne!
Nie udawaj że nie wiesz o czym mówię - o całej masie osób niezwiązanych z rolnictwem a korzystających z przywileju ubezpieczenia w KRUS.

hiszpan napisał/a:
Dotować KRUS ? A czy wiesz, która instytucja kosztuje podatników więcej ? ZUS, czy KRUS (w przeliczeniu na każdego członka) ? Czy wiesz, do którego systemu Państwo dokłada większą sumę ? Może zamiast wychodzić z błędnego założenia, że jesteśmy okradani przez "KRUSowców" i wszystko co złe, to ich wina, powinniśmy zacząć walczyć o obniżenie składek w ZUSie ? Spójrz na tą kwestię pod tym kątem.

Nie chce mi się zagłębiać w temat, ale miałem kiedyś w ręku dokładny materiał, pokazujących dysproporcję w kosztach utrzymania tych dwóch mało popularnych w Polsce instytucji. Wnioski były pokazane w prosty i przejrzysty sposób. Ich wyniki były bardzo interesujące. Utrzymanie jednego członka KRUSu jest dwa razy mniejsze, niż członka ZUSu. Tzn. było dwa razy mniejsze. Nie wiem, jak jest obecnie. Ale nie wydaje mi się, żeby dysproporcje jakoś bardzo się różniły, tym bardziej na niekorzyść KRUSu.
No to ciekawa arytmetyka - jak opłacając wielokrotnie mniejsze składki w KRUS może to być instytucja bardziej wydajna aniżeli ZUS? To może przenieśmy wszystkich do KRUS skoro ci cudotwórcy z wielokrotnie mniejszej składki potrafią stworzyć takie dobre warunki dla ubezpieczonych.
Może i koszty utrzymania machiny ZUSowskiej sa większe niż KRUSu, ale nie mówimy tu o samych kosztach funkcjonowania urzędów ale o tym, ile podatnicy dokładają do KRUS.

Wiesz, że ponad 90% emerytur i rent rolniczych jest finansowanych z budżetu a bodajże tylko 8% ich wartości pochodzi ze składek opłacanych przez rolników? Jak myślisz - kto to finansuje? Może jak w reklamie - "ci państwo płacą"? :D

ourson - 2013-11-13, 19:20

hiszpan napisał/a:
Dotować KRUS ? A czy wiesz, która instytucja kosztuje podatników więcej ? ZUS, czy KRUS (w przeliczeniu na każdego członka) ? Czy wiesz, do którego systemu Państwo dokłada większą sumę ? Może zamiast wychodzić z błędnego założenia, że jesteśmy okradani przez "KRUSowców" i wszystko co złe, to ich wina, powinniśmy zacząć walczyć o obniżenie składek w ZUSie ? Spójrz na tą kwestię pod tym kątem.

Nie chce mi się zagłębiać w temat, ale miałem kiedyś w ręku dokładny materiał, pokazujących dysproporcję w kosztach utrzymania tych dwóch mało popularnych w Polsce instytucji. Wnioski były pokazane w prosty i przejrzysty sposób. Ich wyniki były bardzo interesujące. Utrzymanie jednego członka KRUSu jest dwa razy mniejsze, niż członka ZUSu. Tzn. było dwa razy mniejsze. Nie wiem, jak jest obecnie. Ale nie wydaje mi się, żeby dysproporcje jakoś bardzo się różniły, tym bardziej na niekorzyść KRUSu.


Kłamstwo, duże kłamsto, statystyka :-)

Tak, oczywiście że dopłaty do małych emerytur rolników kosztują kwotowo mniej niż dopłaty do FUSu. To tak jakbyś stwierdził że ktoś kto potrzebuje dopłaty 9 zł żeby mieć w sumie 10zł jest bardziej zaradny niż ten kto potrzebuje dopłaty 30zł żeby mieć 100 zł. Rzeczywiście pierwszemu musisz dopłacić "tylko 9zł" a drugiemu "aż 30zł". Kwoty w moim przykładzie wzięte z sufitu, ale czytałem te badania i to był mniej więcej ten schemat.

hiszpan - 2013-11-13, 19:35

red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
To nie znaczy, że ludzie Ci nie mają nic wspólnego z rolnictwem.

red napisał/a:
Fakt - w sumie to jadłem dziś na obiad kurczaka i ziemniaki - może to wystarczy żebym mógł podlegać pod ubezpieczenie w KRUS? Wszak to produkty rolne!
Nie udawaj że nie wiesz o czym mówię - o całej masie osób niezwiązanych z rolnictwem a korzystających z przywileju ubezpieczenia w KRUS.


:grin:

Ale kto Ci broni ubezpieczać się w KRUSie i korzystać z tych wszystkich "przywilejów" ?

red napisał/a:
(...)ciekawa arytmetyka - jak opłacając wielokrotnie mniejsze składki w KRUS może to być instytucja bardziej wydajna aniżeli ZUS?


haha widzisz red, a czy znasz jakiegoś rolnika, który w wieku 35 lat jest już na emeryturze ? Z tych "cwaniaczków" - jakbyś ich określił, którym rolnictwo kojarzy się wyłącznie z obiadem i jedzeniem kurczaka z ziemniakami ? Znasz takiego ? Bo ja nie znam.

Ale za to znam wielu zdrowych i silnych ludzi w wieku 35/40 lat pobierających, wcale nie małe, świadczenia emerytalne w ZUSie. Pośrednio znam górników w wieku 40 lat z odprawami sięgającymi kilkuset tysięcy złotych. Mam kolegów, którym Państwo wypłaca 13-tą pensję w kwocie 10/15 tysięcy złotych. Czy Ty znasz takich bogaczy w KRUSie ? Bo ja nie. Choć wychowałem się na wsi i jestem w posiadaniu ziemi. Mój ojciec i matka stracili na niej zdrowie. I najchętniej na tą ziemię i całe byłe gospodarstwo bym... dopisz sobie końcówkę :grin:

red napisał/a:
To może przenieśmy wszystkich do KRUS skoro ci cudotwórcy z wielokrotnie mniejszej składki potrafią stworzyć takie dobre warunki dla ubezpieczonych.



red, o jakich cudotwórcach mówisz (kim są Ci Ci :wink: ) ?

red napisał/a:
Może i koszty utrzymania machiny ZUSowskiej sa większe niż KRUSu, ale nie mówimy tu o samych kosztach funkcjonowania urzędów ale o tym, ile podatnicy dokładają do KRUS.


No ile dokładają ? Ile dokładają do ZUSu i KRUSu ? I jeszcze napisz, na co idą te pieniądze.

Pamiętaj o dziedzictwie KRUSu z czasów PRL. Z tego co kojarzę państwo przejęło do 1990 roku ponad 300 tysięcy gospodarstw rolnych i zobowiązało się do wypłaty dożywotnich świadczeń tym ludziom. Obecnie opłaca ich właśnie KRUS.

hiszpan - 2013-11-13, 19:49

ourson napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Dotować KRUS ? A czy wiesz, która instytucja kosztuje podatników więcej ? ZUS, czy KRUS (w przeliczeniu na każdego członka) ? Czy wiesz, do którego systemu Państwo dokłada większą sumę ? Może zamiast wychodzić z błędnego założenia, że jesteśmy okradani przez "KRUSowców" i wszystko co złe, to ich wina, powinniśmy zacząć walczyć o obniżenie składek w ZUSie ? Spójrz na tą kwestię pod tym kątem.

Nie chce mi się zagłębiać w temat, ale miałem kiedyś w ręku dokładny materiał, pokazujących dysproporcję w kosztach utrzymania tych dwóch mało popularnych w Polsce instytucji. Wnioski były pokazane w prosty i przejrzysty sposób. Ich wyniki były bardzo interesujące. Utrzymanie jednego członka KRUSu jest dwa razy mniejsze, niż członka ZUSu. Tzn. było dwa razy mniejsze. Nie wiem, jak jest obecnie. Ale nie wydaje mi się, żeby dysproporcje jakoś bardzo się różniły, tym bardziej na niekorzyść KRUSu.


Kłamstwo, duże kłamsto, statystyka :-)

Tak, oczywiście że dopłaty do małych emerytur rolników kosztują kwotowo mniej niż dopłaty do FUSu. To tak jakbyś stwierdził że ktoś kto potrzebuje dopłaty 9 zł żeby mieć w sumie 10zł jest bardziej zaradny niż ten kto potrzebuje dopłaty 30zł żeby mieć 100 zł. Rzeczywiście pierwszemu musisz dopłacić "tylko 9zł" a drugiemu "aż 30zł". Kwoty w moim przykładzie wzięte z sufitu, ale czytałem te badania i to był mniej więcej ten schemat.


To nie jest kłamstwo. Może to mało profesjonalne, ale pozwolisz, że podeprę się pierwszym lepszym artykułem z internetu. Gdzieś mam szczegółowe wyliczenia, ale nie chce mi się tego szukać.


Jan Kaliński - Wirtualna Polska napisał/a:
Najbardziej liberalny system emerytalny to... KRUS

Chcesz odkładać do ZUS-u pieniądze i liczysz, że pójdą one na twoje konto emerytalne? Nie w Polsce. Nam zafundowano piramidę finansową. Nowi członkowie finansują starych. Dzieci pracują na emeryturę swoich rodziców, itd.

W ZUS-ie jest 22 mln członków (tych pobierających świadczenia i tych, którzy odkładają dopiero składki). Na obsługę molocha w 2009 r. poszło 152 mld zł. W przeliczeniu na każdego członka ZUS-u to blisko 7 tys. zł. Na emerytury i renty 7,5 mln ubezpieczonych w ZUS idzie 135 mld zł - czyli jeden świadczeniobiorca kosztuje 18 tys. zł!

Jednocześnie łączny budżet KRUS-u to 17 mld zł. W sumie KRUS ma 3 mln członków (pobierających emerytury i renty oraz płacących składki). Oznacza to, że każdy KRUS-owiec kosztuje 5666 zł. Na emerytury i renty niecałych 1,5 mln ubezpieczonych w rolniczej kasie idzie 13,7 mld zł - czyli jeden świadczeniobiorca kosztuje 9,5 tys. zł. Łatwo zauważyć, że emeryt i rencista w KRUS jest dwa razy tańszy niż w ZUS.

Jeszcze w 1998 roku dotacje do ZUS i KRUS z budżetu państwa były na podobnym poziomie. Odpowiednio 12,7 mld zł i 11 mld zł. Na członka narodowego ubezpieczyciela wynosiła 635 zł, na członka rolniczej kasy przypadało 3,2 tys. zł. A teraz?

Dziś składki odkładane przez członków ZUS wystarczają na coraz mniej. W tym roku narodowy ubezpieczyciel ogłosił, że aby obsłużyć wszystkich klientów FUS, będzie potrzebował dopłaty z budżetu sięgającej 70 mld zł. Czyli do każdego z 22 mln członków ZUS państwo dopłaca dodatkowo 3,2 tys. zł. (przeczytaj tekst).
Jednocześnie dopłaty do KRUS z roku na rok są coraz mniejsze. W 2009 roku wyniosły 15 mld zł. Do każdego z 3 mln członków trzeba więc dopłacić 5 tys. zł.
Łatwo zauważyć, że dopłata na osobę w ZUS bardzo szybko się zbliża do dopłaty na osobę w KRUS!

Aby jednak dostać emeryturę w ZUS, trzeba co miesiąc becelować około 600 złotych. Nie dość na tym; pracodawca płaci tyle samo. Odkładający w KRUS płacą miesięcznie ok. 100 zł wszystkich składek. Wniosek? KRUS to o wiele wydajniejszy system niż ZUS. Można zaryzykować wręcz stwierdzenie, że KRUS to najbardziej liberalny system emerytalny.

Jakim cudem?

Wpłacane do ZUS-u 600 zł miesięcznie idzie na marne. Niemalże to samo można osiągnąć za 100 zł. Skąd ta różnica? W KRUS-ie rolnicy nie mogą liczyć na tak rozbudowane świadczenia socjalne. A płacąc na ZUS, finansujesz między innymi wcale nie tak nieliczną rzeszę 45-letnich emerytów i całkiem zdrowych rencistów.

Wszystko rozbija się o zobowiązania państwa wobec emerytów i rencistów. Te w ZUS-ie są ogromne. Ubezpieczeni w rolniczej kasie nie mają co liczyć na płatne urlopy, dofinansowanie do wczasów pod gruszą, refundację okularów, itd. Kobiety nie dostają urlopów macierzyńskich i wychowawczych. Jedyne, na co mogą liczyć, to nieco ponad 2,8 tys zł jednorazowego zasiłku. Chorzy nie dostają płatnych urlopów zdrowotnych; KRUS wypłaca im 10 zł za każdy dzień choroby. Pod warunkiem że ta trwa powyżej 30 dni!


W ZUS-ie tylko w 2009 roku na wypłaty z zasiłków chorobowych poszło ponad 11 mld zł. Polacy ubezpieczeni w ZUS chorowali w sumie (w ciągu roku) przez 205 mln dni! Daje to na jednego ubezpieczonego blisko 1 miesiąc absencji w roku! Gdyby zasady były takie jak w KRUS-ie, budżet kosztowałoby to nie 11 mld, a maksymalnie 2 mld zł!

System jest prosty i przejrzysty; tymczasem ZUS wydaje miliardy na administrację. Na samą bieżącą działalność w 2008 roku wydał ponad 3,5 mld zł. Czyli na działanie ubezpieczyciela każdy z 7,5 mln odkładających składki wydał blisko 500 zł. Wydatki bieżące KRUS-u to 380 mln przy 1,5 mln płacących składki. W rolniczej kasie każdy ubezpieczony wydał ok. 250 zł na administrację - dwa razy mniej niż w ZUS.

Emerytura na przeżycie

Miliardy idą też na same emerytury. Te wypłacane przez KRUS zapewniają więcej, bo 700 zł, niż wynosi minimum egzystencji, które dla emerytów w 2009 roku zostało wyliczone na 422 zł. A wszystko to przy składce emerytalno-rentowej w wysokości 71 zł miesięcznie i przy takich samych dopłatach jak z ZUS.

Tymczasem przy zarobkach zbliżonych do średniej krajowej do ZUS tylko i wyłącznie na składkę emerytalną trafia co miesiąc około 665 zł. Do spółki płacą je pracownik i pracodawca.

Gdyby - zamiast wrzucać je do studni bez dna - różnicę (czyli ok. 600 zł) zainwestować, po kilkudziesięciu latach oszczędzania, wystarczyłoby naprawdę na wysoką emeryturę. Dla tych, którzy zapomnieli o odkładaniu, zostawałoby wspomniane minimum.

W sumie różnica i tak niewielka. Na emerytury i renty z ZUS i tak wszyscy narzekają. Jednak w KRUS-ie na świadczenia idzie niecałe 14 mld zł, a w ZUS-ie ponad 135 mld zł. Przeliczając na świadczeniobiorcę, te w ZUS-ie kosztują dwa razy drożej.

Państwo nie straci, my zyskamy

Wniosek? Zapiszmy się wszyscy do KRUS! Państwo na tym niewiele straci, ale nam w kieszeniach zostanie kilkaset złotych miesięcznie. Te pieniądze będzie można zainwestować w takie instrumenty finansowe, które zapewnią nam godną starość.

(fot. KRUS)

Może więc - mimo że KRUS jest minimalnie droższy dla budżetu (na osobę) niż ZUS - pozwolić obywatelom wybierać. Można nawet podwyższyć nieco składkę, tak aby koszty dla budżetu nie były większe niż obecnie.

W wymyślaniu systemowych rozwiązań można pójść dalej. W ogóle zrezygnujmy z płacenia składki. W sumie w takim KRUS-ie stanowi ona niecałe 10 proc. potrzebnych środków. Takie rozwiązanie do minimum ograniczyłoby koszty administracyjne. Jednocześnie zapewniłoby środki w budżecie państwa dla tych, którzy zawczasu nie zadbali o swoją przyszłość. Im zostałaby emerytura w wysokości niezbędnej do przeżycia. Patrząc na to, ile dziś idzie do ZUS, państwo na tym na pewno by nie straciło...

Wysokość miesięcznych składek przy przeciętnym wynagrodzeniu
ZUS
Pensja brutto: 3 407 zł
Pensja netto: 2 440,33 zł
Ile kosztujesz pracodawcę: 4 041,04 zł
Składka emerytalna: 665,04 zł
w tym
pracownika: 332,52 zł
pracodawcy: 332,52 zł
Składka rentowa: 204,33 zł
w tym
pracownika: 51,11 zł
pracodawcy: 153,22 zł
Składka chorobowa: 83,47 zł
Ubezpieczenie wypadkowe: 61,33 zł
Fundusz pracy: 83,47 zł
Fundusz gw. św. soc.: 3,41 zł

KRUS
Pensja brutto: 3 407 zł
Pensja netto: 3 299 zł - (hipotetycznie)
Składka emerytalna i rentowa: 71 zł
Składka chorobowa i wypadkowa: 36 zł


http://finanse.wp.pl/kat,...,wiadomosc.html

ourson - 2013-11-13, 21:19

hiszpan napisał/a:
To nie jest kłamstwo.


To był raczej niedokładny cytat Twaina - "są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwo, bezczelne kłamstwo i statystyka"

I to jest statystyka. Bo tak jak napisałem - dotacja jest mniejsza bo mniejsze są świadczenia, ale jednocześnie w stosunku do składek dotacja jest znacznie większa. I to też wynika z artykułu p. Kalińskiego.

Liczby:

2012 rok:
http://www.krus.gov.pl/bip/finanse-i-majatek/2012/
KRUS składki 1,5 mld złotych
KRUS dotacja z budżetu 15,2 mld zł (w tym 1,7 mld za składki zdrowotne czyli NFZ)

Czyli na każdą 1zł składek budżet państwa dołożył 10 zł

http://zus.pl/files/Wa%C5...%202012%20r.pdf
FUS składki 121 mld zł
FUS dotacja z budżetu 39,5 mld zł (+ dodatkowe przychody nieskładkowe)

Z przedstawionego dokumentu wynika że wydatki FUS w 2012 roku zostały pokryte w 71,6% składkami. Co oznacza że do każdej złotówki składek wpłaconych na FUS budżet dopłacił 0,33zł. A ogólnie pozaskładkowych dochodów FUS na każdą złotówkę było 0,42zł na każdą złotówkę.

Więc zgadza się - budżet Państwa dopłacił do FUS (ZUS) 39,5 mld zł a do FER (KRUS) 15,2 mld zł. Ale jednocześnie w stosunku do składek w ZUS to jest 32,6% wpłaconych składek a w KRUS to jest 1000% składek.

Ferbik - 2013-11-13, 22:30

hiszpan napisał/a:
Ale kto Ci broni ubezpieczać się w KRUSie i korzystać z tych wszystkich "przywilejów" ?

I uważasz, że jak przysłowiowo "walisz w d.pę" przedsiębiorców płacących (frajerów notabene przecież) pełny ZUS, to jesteś ok, bo inni przecież też tak mogą? Potem się dziwić, że pracodawcy płacą najniższą krajową, bo taki jeden burak z drugim okradają państwo a inni mówią: skoro oni mogą, to dlaczego nie ja. Przecież państwo mnie też okrada. A emerytura pracownika to chyba ze skarpety babci... żenada.

Druga sprawa: mieszkasz i płacisz podatki tutaj?

hiszpan - 2013-11-13, 22:50

Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Ale kto Ci broni ubezpieczać się w KRUSie i korzystać z tych wszystkich "przywilejów" ?

I uważasz, że jak przysłowiowo "walisz w d.pę" przedsiębiorców płacących (frajerów notabene przecież) pełny ZUS, to jesteś ok, bo inni przecież też tak mogą?


Ferbik, to była ironia :wink: Ubezpieczenie w KRUSie to żaden przywilej. Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.

Ferbik napisał/a:
Potem się dziwić, że pracodawcy płacą najniższą krajową, bo taki jeden burak z drugim okradają państwo a inni mówią: skoro oni mogą, to dlaczego nie ja. Przecież państwo mnie też okrada. A emerytura pracownika to chyba ze skarpety babci... żenada.

Druga sprawa: mieszkasz i płacisz podatki tutaj?


O jakim buraku piszesz ? Ilu znasz "takich" buraków ? Podaj przykład. Opisz bezimiennie taka osobę. ourson, red, proszę Was o to samo. Dawajcie z przykładami "KRUSoszustów". Ilu ich znacie ? Czym się zajmują ? Z czego żyją ? Ten, problem społeczny :D trzeba rozwiązać !

Ferbik napisał/a:
Druga sprawa: mieszkasz i płacisz podatki tutaj?


Tutaj, czyli gdzie ? Jeśli mogę wiedzieć, jakie to ma znaczenie w tym temacie ?

red - 2013-11-13, 22:56

hiszpan napisał/a:
Ale kto Ci broni ubezpieczać się w KRUSie i korzystać z tych wszystkich "przywilejów" ?
Broni mi treść ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
hiszpan napisał/a:
haha widzisz red, a czy znasz jakiegoś rolnika, który w wieku 35 lat jest już na emeryturze ? Z tych "cwaniaczków" - jakbyś ich określił, którym rolnictwo kojarzy się wyłącznie z obiadem i jedzeniem kurczaka z ziemniakami ? Znasz takiego ? Bo ja nie znam.
Ale czy ja twierdzę, że ZUS jest dobry? Nie podobają mi się emerytalne przywileje pewnych grup społecznych tak samo jak KRUS. Twoje stwierdzenie to takie trochę "a u was to biją Murzynów".
hiszpan napisał/a:
red, o jakich cudotwórcach mówisz (kim są Ci Ci :wink: ) ?
Cudotwórcy zarządzający KRUS - z wielokrotnie niższych składek potrafią wyczarować podobne zabezpieczenie społeczne, jak ZUS...

Generalnie w rolniczych urzędach (KRUS, ARiMR, ARR itp) jest dla mnie dużo dziwnych rzeczy, np ciekawi mnie, dlaczego te urzędy wynajmują lokale na swoją działalność od osób prywatnych (tak jest chyba w Wieluniu - jeśli jest inaczej niech ktoś mnie naprostuje). Jakoś ZUS, PUP, US itp mogą mieć własne budynki a KRUS czy ARiMR co miesiąc płaci gruba kasę do prywatnych kieszeni (zapewne nieprzypadkowych...). Ale to taki mały OT na marginesie.

hiszpan - 2013-11-13, 23:05

red napisał/a:
Cudotwórcy zarządzający KRUS - z wielokrotnie niższych składek potrafią wyczarować podobne zabezpieczenie społeczne, jak ZUS...


A jak myślisz, dlaczego składki w KRUSie, są niższe niż w ZUSie ?

red napisał/a:
Generalnie w rolniczych urzędach (KRUS, ARiMR, ARR itp) jest dla mnie dużo dziwnych rzeczy, np ciekawi mnie, dlaczego te urzędy wynajmują lokale na swoją działalność od osób prywatnych (tak jest chyba w Wieluniu - jeśli jest inaczej niech ktoś mnie naprostuje). Jakoś ZUS, PUP, US itp mogą mieć własne budynki a KRUS czy ARiMR co miesiąc płaci gruba kasę do prywatnych kieszeni (zapewne nieprzypadkowych...). Ale to taki mały OT na marginesie.


red, ZUS może mieć wszystko. Stać ich na to :D na przykład Centrala Zakładu Ubezpieczeń Społecznych która stanęła w jednej z bardziej prestiżowych dzielnic stolicy, na warszawskim Żoliborzu, zwróci się w kosztach, jeśli wierzyć jej pracownikom, za 95 lat ! :smile: Za dotychczasowy wynajem budynków płacili rocznie 2 mln złotych.

http://uwaga.tvn.pl/20470...u,reportaz.html

https://www.google.pl/sea...bih=702&dpr=0.9

Ferbik - 2013-11-13, 23:06

hiszpan napisał/a:
Ubezpieczenie w KRUSie to żaden przywilej.

No ba. A w ZUSie to rarytas w porównaniu z Krusem.
hiszpan napisał/a:
Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.

Patrz ostatnie zdanie.
hiszpan napisał/a:
O jakim buraku piszesz ? Ilu znasz "takich" buraków ? Podaj przykład. Opisz bezimiennie taka osobę.

A co to zmieni? Znam paru i to dość blisko, jednak nie uważam, żeby opis podziałał na nich tutaj.
hiszpan napisał/a:
Tutaj, czyli gdzie ? Jeśli mogę wiedzieć, jakie to ma znaczenie w tym temacie ?

Jeśli nie mieszkasz i nie pracujesz w Polsce, to raczej nie tyle co nie masz prawa do wypowiadania się w sprawach płacenia składek i podatków, co najwyraźniej to po prostu nie wypada tym, którzy wybrali rzekomo lepsze życie na wyspach chociażby, a do ojczyzny, którą opuścili za lepszym życiem, nie dokładają złotówki.

hiszpan - 2013-11-13, 23:31

Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Ubezpieczenie w KRUSie to żaden przywilej.

No ba. A w ZUSie to rarytas w porównaniu z Krusem.


Tego nie powiedziałem. To jeszcze większe złodziejstwo, niż w KRUSie !

Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.

Patrz ostatnie zdanie.


OK.

Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
O jakim buraku piszesz ? Ilu znasz "takich" buraków ? Podaj przykład. Opisz bezimiennie taka osobę.

A co to zmieni? Znam paru i to dość blisko, jednak nie uważam, żeby opis podziałał na nich tutaj.


Nic nie zmieni. Jestem ciekaw ich pomysłu na życie, zarobki.. Nie rób tego dla nich, zrób to dla mnie. Anonimowo, chociaż jednego opisz, please :) Serio, dawaj.

Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Tutaj, czyli gdzie ? Jeśli mogę wiedzieć, jakie to ma znaczenie w tym temacie ?

Jeśli nie mieszkasz i nie pracujesz w Polsce, to raczej nie tyle co nie masz prawa do wypowiadania się w sprawach płacenia składek i podatków, co najwyraźniej to po prostu nie wypada tym, którzy wybrali rzekomo lepsze życie na wyspach chociażby, a do ojczyzny, którą opuścili za lepszym życiem, nie dokładają złotówki.


Ferbik, od 4 lat mieszkam w Warszawie. Wcześniej przez 5 były Wyspy. Ciesze się, że, w miarę uważnie, śledzisz losy hiszpana :wink: Zapraszam na kawę. Opowiem Ci swoją historię :wink: :)

Co do podatków. Wiesz co Ferbik.. Zapewne masz jakiegoś bliższego znajomego emigranta czasowego. I teraz zastanów się. Ile on płaci podatków w Polsce, a ile Ty. Zresztą może Mateusz? Ci za chwilę powie, jak to wygląda :wink: (zdaje się że to Mateusz z forum - chłopak który pracuje w Holandii).

Choć sytuacja się zmienia i emigranci zaczynają powoli otwierać oczy.

red - 2013-11-13, 23:50

hiszpan napisał/a:
Nic nie zmieni. Jestem ciekaw ich pomysłu na życie, zarobki.. Nie rób tego dla nich, zrób to dla mnie. Anonimowo, chociaż jednego opisz, please :) Serio, dawaj.
Znam co najmniej kilka osób - małżonków "rolników", którzy z racji posiadania kawałka pola mogą płacic KRUS a ich mężowie/żony prowadzą własne firmy i nienajgorzej zarabiają. Jeśli oczekujesz tu konkretnych nazwisk to ich nie dostaniesz.
hiszpan napisał/a:
A jak myślisz, dlaczego składki w KRUSie, są niższe niż w ZUSie ?
Może dlatego, że 92% wartości świadczeń z KRUS jest dofinansowanych z budżetu państwa, czyli z NASZYCH pieniędzy.
hiszpan napisał/a:
Ubezpieczenie w KRUSie to żaden przywilej. Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.
A co ty mi tu gadasz o biednych rolnikach? Czy ubezpieczenia społeczne to to samo co pomoc społeczna? Bo chyba nie. Zresztą kogo obchodzi czy rolnik jest biedny czy nie? Jak jesteś przedsiębiorcą to nikt nie pyta czy cie stać na 1000 zł miesięcznie składek ZUS, czy jesteś biedny czy nie jesteś. Płać i płacz. Tak samo nikt nie pyta pracownika czy go stac na opłacanie ZUSu z jego zarobków - płaci i tyle. Więc sory ale takie porównania nie na miejscu. A wspieranie takimi bonusami "biednych" rolników powoduje, że jest jeszcze gorzej, bo zamiast dawać wędkę to dajemy rybę.
hiszpan - 2013-11-14, 18:51

red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Jestem ciekaw ich pomysłu na życie, zarobki.. Nie rób tego dla nich, zrób to dla mnie. Anonimowo, chociaż jednego opisz, please :) Serio, dawaj.
Znam co najmniej kilka osób - małżonków "rolników", którzy z racji posiadania kawałka pola mogą płacic KRUS a ich mężowie/żony prowadzą własne firmy i nienajgorzej zarabiają.


red, przeczytaj swój tekst jeszcze raz, rozbierz na czynniki pierwsze, i następnie zastanów się nad jego sensem. Tylko na spokojnie to przeanalizuj, najlepiej daj przeczytać komuś bliskiemu. Bo za .."pipi".. nie wiem, kto co ma i gdzie się ubezpiecza.

Przestudiuj również ten artykuł proszę:
http://www.rp.pl/artykul/865327.html

Zapewniam Cię, bogaczy to tam nie uświadczysz wśród tych, jakbyś ich nazwał, "cwaniaczków" :smile:

red napisał/a:
Jeśli oczekujesz tu konkretnych nazwisk to ich nie dostaniesz.


red, spokojnie ! Nie potrzebuję nazwisk, pytam z czysto socjologicznej ciekawości (jestem z wykształcenia politykiem społecznym - info dla Ferbika).

red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
A jak myślisz, dlaczego składki w KRUSie, są niższe niż w ZUSie ?
Może dlatego, że 92% wartości świadczeń z KRUS jest dofinansowanych z budżetu państwa, czyli z NASZYCH pieniędzy.


Naprawdę ? A ile procent wartości świadczeń z ZUS jest dofinansowanych z budżetu państwa, czyli z NASZYCH pieniędzy ?

red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Ubezpieczenie w KRUSie to żaden przywilej. Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.

A co ty mi tu gadasz o biednych rolnikach? Czy ubezpieczenia społeczne to to samo co pomoc społeczna? Bo chyba nie. Zresztą kogo obchodzi czy rolnik jest biedny czy nie? Jak jesteś przedsiębiorcą to nikt nie pyta czy cie stać na 1000 zł miesięcznie składek ZUS, czy jesteś biedny czy nie jesteś. Płać i płacz. Tak samo nikt nie pyta pracownika czy go stac na opłacanie ZUSu z jego zarobków - płaci i tyle. Więc sory ale takie porównania nie na miejscu. A wspieranie takimi bonusami "biednych" rolników powoduje, że jest jeszcze gorzej, bo zamiast dawać wędkę to dajemy rybę.


Masz rację, jednak porównaj zysk netto tych ludzi. Pracownik ubezpieczający się w ZUSie i pracujący za najniższą krajową zarabia miesięcznie ponad tysiąc złotych netto. Ile netto zarabia rolnik posiadający średniej wielkości gospodarstwo ? W 2012 roku było to około 10ha. Nie mówię tutaj o rolnikach z wielkimi gospodarstwami, którzy najczęściej przechodzą na VAT ogólny. Niejednokrotnie ludzie dokładają do tego biznesu krocie. Polska niestety jeszcze nie jest i długo nie będzie przygotowana na zmiany idące w kierunku zmiany struktury zatrudnienia. Na dobrą sprawę należałoby uciąć rolnikom wszystkie tzw. "przywileje". Ustawiliby się wówczas w kolejce po zasiłek. I wszyscy byliby równi.

Co zaproponowałbyś rolnikom ? Czy na pewno ich składki powinny być równe tym ubezpieczonym w ZUSie ?

Najważniejsze pytanie:
Jak obliczana powinna być według Ciebie podstawa wymiaru składki rolnika?
Proszę o jakiś przykład Kowalskiego. Najlepiej takiego z 10ha ziemi i 20 świnkami ;)

red - 2013-11-14, 21:26

hiszpan napisał/a:
red, przeczytaj swój tekst jeszcze raz, rozbierz na czynniki pierwsze, i następnie zastanów się nad jego sensem. Tylko na spokojnie to przeanalizuj, najlepiej daj przeczytać komuś bliskiemu. Bo za .."pipi".. nie wiem, kto co ma i gdzie się ubezpiecza.
Ale czego tu nie rozumiesz? Nie uczą na studiach czytania ze zrozumieniem? Małżeństwo posiada 2 ha pola, prowadzą wspólnie firmę ale jest zarejestrowana na męża a żona płaci 120 zł/m-c składki KRUS. Jest jeszcze wiele możliwości żeby osoby niezwiązane z rolnictwem opłacały składki w KRUS. Zresztą nie chodzi tylko o to - chodzi o to, że rolnik płaci dużo mniejsze skłądki na ubezpieczenie społeczne aniżeli reszta społeczeństwa i za diabła nie rozumiem dzie tu jest sprawiedliwość.
hiszpan napisał/a:
Przestudiuj również ten artykuł proszę:
http://www.rp.pl/artykul/865327.html
Wiem jakie sa warunki opłacania KRUS i prowadzenia firmy. Ale w artykule czytamy też np:
Przy standardowych opłatach, różnica w składkach na ZUS i KRUS wynosi miesięcznie ok. 670 zł.

hiszpan napisał/a:
Naprawdę ? A ile procent wartości świadczeń z ZUS jest dofinansowanych z budżetu państwa, czyli z NASZYCH pieniędzy ?
O ile mi wiadomo, to około 30%. Przypominam - w KRUSie ok. 92%...

hiszpan napisał/a:
Masz rację, jednak porównaj zysk netto tych ludzi. Pracownik ubezpieczający się w ZUSie i pracujący za najniższą krajową zarabia miesięcznie ponad tysiąc złotych netto. Ile netto zarabia rolnik posiadający średniej wielkości gospodarstwo ? W 2012 roku było to około 10ha. Nie mówię tutaj o rolnikach z wielkimi gospodarstwami, którzy najczęściej przechodzą na VAT ogólny. Niejednokrotnie ludzie dokładają do tego biznesu krocie. Polska niestety jeszcze nie jest i długo nie będzie przygotowana na zmiany idące w kierunku zmiany struktury zatrudnienia. Na dobrą sprawę należałoby uciąć rolnikom wszystkie tzw. "przywileje". Ustawiliby się wówczas w kolejce po zasiłek. I wszyscy byliby równi.

Co zaproponowałbyś rolnikom ? Czy na pewno ich składki powinny być równe tym ubezpieczonym w ZUSie ?

Najważniejsze pytanie:
Jak obliczana powinna być według Ciebie podstawa wymiaru składki rolnika?
Proszę o jakiś przykład Kowalskiego. Najlepiej takiego z 10ha ziemi i 20 świnkami ;)
Niech płacą np tyle samo co przedsiębiorcy czyli ok. 1000 zł/m-c. Przedsiębiorcy nikt nie pyta czy prowadzi kiosk ruchu i ledwo wiąże koniec z końcem czy ma wielką firmę i jeździ nowym Ferrari.

Generalnie uważam, że składki na ubezpieczenie należałoby spłaszczyć, tzn zmniejszyć tym, którzy płacą dużo, a podnieść tym, którzy płacą mało.

ourson - 2013-11-14, 23:06

hiszpan napisał/a:
Naprawdę ? A ile procent wartości świadczeń z ZUS jest dofinansowanych z budżetu państwa, czyli z NASZYCH pieniędzy ?


kilka postow wyżej podalem dane za zeszły rok...

hiszpan - 2013-11-14, 23:58

red napisał/a:
(...)Ale czego tu nie rozumiesz? Nie uczą na studiach czytania ze zrozumieniem?


Spokojnie, szkoda nerwów. Jeszcze młody jesteś.

Niestety mnie nie uczyli na studiach czytania ze zrozumieniem. Jak widzę, w przeciwieństwie do Ciebie. Natomiast myślenie analityczne, wykształciłeś aż zanadto ;)

red napisał/a:
Małżeństwo posiada 2 ha pola, prowadzą wspólnie firmę ale jest zarejestrowana na męża a żona płaci 120 zł/m-c składki KRUS. Jest jeszcze wiele możliwości żeby osoby niezwiązane z rolnictwem opłacały składki w KRUS.


Wiesz co, przejdź się do placówki KRUS. Może akurat trafisz na kolejkę krótszą, niż od biurka do drzwi :wink: (ZUS stać na lepsze warunki ! ah) i wówczas po kilku godzinach będziesz mógł wysłuchać, na czym polega ubezpieczenie w KRUSie. Kto może się tam ubezpieczać oraz na jakich zasadach możesz prowadzić działalność pozarolniczą.

red napisał/a:
Zresztą nie chodzi tylko o to - chodzi o to, że rolnik płaci dużo mniejsze skłądki na ubezpieczenie społeczne aniżeli reszta społeczeństwa i za diabła nie rozumiem dzie tu jest sprawiedliwość.


Problemem dla Ciebie nie jest to, że ty płacisz dużo, lecz że rolnik płaci "mało". Cóż za wybitne rozumowanie..

red napisał/a:
Wiem jakie sa warunki opłacania KRUS i prowadzenia firmy.


Nie wiesz. Gdybyś wiedział, to byłbyś świadom, że aby pozostać w KRUS w chwili otwierania działalności gospodarczej, trzeba mieć minimum trzyletni staż ubezpieczeniowy i do tego należny podatek od dochodów z tej działalności nie może przekroczyć 3011 zł - ależ kokosy ! (stawka z 2012 roku). Jeśli prowadzący gospodarstwo zarobił więcej, automatycznie ma obowiązek ubezpieczyć się w ZUS.

Zastanawiam się, czym to Twoje kłamliwe rolnicze małżeństwo się zajmuje, aby nie przekroczyć tej kwoty. Hodowla kanarków ?

Ponawiam pytanie:
Jak według Ciebie powinna być obliczana podstawa wymiaru składki rolnika ?

red - 2013-11-15, 01:30

hiszpan napisał/a:
Problemem dla Ciebie nie jest to, że ty płacisz dużo, lecz że rolnik płaci "mało". Cóż za wybitne rozumowanie..
No właśnie - a twoje rozumowanie jest takie - nieważne ile płacą inni, ważne że ja płacę mało. A ja widze problem szerzej - jako system naczyń połączonych. Bo m.in. dlatego, że rolnicy płacą mało, to spora część społeczeństwa musi płacić dużo. Oczywiście dla ciebie nie jest to problem - wszak biedny rolnik powinien płacić mało. Ale biedny przedsiębiorca nie ma wyboru - musi płacić dużo. To jest moralność Kalego.
Byc może ja mógłbym płacić mniej wtedy, gdyby rolnicy płacili więcej.

hiszpan napisał/a:
Nie wiesz. Gdybyś wiedział, to byłbyś świadom, że aby pozostać w KRUS w chwili otwierania działalności gospodarczej, trzeba mieć minimum trzyletni staż ubezpieczeniowy i do tego należny podatek od dochodów z tej działalności nie może przekroczyć 3011 zł - ależ kokosy ! (stawka z 2012 roku). Jeśli prowadzący gospodarstwo zarobił więcej, automatycznie ma obowiązek ubezpieczyć się w ZUS.

Zastanawiam się, czym to Twoje kłamliwe rolnicze małżeństwo się zajmuje, aby nie przekroczyć tej kwoty. Hodowla kanarków ?
Doskonale wiem jak wygląda podleganie pod ubezpieczenie rolnicze. Wiem to lepiej niż ci się wydaje.
Proste rozwiązanie - firma jest zarejestrowana na jednego z małżonków i to on uzyskuje dochód. Drugi małżonek formalnie nie ma dochodu, podlega pod KRUS. Proste jak konstrukcja cepa.
Ale widzę, że ty nie dostrzegasz sedna sprawy. Bo ja nie mówię tylko o niewielkim odsetku osób, które podlegają pod KRUS nie żyjąc z rolnictwa. Mówię o całej masie rolników, którzy płacą niskie składki bez względu na dochody. Składki wielokrotnie niższe aniżeli reszta społeczeństwa. Czy ty naprawdę tego nie widzisz? Czy też nie chcesz widzieć?
hiszpan napisał/a:
Ponawiam pytanie:
Jak według Ciebie powinna być obliczana podstawa wymiaru składki rolnika ?
Przecież ci napisałem - jeśli o mnie chodzi to może wynosić tyle samo co dla osób prowadzących działalność gospodarczą czyli około 1000 zł. Przedsiębiorcy tyle płacą - bez względu na uzyskiwane dochody.
Ewentualnie można zróżnicować składkę w zależności od wielkości gospodarstwa jak to chyba jest teraz, ale składki te powinny być zblizone do składek pozostałych grup społecznych (już nie będę pisał że muszą być wyższe żebyś mi nie powtarzał, że chcę podnieść składki KRUS - jak dla mnie to moga zostać na tym samym poziomie - pod warunkiem obniżenia do podobnego poziomu składek ZUS).

mike - 2013-11-15, 09:28

Wyjście jest jedno KRUS=rolnik i tylko uprawa ziemi, żadnych innych biznesów. Chesz otworzyć sklep, usługi, cokolwiek nie związanego z rolnictwem zapierdzielaj na ZUS wtedy będzie jakaś względna sprawiedliwość. A tak mamy święte krowy: pseudo rolnicy, mundurowi, górnicy cała strefa budżetowa (nagrody, trzynastki, wczesne emerytury etc.) wszystko to spuścizna PRL na którą musi łożyć reszta społeczeństwa.
ourson - 2013-11-15, 10:21

Wydaje się że najrozsądniejszym sposobem na rozwiązanie tego problemu byłaby całkowita reforma systemu - np wg systemu kanadyjskiego który postulował całkiem niedawno Waldemar Pawlak. Niech wszyscy płacą minimalne składki (równe) a potem mają minimalne emerytury (równe). Na wyznaczony dzień należałoby ustalić salda poszczególnych ludzi w ZUS i z tego wypłacać ewentualne dodatki - taki "2 filar" dla tych którzy już oddali haracz. Ale każdy nowowchodzący do systemu już tylko wg tego minimum...
Taki system postulowany był już 20 lat temu - i gdyby wtedy go wprowadzono to teraz bylibyśmy już w połowie reformy... Wtedy były też pieniądze z prywatyzacji które mogłyby zasilać fundusz do wypłaty zobowiązań dla osób które odkładały w ZUS. Ale to juz musztarda po obiedzie. Teraz najprawdopodobniej należałoby wprowadzić jakiś przejściowy podatek (może być dodatkowy VAT, resztki wplywów z prywatyzacji czy cokolwiek) z którego wypłacanoby świadczenia dla emerytów i rencistów.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group